Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Ile Polacy dają na kolędę? Znany ksiądz ujawnia, jak hojni są nasi rodacy
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 28.11.2022 22:11

Ile Polacy dają na kolędę? Znany ksiądz ujawnia, jak hojni są nasi rodacy

kolęda
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Okres świąteczny za pasem, a wraz z nim zbliżający się okres wizyt duszpasterskich w polskich domach. Duchowni tradycyjnie odwiedzą swoich parafian w celu rozmowy, wspólnej modlitwy. Jednym z nierozłącznych elementów tzw. kolędy jest zwyczajowa koperta wręczana księdzu przez domowników. Na jakie kwoty mogą liczyć polscy duszpasterze?

Ile Polacy dają na kolędę? Znany ksiądz ujawnia

W kwestii zawartości kopert kilka słów powiedział w rozmowie z "Faktem" ks. Janusz Koplewski, "spowiednik gwiazd". Każdy daje inne kwoty. To nie są stawki wyznaczone jak w sklepie, czy na stacji benzynowej, ale dobrowolne datki – mówi duszpasterz.

Jak podkreśla w rozmowie z dziennikiem duchowny, w niektórych domostwach parafianie wręczają 10 zł, inni 50 zł, jeszcze gdzieś indziej dają maksymalnie 100 zł.

Bywa, że ktoś nic nie da, bo jest przed rentą i mówi, że w kościele wrzuci na tacę. Troszczenie się o potrzeby materialne wspólnoty Kościoła, to jedno z kościelnych przykazań. Za ogrzewanie kościołów, za prąd i gaz, też trzeba płacić. Tak to wygląda – tłumaczy ks. Koplewski.

Co jest najważniejsze na kolędzie?

Najważniejsza jest obecność. Podczas kolędy powinni być rodzice i dzieci. Zgodnie z tradycją na stole kładzie się biały obrus, ustawia dwie świeczki, krzyżyk i wodę święconą – objaśnia ksiądz Janusz Koplewski.

"Gość w dom, Bóg w dom", jak mówi nasze polskie przysłowie. Warto przyjąć kolędę, bo jest publicznym wyznaniem wiary. To otwarcie drzwi dla Chrystusa, którego zastępuje przecież kapłan – podkreśla duszpasterz w rozmowie z "Faktem".

Duchowny odniósł się także do wizyt duszpasterskich w okresie pandemii koronawirusa.

U nas ludzie wychodzili przed domy, było błogosławieństwo i poświęcenie. Niektórzy księdza robią kolędy jak w Niemczech, czyli na zapisy – dana osoba zgłasza swój adres, datę i godzinę, kiedy ma przyjść kapłan. Organizowane są też zwykłe wizyty duszpasterskie, czyli księża chodzą "ulicami" od godz. 16 – tłumaczył ksiądz.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt