Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dramatyczna akcja na Wiśle. Łódź strażaków porwał nurt, tylko jeden dopłynął samodzielnie do brzegu
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.04.2023 15:17

Dramatyczna akcja na Wiśle. Łódź strażaków porwał nurt, tylko jeden dopłynął samodzielnie do brzegu

łódź strażacka
KG PSP

Mrożące krew w żyłach sceny na Wiśle. W sobotę w okolicy Portu Praskiego w Warszawie odbywały się cotygodniowe ćwiczenia strażaków, których łódkę w pewnej chwili porwał nurt rzeczny. W wodzie w jednym momencie znalazło się aż trzech funkcjonariuszy ze stołecznej straży. Na ratunek natychmiast ruszyła im policja. Było o włos od tragedii.

O krok od dramatu na Wiśle

To były chwile prawdziwej grozy na Wiśle na wysokości Portu Praskiego. W piękną i słoneczną sobotę 22 kwietnia strażacy, jak co tydzień, ruszyli na standardowe ćwiczenia, które tym razem przybrały nieoczekiwany obrót.

Około godziny 16.30 silny nurt rzeki pokazał swoje niebezpieczne oblicze, uniemożliwiając sprawdzenie stanu technicznego strażackiej łódki. Łajba w jednej chwili została porwana przez żywioł i zatrzymała się dopiero na barce tuż przy kładce, gdzie zaczęła tonąć.

Niespodzianka dla grzybiarzy, Polacy już szturmują lasy. Tego nie mogli przewidzieć nawet eksperci

Pilna akcja policji rzecznej

Sytuacja wyglądała niezwykle groźnie, dlatego do akcji wkroczyła natychmiast policja rzeczna. O szczegółach działań mówiła w rozmowie z portalem Goniec.pl sierż. sztab. Gabriela Putyra z zespołu prasowego stołecznej komendy.

- W sobotę na Wiśle doszło do wywrócenia się strażackiej łódki, w której było trzech strażaków. Jeden z nich o własnych siłach dopłynął do brzegu, natomiast pozostałą dwójkę bezpiecznie odholowali funkcjonariusze policji rzecznej - podała.

Na szczęście, tym razem nikomu nic poważnego się nie stało i żaden z podjętych z wody strażaków nie potrzebował pomocy medycznej. Co do losów samej łódki, “Super Express” twierdzi, iż najprawdopodobniej zatonęła. Była to łódź ratunkowa typu Mariusz, będąca na wyposażeniu stołecznej straży pożarnej.

Seria groźnych wypadków na rzekach

Przypomnijmy, że nurt rzeczny może być wyjątkowo zdradliwy, o czym przekonujemy się ostatnio zdecydowanie zbyt często. 

W minionych dniach doszło m.in. do serii tragicznych wypadków na Nysie Kłodzkiej, w wyniku których utonęli kajakarz pływający w okolicach wodospadu w Kłodzku oraz 49-letnia kobieta, której ciało znaleziono w rzece na obrzeżach miasta.

Źródło: Goniec.pl, Super Express, Facebook