Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 3,5-latek uciekł z przedszkola i błąkał się po ulicach. Policjantka na urlopie zapobiegła tragedii
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 01.08.2023 18:11

3,5-latek uciekł z przedszkola i błąkał się po ulicach. Policjantka na urlopie zapobiegła tragedii

policja
Pixabay (zdjęcie ilustracyjne)

Ulicami Rabki-Zdrój (woj. małopolskie) przechadzał się samotnie mały i zagubiony 3,5-letni chłopiec. Widok błąkającego się malucha zaniepokoił przebywającą akurat na urlopie policjantkę. Jak się okazało, dziecko wymknęło się niezauważone z przedszkola. 

Maluch bez opieki spacerował po mieście

Padający deszcz, pochmurna pogoda i małe samotne dziecko na ulicach Rabki-Zdroju - taki widok zastał jadącą akurat samochodem policjantkę z Krakowa, która przebywała akurat w tym mieście na urlopie. 

Malec już na pierwszy rzut oka wyglądał na zagubionego. Funkcjonariuszka policji zachowała się bardzo przytomnie i nie pozostawiła chłopca samemu sobie. Kobieta zaopiekowała się 3,5-latkiem.

Zaskakujące doniesienia ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Wskazał dokładnie, gdzie może być ciało

Rabka-Zdrój. 3,5-latek samotnie błąkał się po ulicach

- Funkcjonariuszka zaparkowała samochód i zaopiekowała się dzieckiem. Padał deszcz, więc schronili się w pobliskim pensjonacie. Potem policjantka zgłosiła zdarzenie na numer alarmowy. Na miejsce zostali skierowani policjanci z rabczańskiego komisariatu. Chłopiec wraz z policjantką zostali przewiezieni do jednostki, a funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwanie opiekunów dziecka - przekazała Dorota Garbacz, rzeczniczka prasowa policji w Nowym Targu.

Policja szybko ustaliła, co tak naprawdę się wydarzyło. 3,5-letni chłopiec miał chwilę wcześniej wymknąć się niezauważony z przedszkola. 

Jak chłopiec uciekł z przedszkola?

Jak się okazało, maluch wykorzystał chwilową nieuwagę opiekunek i opuścił niepostrzeżenie przedszkole. Kobiety po chwili również szukały 3,5-latka.

- Zaniepokojone przedszkolanki także szukały chłopca, który jak się okazało, wykorzystał moment, kiedy dostarczano posiłki i drzwi budynku były otwarte. Na szczęście nic mu się nie stało, bo szybko trafił pod opiekę policjantki. Przedszkolanki były trzeźwe. Policjanci podczas dalszych czynności będą sprawdzać, czy doszło do narażenia na niebezpieczeństwo chłopca - przekazała rzeczniczka.

 

Źródło: KPP w Nowym Targu