Kiedyś brylował w TVN, teraz siedzi za kratami. Nowe informacje w sprawie gwiazdora
Jacek B., były dziennikarz TVN i RMF FM Jacek B., a także dwukrotny laureat nagrody Grand Press, przeszło miesiąc temu został zatrzymany przez policję. Mężczyźnie postawiono zarzuty dokonania brutalnego rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Dziennikarze “Faktu” właśnie dotarli do nowych szczegółów w jego sprawie.
Były dziennikarz TVN i RMF FM oskarżony o rozbój
Jacek B. oraz trzech innych mężczyzn został zatrzymany 2 września w związku zarzutem rozboju na właścicielu firmy medycznej ze Śląska. Grupa miała zaatakować ofiarę na parkingu jednego z zabrzańskich centrów handlowych. Byli zaopatrzeni w nóż oraz przedmiot przypominający pistolet.
Do incydentu doszło 12 sierpnia na parkingu jednego ze sklepów na terenie Zabrza. Tam sprawcy spotkali się z pokrzywdzonym i zmusili go do przelania na wskazane konto kwoty blisko miliona złotych. Mężczyźni trafili do tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 20 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zabrzu. Wśród zatrzymanych znajduje się również utytułowany zawodnik MMA Daniel R. “Rutek”.
Prawdziwa historia Megakota. Tajemnica śmierci czterech partnerek [ODCINEK DRUGI] Ogromny pożar tankowca na Bałtyku, z daleka słychać wybuchy. Na pokładzie paliwo i chemikaliaJacek B. nie przyznaje się do winy
Zdobywca nagrody Grand Press - jednego z najważniejszych wyróżnień medialnych - nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a jego adwokatka złożyła zażalenie w sprawie decyzji o areszcie.
Mój klient nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i nie zgadza się z wersją wydarzeń przedstawioną przez pokrzywdzonego. Na obecnym etapie nie mogę mówić o szczegółach, ale sprawa jest poszlakowa — twierdzi mecenaska Aleksandra Kokoszka, obrończyni Jacka B.
Były dziennikarz wyjdzie z aresztu?
Zobacz: Trzy osoby nie żyją, jest wielu rannych. Tragiczny wypadek autobusu z Warszawy
Jak udało się ustalić dziennikarzom “Faktu”, Jacek B., nie opuści aresztu w najbliższym czasie. “Postanowienie Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 25 sierpnia 2024 r. na skutek rozpoznania zażalenia zostało utrzymane w mocy” - poinformowała dziennik Anita Hawranek-Keller, prezes Sądu Rejonowego w Zabrzu.
Warto dodać, że to nie pierwsze problemy z prawem syna Krzysztofa Materny. W 1993 r. został skazany za podobne przestępstwa, w tym rozbój i groźby karalne. Sąd skazał go wówczas na 6 lat pozbawienia wolności, wyszedł po 3.
