Dramat w środku nocy. Z ogniem walczyło 5 zastępów strażaków
W nocy z niedzielę (07.04) na poniedziałek (08.04) w miejscowości Wojcieszyce na Dolnym Śląsku doszło do groźnego pożaru domu mieszkalnego. Strażacy walczyli z ogniem aż siedem godzin i dopiero około godziny 8.30 udało się opanować żywioł.
Dolny Śląsk: nocny pożar w Wojcieszycach
W niedzielę 7 kwietnia w Wojcieszycach w województwie dolnośląskim straż pożarna wezwana została do groźnie wyglądającego pożaru. W ogniu stanął dom mieszkalny. Akcja gaśnicza była wyjątkowo trudna.
Kiedy strażacy przyjechali na miejsce zdarzenia około godziny 1.37, zastali silnie rozwinięty pożar. Płomienie trawiły cały dom i nie było żadnych szans na jego uratowanie. Wiadomo było, iż mieszka w nim jedna osoba.
Nie żyją młodzi motocykliści. Tragiczne wypadki w tej samej miejscowościEwakuacja została przeprowadzona przed przyjazdem strażaków
W wyniku pożaru w Wojcieszycach nikt nie ucierpiał. Funkcjonariusze biorący udział w akcji gaśniczej potwierdzili, że mieszkaniec zdołał samodzielnie opuścić budynek jeszcze przed przyjazdem służb. Nie odniósł obrażeń i nie było konieczne przewiezienie go do szpitala.
ZOBACZ: Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce. Trzeba będzie uważać
Działania zastępów JOP (jednostki ochrony przeciwpożarowej - przyp. red.) polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu 5 prądów gaśniczych w natarciu na palący się budynek - przekazała Komenda Miejska Państwowej Straty Pożarnej w Jeleniej Górze.
Konieczne było rozebranie resztek budynku
Pożar został opanowany dopiero około godziny 8.28. Oznacza to, że przez niemal siedem godzin pięć zastępów strażaków starało się ugasić płomienie trwający dom. - Po opanowaniu pożaru przeprowadzono prace rozbiórkowe konstrukcji budowlanych, celem umożliwienia dogaszania pogorzeliska - dodali jeleniogórscy strażacy.
ZOBACZ: Kobieta dopuściła się haniebnej rzeczy. Szuka jej policja
Sprawą zajmie się teraz policja. Mimo iż w wyniku pożaru nikt nie zginął, to konieczne jest wyjaśnienie przyczyn pojawienia się ognia oraz jego błyskawicznego rozprzestrzenienia się na cały budynek.
Źródło: KM PSP Jelenia Góra