Akcja straży miejskiej w całej Polsce. Pójdziesz na zakupy i mocno się zdziwisz
Wczesne lato to wspaniały czas, gdy na targach i w sklepach pojawiają się sezonowe warzywa i owoce. Polacy chętnie sięgają po dary natury, nie zważając często nawet na ich wysokie ceny. Te potrafią niekiedy zdziwić, podobnie jak fakt spotkania na bazarze czy w innym punkcie handlowym strażników miejskich. Mają oni jednak bardzo ważne zadanie. Nieuczciwym handlowcom grożą wysokie mandaty.
Straż miejska kontroluje handlarzy warzyw i owoców
Jakiś czas temu ruszyły kontrole punktów sprzedaży sezonowych warzyw i owoców. Strażnicy miejscy pojawiają się wszędzie tam, gdzie możemy zakupić nowalijki i inne plony natury, kontrolując np. czy sprzedawcy mają zalegalizowaną działalność lub czy posiadają wagi z odpowiednią tabliczką znamionową.
Z pozoru wydawać by się mogło, że sprawa klientów nie dotyczy, ale to w naszym interesie jest, czy urządzenie pomiarowe działa prawidłowo i czy nie zostawiamy na bazarku lub w sklepie za dużo pieniędzy. Jeśli okaże się, że handlarz nie spełnił obowiązków, jego działalność musi zostać zawieszona. Ponadto, służby nakładają karę w wysokości od 20 do 500 zł. W Poznaniu np. jedna osoba została przyłapana na gorącym uczynku na terenie dwóch różnych dzielnic.
Znalazła w skrzynce list ze spółdzielni, jest zrozpaczona. "Wykończą nas"Sprzedawcy warzyw i owoców mają szereg obowiązków
Za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej straż miejska napomina także sprzedawców, wymieniając liczne wymagania, którym muszą sprostać, by móc legalnie i uczciwie handlować posiadanym towarem.
I tak, konieczny jest m.in. wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), którego nie mają obowiązku posiadać jedynie osoby fizyczne prowadzące działalność rolniczą.
Kolejną sprawą jest uzyskanie zgody zarządcy terenu, na którym mieści się stoisko oraz posiadanie odważników i wag z aktualnymi cechami legalizacji, a także umieszczenie w widocznym miejscu ceny oferowanych produktów.
Kontrole także na rynkach hurtowych i w sklepach
Portal Interia zauważa, że w ostatnim czasie wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak zapowiedział również kontrolę rynków hurtowych, a pierwsze efekty już widać. Na razie kontrolerzy odwiedzili np. Rynek Hurtowy Kraków-Rybitwy, ale w planach jest też sprawdzanie sieci handlowych.
Jak czytamy, podczas takiej kontroli główny nacisk położony ma być nie na pozwolenia, ale na samą żywność i jej oznaczenia. Chodzi tu m.in. o kraj pochodzenia produktów. Akcja trwa od poniedziałku 27 maja.
Źródło: Interia