6-latka wróciła zapłakana ze szkoły. Wyjawiła mamie, co pokazała jej katechetka, rodzice nie mieli pojęcia
Jedna z użytkowniczek Twittera opisała sytuację, do której doszło, gdy jej córka chodziła do zerówki. Katechetka, bez porozumienia z rodzicami zdecydowała się zabrać dzieci z placówki do kościoła. To nie był jednak największy problem.
W większości europejskich krajów religia jest obecna w szkołąch
W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się o dość niecodziennych metodach nauczania religii w szkołach, czego najlepszym przykładem były niesławne rekolekcje w Toruniu. Skandaliczne zachowania prowadzących katechezę, zaskakujące prace domowe, czy wątpliwe moralnie zadania na lekcjach to tylko niektóre z rzeczy, z którymi mierzyć się muszą dzieci na lekcjach religii.
Religia w szkole jest obecna w 23 krajach Unii Europejskiej, a zaledwie w czterech państwach nie ma na nią miejsca w systemie edukacji. Od kilku lat zaobserwować można jednak trend polegający na tym, że coraz więcej uczniów masowo rezygnuje z uczestnictwa w lekcjach religii.
Pokazała, co dzieje się z masłem w Lidlu. Wielu klientów będzie nie będzie zadowolonychOd pewnego czasu wokół nauczania religii pojawia się coraz więcej kontrowersji
Obecnie temat lekcji religii jest w naszym kraju szczególnie kontrowersyjny. Nie brak sytuacji, w których uczniowie uczą się o tym, że "plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki", "producenci antykoncepcji hormonalnej zaczynali działalność w Auschwitz" a "choroby są karą za straszne grzechy". Jakby tego było mało, to wciąż jednak pojawią się kolejne kontrowersje.
Jedna z użytkowniczek Twittera opisała sytuację, do której doszło jakiś czas temu, gdy jej córka uczęszczała jeszcze do zerówki. Dziewczynka któregoś dnia wróciła ze szkoły zdenerwowana, gdyż zobaczyła w kościele Jezusa na krzyżu.
Kobieta opowiedziała, co spotkało jej córkę podczas lekcji religii
- Moja córka wróciła kiedyś z zerówki (6 lat) zapłakana i zmarznięta, bo katechetka kazała im iść do kościoła na te roraty czy jak to się zwie. "Mamo czemu ten pan wisi na krzyżu i nie żyje, kolanka mnie bolą - napisała internautka.
Kobieta w dalszej części posta dodała, że ani ona, ani żaden inny rodzic, nie mieli pojęcia o tym, że katechetka planuje zabrać dzieci do kościoła.
Obecnie religia nie jest w szkołach obowiązkowa, więc rodzice coraz częściej decydują się na wypisanie pociech z zajęć. Zgodnie z zapowiedziami ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka wkrótce jednak rezygnacja z religii będzie oznaczała przymusowe lekcje etyki. Zmiana ma wejść w życie w kolejnym roku szkolnym, czyli 2023/24.