Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kaczyński nie wytrzymał w 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Grzmiał o zamachu
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 10.04.2025 22:06

Kaczyński nie wytrzymał w 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Grzmiał o zamachu

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński (Fot. Adam Burakowski/East News)

Politycy PiS przeszli w Marszu Pamięci, a prezes partii przemówił na Krakowskim Przedmieściu. Słowa Jarosława Kaczyńskiego nie pozostawiły złudzeń - po raz kolejny powtórzył wersję wydarzeń, która wciąż dzieli opinię publiczną.

15 lat od "zamachu" Jarosław Kaczyński przemówił

Po zakończeniu Marszu Pamięci, który jak co roku przeszedł spod archikatedry warszawskiej pod Pałac Prezydencki, Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie.

To dzień smutny, bo to już 15 lat. 15 lat od dnia, w którym tutaj też stał tłum. Kiedy Polska, wstrząśnięta, dowiadywała się i można powiedzieć - reagowała, reagowała tak, jak trzeba - jednością, bólem, smutkiem, ale jednością - mówił Jarosław Kaczyński podczas uroczystości rocznicowych w Warszawie.

W swoim wystąpieniu prezes PiS ponownie nazwał katastrofę smoleńską "zamachem".

To było zamachem na 96 ludzi, 96 osób - kobiet i mężczyzn. Na prezydenta RP, jego małżonkę, wielu znanych polityków, przedstawicieli wojska, duchowieństwa, załogę samolotu - stwierdził.

Dodał też, że tuż po katastrofie wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku były przedstawiane w "sposób skrajnie kłamliwy".

Danuta Holecka pojawiła się w tłumie i przemówiła do obrońców Republiki. Łamał jej się głos

Jarosław Kaczyński skrytykował obecną władzę

Choć od katastrofy minęło 15 lat, Jarosław Kaczyński przekonywał, że nadal nie padły słowa, które - jego zdaniem - powinny były paść już dawno.

Musimy zadać sobie pytanie, ile my musimy czekać, żeby ta oczywistość została głośno powiedziana przez polskie władze i władze innych państw - mówił.

W swoim przemówieniu nie szczędził też krytyki obecnie rządzącej koalicji, przypominając, że jego zdaniem to właśnie ta sama siła polityczna, która sprawowała władzę w 2010 roku, dziś wciąż nie chce uznać prawdy o katastrofie.

Pamiętajmy, to były czasy, w których władza, ta ówczesna, ale ta sama, która rządzi dzisiaj, nie chciała uznawać tej zbrodni za ludobójstwo - podkreślił.

Jarosław Kaczyński porównał katastrofę smoleńską do zbrodni katyńskiej

Jarosław Kaczyński przypomniał również, że delegacja prezydencka, która zginęła w katastrofie, leciała do Smoleńska, aby uczcić pamięć ofiar zbrodni katyńskiej.

Musiało minąć przeszło 40 lat, aby także Zachód uznał oficjalnie, że to była rosyjska zbrodnia - zaznaczył.

Jak twierdzi, Polska powinna wykazać się podobną determinacją w dążeniu do ujawnienia prawdy o Smoleńsku. Nie jest tajemnicą, że temat troficznej śmierci osób lecących prezydenckim Tupolewem wciąż pozostaje dla Jarosława Kaczyńskiego zarówno osobistym i politycznym priorytetem.