Zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) na polecenie Prokuratury Krajowej w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości wywołało burzę w polskiej polityce. Były wiceminister sprawiedliwości i polityk Suwerennej Polski został oskarżony o popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nadużycia finansowe.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała posła. "Właśnie ABW dokonuje zatrzymania posła na Sejm RP" - napisał w mediach społecznościowych pełnomocnik Marcina Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski
Nowe ustalenia w sprawie trzech sabotażystów, działających na zlecenie rosyjskich służb. Obserwowali polskie lotniska, planowali wysadzenie pociągów i przygotowywali się do zabójstw. Szpiedzy przyznali się do winy, w grudniu sąd uchylił im areszt, teraz zniknęli.
Nie milkną echa afery Funduszu Sprawiedliwości. We wtorek ABW dokonało zatrzymania księdza Michała O., usłyszał już zarzuty. Duchowny ma spędzić w areszcie trzy miesiące. Głos w sprawie zabrała kościelna fundacja Profeto, której ten przewodniczył, a która miała otrzymać z Funduszu blisko 100 mln zł.
W programie TVN24 doszło do ostrej wymiany zdań w związku z okolicznościami przeszukania domu Zbigniewa Ziobry przez ABW. Monika Olejnik w „Kropce nad i” rozmawiała o tej sprawie z posłem Suwerennej Polski Michałem Wójcikiem. W końcu dziennikarka nie wytrzymała i odniosła się do doświadczeń swoich bliskich. ”Mogę dać panu przykład mojej koleżanki” – powiedziała.
Agenci ABW dokonali przeszukań w posiadłościach Zbigniewa Ziobry w związku ze śledztwem ws. Funduszu Sprawiedliwości. Patryk Jaki przedstawił nagranie, które ma pokazywać czynności służb. Wynika z niego, że kamery na posesji byłego ministra sprawiedliwości zostały zaklejone. “Nie chciano, by ktoś im patrzył na ręce, jak włamują się do domu” - komentował europoseł Suwerennej Polski.
Zbigniew Ziobro wygłosił nowe oświadczenie w sprawie przeszukań, przeprowadzonych w jego domu. Stwierdził, że czynności ABW zostały przeprowadzone z pozbawieniem praw, które przysługują każdemu obywatelowi polskiemu, a ”przeszukanie przeprowadzono w sposób bandycki”. Wyliczył szkody, które miały zostać dokonane w jego posiadłościach.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie! - komentowali emocjonalnie Polacy na ulicach Warszawy zapytani o wtorkową akcję służb ABW, która przeszukała dom Zbigniewa Ziobry. - Jak tak można?! - pytała z kolei bezradnie reportera Gońca jedna ze zwolenniczek byłego ministra sprawiedliwości.
W środę doszło do przeszukania kolejnego domu należącego do Zbigniewa Ziobry. Wszystko w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Dzień wcześniej były minister sprawiedliwości komentował okoliczności przeszukania posiadłości w Jeruzalu (woj. łódzkie). Teraz na jaw wyszło, co miał przechowywać w jednej z nich.
Prezydent Andrzej Duda podczas środowej wizyty w Radziszowie wypowiedział się na temat działań ABW ws. polityków Suwerennej Polski. Służby w różnych miejscach kraju rozpoczęły przeszukania, m.in. w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Ci, którzy dopuszczają się bezprawia muszą się liczyć z prawnymi konsekwencjami - oświadczył Duda.
Jarosław Kaczyński odniósł się w środę 27 marca do wczorajszych działań służb ABW, które weszły do domu m.in. byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Prezes PiS stwierdził, że "to, co się dzieje, jest całkowicie nielegalne". - Nietrudno sobie wyobrazić, dlaczego to zostało podjęte - skomentował. Kolejne oświadczenie w tej sprawie wydał również sam Ziobro.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wtorek (26.03) kroczyła do domów księży. Mowa o trzech posesjach zajmowanych przez sercanów. Wirtualna Polska przekazuje, że akcja służb specjalnych powiązana jest ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Sukces Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak przekazano w komunikacie, jej funkcjonariuszom udało się zatrzymać szpiega, działającego na rzecz rosyjskich służb. Mężczyzna miał planować działania dywersyjne i sabotażowe na terenie jednego z polskich miast. To obywatel Ukrainy.
- Piotr Wawrzyk wiedział, że jego współpracownik Edgar K. dostawał łapówki za załatwianie wiz. Takie są ustalenia prokuratury i za to Wawrzyk otrzymał zarzuty - mówi w rozmowie z Gońcem Michał Szczerba, poseł KO. - Wiemy również, że taki drugi Wawrzyk był zlokalizowany w kancelarii premiera. Można było się do niego zwrócić w każdej sprawie i on pchał całe grupy wniosków dalej - dodaje.
W ostatnim czasie na polskiej kolei dochodzi do wielu wypadków i niecodziennych zdarzeń losowych, niekiedy nawet kilku w ciągu jednego dnia. Podróżujący pasażerowie mają prawo obawiać się już nie tylko opóźnienia swojego pociągu, ale nawet możliwości jego wykolejenia. Taka sytuacja w ostatnich tygodniach nie jest czymś zaskakującym. Tylko w czwartek 24 sierpnia na polskiej kolei doszło aż do czterech bardzo niebezpiecznych wypadków, w tym jednego śmiertelnego. W ostatnich tygodniach szerokim echem odbija się również nieuprawnione zatrzymywanie pociągów za pomocą nadawania sygnału radio stop. Takich incydentów mieliśmy już kilka, a polska policja zatrzymała w związku ze sprawą dwie osoby. Mimo iż z raportu Urzędu Transportu Kolejowego dotyczącego punktualności pociągów za drugi kwartał 2023 roku wynika, że ta poprawiła się nieznacznie w stosunku do ubiegłego roku, to podróżujący mogą mieć teraz zupełnie inne obawy przed zakupem biletu i podróżą pociągiem.
Legionella nie odpuszcza i z dnia na dzień dowiadujemy się o kolejnych przypadkach zakażeń tą groźną bakterią. Sprawę badają liczne służby, w tym Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która sprawdza, czy nie doszło do sabotażu. Tymczasem zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn zdradził na antenie Polsat News, że znane są już pierwsze wyniki prowadzonego śledztwa. Co wiadomo na ten moment?
Trzy identyczne zdarzenia na kolei w ciągu jednej doby. Kilkanaście godzin po tym, jak nieuprawniona osoba nadała sygnał radio-stop dla dwóch linii prowadzących do Szczecina, ktoś zatrzymał pociągi także na trasie Świdwin-Worowo oraz na Pomorzu. Tym razem, na szczęście, obyło się bez większych opóźnień. Niemniej, tajemnicze sprawy zbada teraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Śledztwo ws. zakażeń legionellą nabiera tempa. Jak donosi radio RM FM, poza służbami sanitarnymi, do akcji wkroczyć ma także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jej funkcjonariusze sprawdzą m.in. czy na Podkarpaciu nie doszło do sabotażu. Województwo to bowiem ważny z punktu widzenia wojny w Ukrainie region, będący bazą przerzutową sprzętu i centrum pomocy uchodźcom.
Dziś (14.07) media obiegła informacja, że w czerwcu ABW zatrzymała 18-letniego Polaka, który jest podejrzany o planowanie zamachu terrorystycznego za pomocą pasa szahida na Dolnym Śląsku. Działania służb budzą podejrzenia byłego pracownika ABW, który twierdzi, że to “ewidentnie element kampanii wyborczej”.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała osiemnastolatka, który miał planować zamach terrorystyczny w Polsce w budynku urzędu państwowego przy pomocy pasa szahida - infromuje Polska Agencja Prasowa. Pod koniec 2022 roku Polak przeszedł na islam. Miał się inspirować się IS.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała kolejną osobę, która na terenie Polski miała brać udział w działaniach siatki szpiegowskiej pracującej na rzecz Rosji. To zawodowy hokeista pierwszoligowego klubu.
Potwierdziła się informacja o grupie osób, która na terenie Polski szpiegowała na rzecz Rosji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego udaremniła siatce m.in. potencjalne akcje dywersyjne na terenie naszego kraju. Doniesienia te potwierdził także minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który zaapelował do Polaków.
Według ustaleń dziennikarzy "Gazety Wyborczej" Daniel Obajtek miał być przed laty zarejestrowany jako współpracownik ABW. Miał on podówczas podlegać Beacie Z., która ma obecnie zajmować intratne stanowisko w Orlenie. W wydanym przez państwowy koncern oświadczeniu zaprzeczono doniesieniom gazety.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn oznajmił, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) przekazała do Ministerstwa Spraw Zagranicznych listę 45 osób podejrzanych o szpiegowanie na rzecz Rosji. Szef ABW zawnioskował o ich pilne wydalenie z Polski. Do resortu został wezwany ambasador Rosji w Polsce.Jako pierwszy informacje o ewentualnym wydaleniu rosyjskich dyplomatów podał Onet. Kilkanaście minut później do sprawy odnieśli się przedstawiciele rządu.
Mężczyzna zatrudniony w jednym z warszawskich Urzędów Stanu Cywilnego został zatrzymany pod zarzutem prowadzenia działalności na rzecz rosyjskiego wywiadu. RMF FM donosi, że pracownik miał kopiować i przekazywać Rosjanom dokumenty o Polakach i cudzoziemcach pozostających na terenie Polski. Fakt zatrzymania potwierdził już za pośrednictwem Twittera Stanisław Żaryn.Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Krajowa. Do działania przystąpiła także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW).
Jak ustalił portal TVP Info, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymała mężczyznę, który jest podejrzany o szpiegostwo na rzecz Rosji. Do schwytania doszło w Przemyślu (woj. podkarpackie).Z ustaleń TVP Info wynika, że mężczyzna usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu. Podobne informacje podało radio RMF FM. Medialne doniesienia potwierdziło już polskie służby specjalne.
Poważne zmiany w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Premier odwołał dziś jednego z wiceszefów ABW, płk. Norberta Lobę. Choć Loba pozostaje nadal w służbie, jego miejsce od teraz zajmą dwaj nowi zastępcy dyrektora - płk Lech Wojciechowski i płk Krzysztof Zieliński.Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował dziś o zmianach na najwyższych szczeblach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do roszad doszło na wniosek szefa ABW płk. Krzysztofa Wacławka po tym, jak zmiany zaopiniowała pozytywnie sejmowa komisja ds. służb specjalnych.