Polki masowo trzymają te kwiaty na balkonie albo w ogródku. Sanepid ostrzega, można się poważnie otruć
Początek wiosny to okres, w którym na balkonach oraz w przydomowych ogrodach pojawiają się kwiaty mające umilać przestrzeń. Zwykle wybiera się te, które zachwycają swoim pięknym wyglądem. Okazuje się jednak, że przy niektórych należy zachować szczególną ostrożność. W innym przypadku można się poważnie zatruć. Czy należy pozbyć się tego typu roślin? Eksperci postanowili wyjaśnić tę kwestię.
Za kwiaty na balkonie można dostać spory mandat
Początek wiosny to okres wielkich porządków oraz zmieniania wystroju. Z tego powodu na wielu balkonach pojawiają się donice z kwiatami, które mają umilać przestrzeń w trakcie tych najcieplejszych miesięcy w roku. Okazuje się jednak, że tego typu działania mogą poskutkować karą. Zgodnie z przepisami Kodeksu Wykroczeń, elementy, które umiejscowione są na balkonach, nie mogą stanowić zagrożenia dla innych osób. Jak wynika z art. 75 tejże ustawy, niedostosowanie się do tych wytycznych, może skutkować udzieleniem nagany, a nawet mandatem wynoszącym do 500 złotych.
Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany - czytamy w 75. art. Kodeksu Wykroczeń.
Nie oznacza to oczywiście, że każdy otrzyma karę. Warto jednak pamiętać, że rośliny mogą wiązać się nie tylko z nieprzyjemnościami finansowymi, ale także zdrowotnymi. Są pewne gatunki, które mogą silnie oddziaływać na ludzki organizm. Mowa nawet o poważnym zatruciu. Eksperci tłumaczą, jakie mogą być tego objawy oraz jak dbać o tego typu rośliny. Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Masz tę roślinę na balkonie? Możesz się silnie zatruć
Jedną ze wspomnianych roślin jest oleander pospolity. To wiecznie zielony, wieloletni ozdobny krzew, który kwitnie latem. Pochodzi on z regionów śródziemnomorskich i najczęściej rośnie w pobliżu suchych koryt rzecznych i strumieni. W naturalnych warunkach może on osiągać nawet od 2 do 6 metrów wysokości. W naszym kraju najczęściej uprawia się go w donicach, ponieważ nie przetrwałby zimowych warunków. Niektórzy jednak powinni poważnie przemyśleć jego obecność w domu.
ZOBACZ: Po takim czasie jajka psują się w lodówce. Wiele osób popełnia ten błąd
Warto wspomnieć, że oleander pospolity latem obsypuje się różowymi, czerwonymi, białymi i żółtymi kwiatami. Roślina do rozwoju potrzebuje słonecznego stanowiska, dlatego latem najczęściej hodowana jest na balkonach i tarasach. Pozwala to bowiem zapewnić jej najlepsze warunki. Hodując tę roślinę, należy jednak pamiętać także o stale wilgotnym podłożu oraz podlewaniu rankiem i jedynie w najcieplejszych miesiącach.
Mimo że porady i zasady dotyczące hodowli oleandra pospolitego nie wydają się zbyt trudne, jest jednak bardzo poważna kwestia, która wiąże się z tą rośliną. Okazuje się bowiem, że jest ona silnie trująca. Z tego powodu trzeba mieć to na uwadze podczas jej pielęgnacji, a także przed rozpoczęciem uprawy. Jakie więc dokładnie zagrożenia wiążą się z tymi pięknymi kwiatami? Eksperci nie mają wątpliwości.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Skutki zatrucia mogą być tragiczne
Głos w sprawie oleandra pospolitego zabrać postanowili teraz eksperci z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koszalinie. Specjaliści podkreślają, że wszystkie części oleandra są silnie trujące. To ze względu na fakt, że zawierają oleandrynę i glikozydy nasercowe. Ich spożycie może powodować biegunkę, wymioty, bóle brzucha, drgawki, zaburzenie rytmu serca, a nawet doprowadzić do zatrzymania pracy tego najważniejsze organu w ciele.
ZOBACZ: Takich pączków lepiej unikać. Katarzyna Bosacka nie ma wątpliwości
Eksperci tłumaczą, że do zatrucia może dojść także poprzez kontakt z błonami śluzowymi lub uszkodzoną skórą. Często więc zdarza się to podczas przycinania rośliny. Z tego powodu apeluje się o ostrożność oraz wykonywanie czynności pielęgnacyjnych w rękawiczkach ochronnych i unikając kontaktu z twarzą. Szczególnie ostrożne powinny być osoby mieszkające z dziećmi i zwierzętami. Należy bowiem wówczas szczególnie zabezpieczyć tę roślinę przed ich kontaktem. Jeżeli nie jesteśmy w stanie tego zrobić, to powinniśmy całkowicie zrezygnować z uprawy oleandra pospolitego.
