Szymon Hołownia w roli marszałka Sejmu radzi sobie znakomicie. Jego ostre riposty szybko zyskały sobie wielbicieli, szczególnie wśród wyborców partii opozycyjnych. Niestety, ostatnio polityk musiał mierzyć się z niesprawiedliwymi oskarżeniami, które wystosował pod jego adresem zbulwersowany internauta. Odpowiedział w bardzo zdecydowany sposób.
Oczy polskiego świata polityki od ponad dwóch tygodni skupione są na dotychczasowej opozycji demokratycznej. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica prowadzą bowiem intensywne rozmowy, mające na celu zawiązanie sojuszu i w konsekwencji stworzenie nowego rządu. Oficjalnie wiadomo jedynie, że negocjacje przebiegają w dobrej atmosferze, ale nikt nie odważył się jeszcze mówić wprost o dacie ich zakończenia. Tymczasem, jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, ta została już ustalona.
Nieoficjalne: w koalicji podzielone zostały najważniejsze funkcje. Newsweek dotarł do informacji na temat tego, kto ma zostać premierem. Donald Tusk z kluczową rolą w nowym rządzie.
Przez lata swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość skutecznie przejęło całkowitą kontrolę nad państwowymi mediami, zamieniając je w te stricte propagandowe. Po klęsce ugrupowania w ostatnich wyborach coraz częściej zaczęto więc mówić o porządkach m.in. w TVP i Polskim Radiu, co bezsprzecznie wiąże się z rozliczeniem zatrudnionych tam funkcjonariuszy PiS. Tymczasem prezes Jarosław Kaczyński właśnie zapowiedział walkę o tzw. niezależność mediów, rozumianą w specyficzny sposób. Jedno jest pewne, jeśli wszystko się powiedzie, gwiazdy TVP nie będą musiały martwić się o przyszłość.
Po tegorocznych wyborach parlamentarnych popłoch zapanował nie tylko wśród dotychczasowych rządzących, ale także w szeregach pracowników publicznych mediów. Nieoficjalnie mówi się, że walizki pakują już czołowi dziennikarze “Wiadomości” TVP, którzy chcą wyprzedzić fakty i odejść sami, zanim zostaną zwolnieni. Media dotarły do listy osób, wykonujących już nerwowe ruchy. Te nazwiska mogą zaskoczyć.
Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza tak łatwo oddać władzy? Prominentny polityk ugrupowania, wiceminister Jarosław Sellin zapowiedział w najnowszym wywiadzie, że ugrupowanie zamierza podjąć się próby stworzenia kolejnego rządu. Zdradził także, kiedy może dojść do powstania nowego gabinetu oraz kto, jego zdaniem, powinien być liderem Zjednoczonej Prawicy. Jarosław Kaczyński ma powód do niepokoju?
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski nie rzuca słów na wiatr. Polityk jak obiecał, tak zrobił. Karnowski, który startował do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej, zapowiadał przed wyborami, że po odsunięciu PiS-u od władzy zetnie swoje długie włosy. Teraz dotrzymał słowa. Strzyżenie odbyło się publicznie.
Pieniądze w ramach tzw. babciowego popłyną do Polaków szybciej, niż zakładano? Nowe świadczenie objęte ma być planem błyskawicznego wdrożenia w życie. Małgorzata Kidawa-Błońska ujawniła prawdę, ale postawiony został jasny warunek.
Podczas niedzielnego głosowania w wyborach parlamentarnych w Warszawie łącznie odnotowano 69 przestępstw i wykroczeń. Zgłaszano również alarmy bombowe i jak się okazuje, jeden z nich wcale nie był fałszywy. Pirotechnicy ruszyli do akcji.
We wtorek 17 października Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych 2023. Dla wielu posłów przyniosły one dosyć nieoczekiwane rozstrzygnięcia. Wiadomo już, że w nowej kadencji Sejmu dojdzie do historycznej zmiany. Pierwszej od 33 lat.
Sprawa niedzielnych wyborów parlamentarnych i nieuchronnych zmian na polskiej scenie politycznej nie przestaje żyć w mediach społecznościowych. To właśnie za ich pośrednictwem opozycyjni politycy zamieszczają swoje podziękowania dla wyborców, dzięki którym mogą ogłosić sukces. Na taki krok we wtorek zdecydował się także i szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Oprócz miłych słów do elektoratu, były premier skierował też ważny apel do prezydenta Andrzeja Dudy.
Podczas niedzielnego głosowania w wyborach parlamentarnych 2023 prezes PiS Jarosław Kaczyński dostał nie lada lekcję pokory od rodaków. Sytuacja miała miejsce w lokalu wyborczym, a nagranie z tego momentu bardzo szybko rozprzestrzeniło się po internecie.
Niedzielne wybory parlamentarne znacząco zmieniły układ kart na polskiej scenie politycznej. Rządzące od ośmiu lat Prawo i Sprawiedliwość doznało dotkliwej porażki i według sejmowej arytmetyki powinno oddać władzę. Wiele zależy jednak od prezydenta Andrzeja Dudy, który to musi podjąć decyzję, komu powierzyć misję utworzenia nowego rządu. Na stole są aż cztery możliwe scenariusze.
Emerytury i pieniądze z 500 plus trafiły w centrum rozmów już dwa dni po wyborach. Władysław Kosiniak-Kamysz zabrał głos w kwestii ewentualnego likwidowania dodatkowych świadczeń. Padły jednoznaczne słowa i obietnica.
Po tym, jak realną szansę na przejęcie władzy zyskała dotychczasowa opozycja, ruszyły spekulacje na temat tego, jak zamierza ona odwrócić niektóre szkodliwe reformy Zjednoczonej Prawicy. Jednym z wiodących tematów jest przy tym to, w jaki sposób ma zostać rozwiązana sprawa mediów publicznych, które przez ostatnie osiem lat były propagandową tubą. Tymczasem w przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się pewne zaskakujące przecieki, sugerujące prawdziwą rewolucję. Głos zabrał też politolog prof. Antoni Dudek, który przeczuwa ogromny spór.
Przed nami ogromne zmiany w parlamencie. Niedzielne wybory wyraźnie zmieniły układ sił w Sejmie i Senacie, gdzie wkrótce zabraknie niektórych znanych twarzy, zastąpionych przez zupełnie inne. Jednym z nowicjuszy w sejmowych ławach będzie wieloletni prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Dla niego klęska PiS to znak wyjątkowo radykalnej zmiany. Wszystko przez przyrzeczenie, jakie poczynił już lata temu.
Po kilkudziesięciu godzinach oczekiwania i niepewności, Państwowa Komisja Wyborcza podała ostatecznie oficjalne wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. Wszystkim komisjom udało się już przeliczyć 100 proc. oddanych głosów, dzięki czemu z pewnością możemy mówić o pełnych rezultatach. Kto może triumfować, a kto poniósł klęskę? I jak finalnie kształtuje się frekwencja?
Choć wyniki wyborów wciąż nie są w pełni znane, a opozycja oficjalnie nie może ogłosić zwycięstwa, ziarno niepewności wystarczyło, by w TVP zaszły kolosalne zmiany. W poniedziałkowym wydaniu “Wiadomości” było o wiele mniej politycznie i złośliwie, a nawet przyznano, że to nie PiS może stworzyć nowy rząd. Widzowie mogli więc przeżyć niemały szok. Czy to nieśmiały początek naprawdę dobrej zmiany?
Za nami test nie tylko obywatelskiej determinacji, ale i ogromnej cierpliwości, jaką wystawiono na próbę w lokalach wyborczych. Ich prawdziwym symbolem stało się zwłaszcza wrocławskie Jagodno, gdzie kolejka do głosowania stała do godziny 3 nad ranem. Jako ostatni w Polsce swój głos do urny wrzucił pan Michał, z którym udało się porozmawiać portalowi Goniec.pl. - Postanowiłem stać do końca, by rano móc spojrzeć na siebie w lustrze - usłyszeliśmy.
Po opublikowaniu wstępnych wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych pod wielkim znakiem zapytania stanął los Telewizji Polskiej i jej pracowników. W przypadku ostatecznej klęski PiS bardzo prawdopodobne, że zatrudnione w mediach publicznych osoby czeka prawdziwa rewolucja. Satysfakcji z takiego obrotu spraw nie kryje była już dziennikarka TVP Info Karolina Pajączkowska. W wymownym wpisie w mediach społecznościowych gwiazda nawiązała zwłaszcza do jednej postaci, a mianowicie Michała Adamczyka.
Wybory parlamentarne już za nami, ale temat wciąż jest żywy, przede wszystkim dlatego, że nie znamy jeszcze ostatecznych wyników. Z całego kraju spływają także doniesienia na temat przebiegu głosowania, które nie wszędzie odbyło się bez zakłóceń. Ogromny skandal wydarzył się m.in. w Łęcznej na Lubelszczyźnie. Tam w lokalu musiała nawet pojawić się policja. Co się stało?
Za nami wybory parlamentarne 2023. O godzinie 21 w niedzielę (15 października) Polacy poznali wyniki exit poll, na które natychmiast zareagowała sieć. W internecie jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się zwłaszcza bezlitosne dla przegranych memy. Drwinom i śmieszkom nie ma końca.
Poznaliśmy już sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych 2023. Po raz kolejny na pierwszym miejscu uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość, ale wątpliwe jest, czy uda mu się utrzymać przy władzy. Klęska partii rządzącej odbiła się szerokim echem zwłaszcza w sieci, gdzie została wielokrotnie skomentowana. O specyficzną wypowiedź pokusił się chociażby znany z kontrowersji ks. Daniel Wachowiak.
Po ogłoszeniu wyników exit poll w sztabie Prawa i Sprawiedliwości trudno było dostrzec entuzjazm. Na Nowogrodzkiej panowały raczej grobowe nastroje, spowodowane uzyskaniem rezultatu znacznie poniżej oczekiwań. Najbardziej wymownym obrazem z pewnością była mina samego prezesa partii, któremu nie udało się ukryć zawodu. Na twarzy Jarosława Kaczyńskiego malowały się przede wszystkim gorycz i żal.
Kuriozalna sytuacja w kilku komisjach wyborczych w Krakowie. Przed niektórymi lokalami jeszcze chwilę przed godziną 21 stały długie kolejki chętnych do głosowania. Członkowie komisji otrzymywali tymczasem SMS-y z informacją, że każdy, kto pojawił się przed zamknięciem lokali, musi zostać obsłużony. Nie przeszkodziło to jednak w tym, by cisza wyborcza została zakończona.
Nie opadają emocje związane z ogłoszeniem wstępnych wyników tegorocznych wyborów do parlamentu. Po ogłoszeniu tzw. rezultatów exit poll, przyszedł czas na komentarze. Głos zabrał m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w niedzielę wraz z żoną oddał głos w obwodowej komisji na warszawskim Wilanowie. W wieczorze wyborczym WP polityk uchylił rąbka tajemnicy na temat tego, jak głosowała jego rodzina. Co powiedział?
Znamy już wyniki exit poll wyborów 2023 do parlamentu. Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło najlepszy wynik, ale to opozycja ma powody do radości. Tuż po ogłoszeniu wstępnych rezultatów głos w siedzibie PiS w Warszawie zabrał prezes partii Jarosław Kaczyński. - Nie pozwolimy na to, by Polskę zdradzono - grzmiał ze sceny.
Znane są wstępne wyniki wyborów parlamentarnych 2023, czyli tzw. exit poll. O godzinie 21 rezultaty przeprowadzania ankiet pod lokalami wyborczymi, na które czekali wszyscy wyborcy oraz kandydaci, opublikowała sondażownia Ipsos. Wiemy już, jakie wyniki osiągnęły poszczególne komitety wyborcze. Zaskoczeń nie brakuje.