Kupujesz w sklepie takiego kurczaka? Jeden szczegół ostrzega przed niebezpieczeństwem
Mięso z kurczaka wciąż cieszy się dużą popularnością wśród Polaków. Jest lekkostrawne, łatwe w przyrządzaniu i polecane przez dietetyków. Zdaniem naukowców jednak nie każda pierś wyjdzie nam na zdrowie. Warto zwracać uwagę na jeden szczegół.
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego donoszą, że duże zapotrzebowanie na mięso drobiowe w ostatnich latach wpłynęło negatywnie na jego jakość. W niektórych przypadkach droga kurczaka od jajka, do potrawy na naszych talerzach, zajmuje zaledwie 40 dni.
Mięso z kurczaka nie zawsze wyjdzie nam na zdrowie. Jak rozpoznać to słabej jakości?
Jak rozpoznać kurczaka wątpliwej jakości? Sygnałem ostrzegawczym powinny być wyraźne, białe, poprzeczne paski widoczne na piersiach. Wyglądem przypominają one rozstępy, ale w rzeczywistości są po prostu tłuszczem.
Pierś z kurczaka, na której widzimy wspomniane paski, ma mieć aż 200 procent więcej tłuszczu niż jej zdrowszy odpowiednik. Jest też dużo uboższa w białko. Naukowcy z Oksfordu ostrzegają, że takie mięso pochodzi od kurczaka, który był hodowany metodą sztucznego napędzania. Zwierzę miało urosnąć w jak najszybszym czasie.
Do podobnych wniosków doszli naukowcy z Italian Journal of Animal Science. Badania przeprowadzone przez ekspertów z Uniwersytetu Bolońskiego wskazują, że białe paski na kurczaku były obecne w 96 proc. z 285 kurcząt, które zostały zbadane i że "nasilenie białych pasków wzrosło w ostatnich latach". Jakie jest rozwiązanie tego problemu? Warto wybierać mniejsze piersi z kurczaka, bez widocznych białych pasków. Dzięki temu nie narazimy się na przykre konsekwencje związane ze spożywaniem mięsa ze sztucznie tuczonych kurcząt.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Limity na cukier w sklepach nadal obowiązują. Wiemy, czy go zabraknie
Pożar ścierniska przeniósł się na zboże. Strażacy na pomoc wezwali samoloty
Źródło: Fakt