Nie mieli pojęcia, że jadą ratować kolegów. Dramatyczna relacja strażaków po tragedii w Wałbrzychu
Koledzy żegnają dwóch strażaków, którzy stracili życie, gdy w czasie wolnym od służby wykonywali pracę na terenie Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych. Do tragedii doszło wczoraj (18.04), gdy podczas czyszczenia komina trzech pracowników zostało przysypanych miałem koksowniczym.
Tragedia w zakładach koksowniczych. Nie żyją dwie osoby
Wczoraj (18.04) o 16:50 doszło do wypadku w zakładach koksowniczych w Wałbrzychu. Podczas czyszczenia komina trzech pracowników zostało przysypanych miałem koksowniczym.
- Strażacy zadysponowani na miejsce wydobyli dwóch pracowników z niewyczuwalnym tętnem i jednego pracownika przytomnego - poinformował PAP kapitan Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy wałbrzyskiej straży pożarnej.
Kwiatkowski potwierdził później śmierć dwóch pracowników firmy zewnętrznej wykonujących prace na wysokości - to 35- i 40-latek. Trzeci pracownik trafił pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego, a jego stan jest dobry. - Akcja polegała na wydobyciu ciał spod miału węglowego i prowadzeniu resuscytacji - dodał strażak.
Edyta Golec potrzebuje pomocy w pewnej sprawie. Mąż nie ma do niej cierpliwościWładze spółki złożyły kondolencje bliskim ofiar
Do tragicznego zdarzenia odnieśli się koledzy ofiar oraz prezes zarządu WZK “Victoria”. - Pracownicy byli bardzo doświadczeni. Jako spółka objęliśmy opieką psychologiczną rodziny ofiar, wszystkich znajomych, którzy tutaj przyjechali. Zapewniliśmy ciepłe napoje, psychologowie rozmawiają z nimi i starają się doprowadzić do tego, żeby się poczuli w tej trudniej sytuacji jak najlepiej - powiedział Wojciech Maj, który zapewnił, że "jako spółka zrobią wszystko, żeby wyjaśnić, jak doszło do tej tragicznej sytuacji".
Wiceprezes spółki złożył rodzinom poszkodowanych kondolencje, “tym bardziej że byli to nam znani pracownicy, wielokrotnie pracujący u nas, znający teren, na którym pracowali”. - Osobiście o poranku widziałem dzisiaj obu panów przed naszym zakładem, witaliśmy się - wspominał dziś Karol Stoksik.
Koledzy wspominają ofiary tragedii
W internecie pojawiły się wpisy strażaków, którzy żegnają tragicznie zmarłych kolegów. - Komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w imieniu całej społeczności strażackiej składa głębokie wyrazy współczucia dla rodziny zmarłych i poszkodowanego - napisano na stronie Państwowej Straży Pożarnej.
- Serce pękło, a czas się zatrzymał. Jechaliśmy na pomoc, nie wiedząc, że przyjdzie nam ratować naszych kolegów. Pogrążeni w żalu i poruszeni tragedią łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi, a także całą bracią strażacką - napisali strażacy z OSP Boguszów, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej.
Z kolei strażacy z Wałbrzycha na czele ze st. bryg. Krzysztofem Szyszkę, st. bryg. Pawłem Kalińskim i mł. bryg. Maciejem Garczyńskim w imieniu strażaków, pracowników cywilnych, przyjaciół i kolegów z KM PSP w Wałbrzychu złożyli głębokie wyrazy współczucia dla rodzin zmarłych.
Źródło: PAP, Państwowa Straż Pożarna