Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Jarosław Kaczyński obiecał emerytury stażowe. Przemilczał ważny szczegół
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 09.09.2023 20:19

Jarosław Kaczyński obiecał emerytury stażowe. Przemilczał ważny szczegół

Jarosław Kaczyński, PiS
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Jarosław Kaczyński zaprezentował dziś (9.09) kolejne punkty programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, m.in. oczekiwane przez wielu Polaków emerytury stażowe. Prezes partii rządzącej przemilczał jednak pewien bardzo istotny szczegół.

Wybory 2023. PiS ogłosiło emerytury stażowe

Jarosław Kaczyński tłumaczył podczas konwencji PiS-u w Końskich, że o emeryturach stażowych mówiło się już w 1980 roku, w Porozumieniach Sierpniowych. - Długo to trwało, bo już przeszło 43 lata minęło od podpisania tych porozumień. Dziś mogę z radością powiedzieć, że wprowadzimy emerytury stażowe - ogłosił triumfalnie prezes partii rządzącej.

W tej chwili prawo do wcześniejszych emerytur mają tylko pracujący w ściśle określonych branżach. Pozostali muszą czekać, aż osiągną wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zgodnie z proponowaną reformą brany pod uwagę byłby też staż pracy: dla kobiet 38 lat, dla mężczyzn zaś - 43 lata.

W związku z tym kobieta, która w wieku 18 lat zacznie pracę, mogłaby przejść na emeryturę, mając 56 lat, czyli o 4 lata wcześniej niż obecnie. W przypadku mężczyzn byłoby to możliwe po ukończeniu 61. roku życia.

Bulwersujące nagranie z Gdańska. Nastolatkowie zaatakowani przez agresorów

Jarosław Kaczyński jeszcze niedawno nie popierał tego rozwiązania

Warto jednak zauważyć, że jeszcze kilka miesięcy temu Jarosław Kaczyński nie był entuzjastą takiego rozwiązania. - To sprawa trudna. Nie chcę tutaj nikogo oszukiwać. My mamy teraz procent PKB na emerytury naprawdę wysoki i pytanie czy pierwszeństwem nie jest to, by pytanie, czy jesteśmy podwyższać najniższe emerytury i średnie, czy najniższe płace. Bo to jest wybór: albo to, albo to. Są pewne granice, których przekroczyć się nie da. Trzeba podjąć w tej sprawie decyzję - mówił prezes PiS-u we wrześniu 2022 roku.

- Pamiętajcie, że te 35 lat dla kobiet i 40 lat mężczyzn [staż ubezpieczeniowy, który postuluje “Solidarność” - przyp. red.] oznacza, że niektóre kobiety mogłyby po 50. przechodzić na emeryturę, a mężczyźni, zakładając, że służbę wojskową będzie się zaliczało do stażu, to nawet przed 60. Też być może urażę, ale odpowiadam szczerze: w bardzo wielu wypadkach, nie mówię we wszystkich szczególnie jeśli chodzi o kobiety, bo są fizycznie spracowane, ja to wiem i szanuję, chodzi o to, by dostawać pensję i emeryturę. I tak to wygląda i na to nas niestety troszeczkę w tym momencie nie stać - mówił wtedy Kaczyński.

Prezes PiS-u przemilczał pewien ważny szczegół

Przed wyborami jednak Kaczyński zmienił pogląd na tę sprawę. Prezes PiS-u ochoczo ogłaszał ten punkt programowy na konwencji w Końskich. - Zaproponujemy, by przejście na emeryturę stażową było możliwe po 38 latach pracy dla kobiet i 43 latach pracy dla mężczyzn. Każda osoba będzie miała wolność wyboru czy chce skorzystać z emerytury stażowej, czy poczekać na osiągnięcie wieku emerytalnego - widnieje w programie partii.

O jednym szczególe, który widnieje w programie, Jarosław Kaczyński zdecydował się nie mówić. - Naszym celem będzie wprowadzenie do końca kadencji tzw. emerytur stażowych - napisano. Oznacza to, że reforma może wejść w życie nawet dopiero w 2027 roku i nie objąć wielu zainteresowanych osób.

Źródło: Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Końskich z dn. 9.09.2023