Biedronka wydała ważny komunikat. Dotyczy wszystkich klientów
Mimo iż kasy samoobsługowe w Biedronce cieszą się dużą popularnością ze względu na wygodę i bardzo często szybkość działania, to wciąż zdarzają się sytuacje, które wymagają od klientów nie lada cierpliwości. Obecność pracownika fizycznego okazuje się niezbędna, a nie zawsze personel sklepu ma możliwość szybkiego udzielenia nam pomocy przy kasie. Biedronka komentuje.
Kasy samoobsługowe mają też swoje wady. Biedronka komentuje
Kasy samoobsługowe cieszą się ogromną popularnością w wielu sklepach, nie tylko w sieci Biedronka. Nic w tym dziwnego, ponieważ wybierając się zaledwie po kilka produktów, możemy uniknąć długich kolejek. Dodatkowo płatności kartą są błyskawiczne i bezproblemowe. Gorzej, gdy sytuacja wymaga pomocy pracownika, który musi niektóre z produktów zatwierdzić. Tak jest m.in. w przypadku alkoholu, od niedawna również napojów energetycznych, ale czasem również warzyw, owoców czy pieczywa.
Chyba każdy z nas podczas zakupów wielokrotnie słyszał zwroty: "Poczekaj na pomoc", "Konieczne zatwierdzenie" czy "W strefie pakowania znajduje się artykuł, który nie powinien się tam znaleźć". W takich sytuacjach często z pozoru szybkie zakupy kończą się długim oczekiwaniem na pracownika, który nie zawsze ma możliwość szybkiej pomocy.
Trudno uwierzyć, co robią na plaży nad Bałtykiem. Kamera wszystko nagrałaProblem przy kasie samoobsługowej w Biedronce. Tworzą się kolejki
Konieczność pomocy ze strony pracownika przy okazji zakupów w kasie samoobsługowej jest bardzo częsta. Wielokrotnie wiąże się to także z krótkim wstrzymaniem obsługi klientów przy standardowej kasie, ponieważ sprzedawca musi np. zatwierdzić konkretny produkt. Takie sytuacje powodują niejednokrotnie irytację wielu klientów. Zazwyczaj Biedronka stara się, aby w pobliżu kasy znajdowało się kilku pracowników, aby usprawnić działania sklepu. Niestety nie zawsze jest to możliwe.
ZOBACZ: Andrzej Duda przyłapany przy kasie samoobsługowej. Nagranie niesie się po Polsce
Komunikat "Potrzebna pomoc" pojawia się nie tylko na ekranie, ale również w informacji głosowej. To pozwala pracownikowi sklepu na szybszą reakcję. Przy natężonym ruchu, zwłaszcza w weekendy, przy kasach często panuje w związku z tym spory chaos. Jak na to reaguje Biedronka?
Biedronka odpowiada na problemy z kasami samoobsługowymi
Przedstawiciele Biedronki w rozmowie z portalem o2.pl zaznaczają, że średni czas interwencji pracownika przy problemach w kasie samoobsługowej wynosi zaledwie kilkanaście sekund.
Ogółem w sieci Biedronka jest już ponad 15 000 kas samoobsługowych. Urządzenia te pracują w 87 proc. sklepów sieci. Bazując na danych ze wszystkich kas samoobsługowych, wiemy, że średni czas interwencji pracownika przy kasie samoobsługowej wynosi 19 sekund - przekazał portalowi Andrzej Jasiński, menedżer ds. projektów operacyjnych w sieci Biedronka. - Uwzględniając weryfikacje związane z wymogami prawa (wiek kupującego przy zakupie niektórych produktów), wskaźnik ten wynosi 28 sekund. Średnio na każdy sklep sieci, gdzie są tego typu kasy, wypada po 5 urządzeń, a wartość koszyka zakupowego klienta korzystającego z urządzenia to nieco ponad 46 złotych - dodaje.
Biedronka jednocześnie zaznacza, że stara się, aby przy kasach samoobsługowych klientom zawsze towarzyszył pracownik, który pełni rolę asystenta i można liczyć na jego pomoc.