Doradczyni Trumpa wspomina kolację z Putinem. Nic nie jadł, dziwnie pachniał
Doradczyni prezydenta Donalda Trumpa ds. Rosji Fiona Hill opowiedziała o kolacji z Władimirem Putinem, w której uczestniczyła kilkanaście lat temu. W trakcie audycji BBC opowiadała o jego specyficznym zapachu i zachowaniu. - To był spektakl - oceniła.
Mimo że Fiona Hill siedziała przy jednym stole z Władimirem Putinem, to nie zamieniła z nim ani jednego słowa. Wspominając kolację, stwierdziła, że prezydent Rosji "nie był zbyt rozmowny" i "ledwo na nią spojrzał".
Siedziała tuż obok Putina. "Przydałyby mu się okulary"
Rozmowa z Fioną Hill została zrealizowana w ramach programu "Desert Island Discs". Odcinek został zaprezentowany na platformie streamingowej BBC Sounds 8 maja.
Z kolei do kolacji, o której opowiadała doradczyni prezydenta Donalda Trumpa ds. Rosji, doszło w czasach, gdy pracowała jako oficer wywiadu dla amerykańskiego rządu (lata 2006-2009).
Fiona Hill wspomina, że Władimir Putin siedział na tyle blisko, że mogła go dotknąć. Stwierdziła, że mogła "zobaczyć pulsującą żyłkę na jego lewej skroni". Jej relacja niczym nie przypomina najnowszych zdjęć ze spotkań prezydenta Rosji, który przyjmuje gości przy długim bądź okrągłym, ale bardzo szerokim stole.
If Putin made his table a little longer it would save global leaders a lot of travel. Macron and Guterres could have stayed in their city and be at the same table as Putin. pic.twitter.com/nzVxzzMAFH
— Kaushik Basu (@kaushikcbasu) April 30, 2022
Na nadgarstku przywódcy doradczyni dostrzegła bardzo drogi zegarek. Jednak jej zdaniem tak "naprawdę przydałyby mu się okulary".
W ten sposób nawiązała do zapisów, z których korzystał Władimir Putin. Litery był tak duże, że bez problemu mogła je odczytać. - Miał na nich podpowiedzi, kto jest kim, co powinien powiedzieć i tego rodzaju rzeczy - tłumaczyła.
Nic nie jadł i dziwnie pachniał. Doradczyni Trumpa: "spektakl"
Fiona Hill zwróciła także uwagę na zachowanie prezydenta Rosji. Wspomina, że przez całe spotkanie niczego nie wypił ani nie zjadł. - Całkowicie kontrolował kreowany przez siebie wizerunek - oceniła.
W trakcie audycji przyznała, że była pod wrażeniem. - Pomyślałam: "wow, popatrz tylko". Wszystko to jest wyreżyserowane, każdy najmniejszy element jest wyreżyserowany. To jest spektakl - stwierdziła.
Doradczyni była także zaskoczona specyficznym zapachem Władimira Putina. Wcale nie pachniał wodą kolońską. - To zabrzmi naprawdę dziwnie, ale pachniał świeżym praniem - wskazała. Odniosła wrażenie, że przywódca pachniał tak, "jakby dopiero co wyszedł z jakiejś specjalnej kąpieli przygotowawczej".
Fiona Hill, choć jest znana ze współpracy z prezydentem Donaldem Trumpem, ma na koncie także wiele publikacji o ZSRR, Rosji i Władimirze Putinie. W ostatnim czasie stwierdziła, że w czasach prezydentury Donalda Trumpa pozycja USA w oczach Rosji spadła, przez co Władimir Putin nabrał śmiałości. Zdaniem Fiony Hill Donald Trump miał zazdrościć prezydentowi Rosji, że rządzi krajem "jak chce".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Łukaszenka podpisał projekt rozszerzający karę śmierci. Opozycja wskazuje, w kogo ma być wymierzony
Warszawa: kobieta spadła z balkonu. Wcześniej słychać było dźwięk tłuczonego szkła
Matura fizyka 2022 odpowiedzi. Rozwiązania zadań z rozszerzonej fizyki
Źródło: tvn24.pl