Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 4-latka wpadła do kotła z gotującą się zupą. Na miejscu lądował LPR
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 16.03.2024 19:59

4-latka wpadła do kotła z gotującą się zupą. Na miejscu lądował LPR

lpr śmigłowiec
Fot. East News/Pawel Wodzynski

Straszny wypadek w restauracji niedaleko Gostynia (woj. wielkopolskie). Czteroletnia dziewczynka wpadła do kotła z gotującym się żurkiem. Konieczne było wezwanie śmigłowca LPR. Dziecko doznało poważnych oparzeń, obejmujących poniżej 50 proc. powierzchni ciała. Czeka ją długotrwałe leczenie.

Wypadek w restauracji w Pępowie

Do przerażającej sytuacji doszło w piątek, jednak policja w Gostyniu dowiedziała się o nim dopiero następnego dnia, ponieważ nikt nie zgłosił im zdarzenia. Służby ratunkowe dostały wezwanie z restauracji w miejscowości Pępowo. To właśnie tam czteroletnie dziecko miało wpaść do kotła z wrzącą zupą.

Nie żyje były poseł. Marian Król miał 85 lat

Dziecko wpadło do kotła z wrzącą zupą. "Doznała poparzeń poniżej 50 proc. ciała"

Na miejsce wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym poszkodowana dziewczynka została przetransportowana do szpitala. Lekarze z Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim nie mieli żadnych wątpliwości – dziecko czeka długotrwałe leczenie.

Dziewczynka doznała poparzeń poniżej 50 procent powierzchni ciała. Jej stan zdrowia jest poważny. Leczenie będzie długofalowe – powiedział w rozmowie z WP dr n. med. Witold Miaśkiewicz, ordynator szpitala.

ZOBACZ TAKŻE: Tatry. Nie żyje 31-latka, która uciekała przed niedźwiedziem

Pępowo. 4-latka wpadła do kotła z gorącą zupą

Ordynator Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń nie wyklucza, że czteroletnia dziewczynka będzie musiała przejść transplantację skóry. Podkreślono, że jej stan jest poważny, jednak stopniowo się stabilizuje. Jak doszło do tragicznego wypadku i kto ponosi za niego odpowiedzialność? To wyjaśnić ma grupa dochodzeniowo-śledcza policji w Gostyninie.

Źródło: RMF24.pl, WP.pl