Debata Harris – Trump za nami. Padły ważne słowa o Polsce
We wtorek wieczorem w Filadelfii odbyła się debata wiceprezydentki USA Kamali Harris z byłym prezydentem Donaldem Trumpem. Pośród wielu tematów, poruszono m.in. kwestię polityki zagranicznej i wojny w Ukrainie. W tym kontekście padły bardzo ważne słowa o Polsce. - Gdyby Donald Trump był prezydentem, Putin siedziałby teraz w Kijowie - mówiła Kamala Harris.
Debata Kamala Harris - Donald Trump za nami
Do debaty Kamali Harris z Donaldem Trumpem doszło we wtorek wieczorem czasu lokalnego (w Polsce była godzina 3 w nocy). To pierwsze i być może ostatnie bezpośrednie telewizyjne starcie pomiędzy kandydatami na fotel prezydenta USA do czasu listopadowych wyborów.
90-minutowa debata odbyła się bez udziału publiczności, a kandydaci mieli włączone mikrofony tylko wtedy, gdy udzielono im głosu. Spotkanie rozpoczęło się dosyć niespodziewanie, bo od uścisku dłoni zainicjowanego przez Kamalę Harris. W trakcie debaty poruszono najważniejsze kwestie polityczne i gospodarcze.
Gdyby Donald Trump był prezydentem, Putin siedziałby teraz w Kijowie - mówiła Kamala Harris. - Zrozumcie, co to oznacza, ponieważ agenda Putina nie dotyczy tylko Ukrainy. Zrozumcie, dlaczego europejscy sojusznicy i nasi sojusznicy z NATO są tak wdzięczni, że nie jesteś już prezydentem, i że my rozumiemy znaczenie największego sojuszu wojskowego, jaki świat kiedykolwiek znał, jakim jest NATO - podkreślała.
W trakcie debaty padły bardzo ważne słowa w kontekście Polski.
Starcia na miesięcznicy smoleńskiej. Wzburzony Kaczyński mówi o "putinadzie""Igramy z III wojną światową"
Donald Trump w temacie gospodarki bardzo szybko przeszedł do kwestii imigrantów. Zarzucił Joe Bidenowi i Kamali Harris, że obecna inflacja niszczy USA. W trakcie debaty rozmawiano również m.in. o kwestii aborcji. Gdy przyszedł czas na politykę zagraniczną, Trump mówił o tym, że zagraniczni przywódcy boją się go i go szanują, na potwierdzenie przywołując słowa wypowiedziane przez premiera Węgier Viktora Orbana o "silnym i szanowanym przywódcy".
Wojna w Ukrainie była tematem bardzo zaciętej dyskusji i ostrego sporu między Harris i Trumpem.
Doprowadzę do zakończenia wojny między Ukrainą i Rosją jeszcze jako prezydent-elekt, zrobię to zanim nawet zostanę prezydentem - mówił Trump, odpowiadając na pytanie o obecną sytuację w Stefie Gazy.
Donald Trump stwierdził, że gdyby to on był prezydentem, do obu wojen by nie doszło. W odpowiedzi na pytanie, czy chce, aby Ukraina wygrała wojnę, odparł, że "chce, by wojna się zakończyła" i "chce ocalić bezsensownie tracone życie". Oskarżył obecnego prezydenta USA Joe Bidena, że ten "nawet nie zatelefonował do Putina".
Igramy z III wojną światową - powiedział Trump.
Kamala Harris w swojej wypowiedzi w kontekście polityki zagranicznej Donalda Trumpa poruszyła temat Polski.
Debata Harris - Trump. Ważne słowa o Polsce
Kamala Harris powiedziała, że gdyby nie działania jej i Joe Bidena na rzecz wsparcia Ukrainy, Putin wygrałby tę wojnę i "miał oko na resztę Europy, zaczynając od Polski".
Dlaczego nie powiesz 800 tys. Amerykanom polskiego pochodzenia tu w Pensylwanii, jak szybko byś oddał (Polskę - red.) za przysługę i za to, co myślisz że jest przyjaźnią z dyktatorem, który zjadłby cię na obiad - powiedziała Harris.
Donald Trump odpowiedział, że gdyby był prezydentem, Putin zostałby w Rosji i "nie stracił 300 tys. żołnierzy". Zaznaczył, że Rosja ma jednak "coś zwanego bronią jądrową".
Może jej użyje. Nikt o tym nie mówi - powiedział.
ZOBACZ: Pilny komunikat ws. emerytur. Rząd zaskoczył wszystkich seniorów
Taylor Swift poparła Kamalę Harris
Amerykańska gwiazda muzyki popularnej Taylor Swift tuż po przedwyborczej debacie Kamali Harris z Donaldem Trumpem zamieściła na swoim Instagramie długi wpis, w którym poinformowała, że w zbliżających się wyborach odda głos na "stabilną i utalentowaną liderkę" jaką jej zdaniem jest Harris.
W wyborach prezydenckich w 2024 roku oddam swój głos na Kamalę Harris i Tima Walza. Głosuję na Kamalę Harris, ponieważ walczy o sprawy, które moim zdaniem potrzebują wojownika – napisała Tylor Swift. - Myślę, że jest stabilną, utalentowaną liderką. Wierzę, że możemy osiągnąć o wiele więcej, jeśli będziemy kierować się spokojem, a nie chaosem - dodała.