Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Przypadkowi ludzie uratowali 4-latkę. Dziecko było zamknięte w samochodzie, okno wybił antyterrorysta
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 22.07.2022 13:06

Przypadkowi ludzie uratowali 4-latkę. Dziecko było zamknięte w samochodzie, okno wybił antyterrorysta

Dziewczynka zamknięta w aucie, nie reagowała na wołania. Uratował ją antyterrorysta
fot. Małopolska Policja

W Krakowie doszło do niebezpiecznej sytuacji. Antyterrorysta uratował dziecko zamknięte w samochodzie. Policjant po służbie widząc śpiącą 4-latkę, wiedział, że tragedia czai się za rogiem. Kiedy matka robiąca zakupy w sklepie z drugim dzieckiem nie reagowała na komunikaty, mężczyzna wybił szybę i wyciągnął dziewczynkę. Wcześniej dziecko nie reagowało na żadne próby nawiązania kontaktu.

Apele o niezostawianie dzieci i zwierząt w samochodzie w czasie nadal nie przynoszą efektów. Pod koniec czerwca zmarł 1,5-letni chłopczyk zostawiony w aucie bez opieki. W Krakowie mogło dojść do podobnej tragedii.

Upał, żar lejący się z nieba, piekące wręcz promienie słońca i... dziecko w szczelnie zamkniętym samochodzie. To nie tylko przepis na śmiertelny wypadek, ale również zdarzenie z krakowskiej Nowej Huty.

4-latka siedziała w foteliku i nie reagowała na żadne próby nawiązania kontaktu. Nie pomagało stukanie w szybę, czy okrzyki. W głowie świadków pojawił się najczarniejszy scenariusz.

Kraków: dziecko zamknięte w aucie, trzeba było wybić szybę

Wtorkowe popołudnie mogło zakończyć się w Krakowie tragicznie. - Na parkingu przed jednym ze sklepów w Nowej Hucie swój samochód zatrzymała młoda kobieta. 27-latka wyszła na „szybkie” zakupy, zabierając ze sobą roczne dziecko, natomiast śpiącą 4-letnią córeczkę pozostawiła w szczelnie zamkniętym pojeździe marki Toyota - podała Małopolska Policja.

Funkcjonariusze zastrzegli, że chociaż do zdarzenia doszło około godzin 18, to pogoda panująca tego dnia w Krakowie sprawiała, że nadal był upał, a słońce nie dawało chwili wytchnienia. 4-latka znalazła się śmiertelnej pułapce.

Przechodnie oraz pracownicy sklepu zaczęli gromadzić się wokół auta i próbować nawiązać kontakt z dzieckiem. Jednocześnie w budynku rozpoczęto nadawanie specjalnego komunikatu wzywającego rodziców lub opiekunów do stawienia się przy aucie. Nie przynosiło ono rezultatów.

Przypadkowo w sklepie przebywał policjant Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Krakowie. Mężczyzna postanowił działać i zaangażował się w ratowanie zamkniętej w aucie dziewczynki. - Ponieważ poszukiwania bliskich dziecka nie przynosiły rezultatu, a 4-latka nadal nie reagowała na żadne nawoływania funkcjonariusz rozbił szybę w drzwiach pojazdu użyczonym przez innego świadka narzędziem. Następnie personel sklepu wydostał małą pasażerkę - czytamy w policyjnej relacji.

Matka była cudzoziemką 

Kiedy na miejsce dotarli dzielnicowi oraz pogotowie ze sklepy wybiegła matka dziewczynki. 27-letnia kobieta jest cudzoziemką i policja nie wyklucza, że matka nie rozumiała, że jest adresatką emitowanych komunikatów.

Ratownicy zbadali dziewczynkę i wydali diagnozę, która wydawała się wręcz niemożliwa. 4-latka cudem nie ucierpiała. - Nie pozostawia jedna wątpliwości, że zaistniała sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca - zastrzega Małopolska Policja.

27-letnia matka dziewczynki zostawionej w samochodzie może zostać pociągnięta do odpowiedzialności przed sądem. Lekkomyślność prowadziła wprost do tragicznego finału zakupów.

Policjanci apelują, ruszyły specjalne patrole

Przypadek i brak obojętności sprawiły, że 4-latka wróciła z rodziną do domu. Sprawy mogły potoczyć się jednak inaczej. - Przypominamy i przestrzegamy, aby nigdy i pod żadnym pozorem nie pozostawiać nikogo, a tym bardziej dziecka, w nagrzanym, szczelnie zamkniętym i nasłonecznionym pojeździe. Przed nami upalne dni, a co za tym idzie bardzo wysokie temperatury, które są szczególnie niebezpieczne dla dzieci i seniorów. Pamiętajmy, że zdrowie i życie ludzkie jest wartością nadrzędną i musimy reagować w każdej sytuacji, w której może być ono zagrożone - apeluje Małopolska Policja.

Policjanci z Konina w Wielkopolsce walcząc z nieodpowiedzialnością i lekkomyślnością wysiedli z klimatyzowanych radiowozów i przesiedli się na rowery. Jeżdżą nimi po parkingu przed centrami handlowymi i zaglądają do zaparkowanych aut.

- Od samego rana policjanci na rowerach kontrolują parkingi czy ktoś "przypadkiem" nie zostawił dziecka lub zwierzęcia zamkniętego w samochodzie - czytamy.

Apele policji pozostają niezmienne. Prognoza pogody IMGW nie daje nadziei na odwrót upałów, więc zagrożenie związane z przegrzaniem organizmu pozostaje wyjątkowo realne.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl