Zełenski zareagował na oburzającą decyzję Trumpa. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości

Wołodymyr Zełenski odniósł się do decyzji Stanów Zjednoczonych w sprawie wsparcia dla Ukrainy. W obszernych wpisie w mediach społecznościowych wystosował zaskakującą deklarację. “Ukraina jest gotowa (…)” - napisał prezydent.
Zaskakująca decyzja USA
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone zdecydowały o wstrzymaniu wszelkiej pomocy militarnej dla Kijowa, obejmującej zarówno dostawy broni, jak i innego sprzętu wojskowego, w tym uzbrojenia, które było już w drodze na front. "Prezydent jasno dał do zrozumienia, że skupia się na pokoju. Potrzebujemy, aby nasi partnerzy również byli oddani temu celowi. Wstrzymujemy i dokonujemy przeglądu naszej pomocy, aby upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania sprawy" - oświadczył przedstawiciel Białego Domu.
Tymczasem we wtorkowe popołudnie Wołodymyr Zełenski odniósł się do decyzji USA w sprawie wsparcia dla Ukrainy w mediach społecznościowych. Padła jasna deklaracja.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Ukraina pod ścianą
W grudniu 2024 r. administracja Joe Bidena ogłosiła największy pakiet pomocowy dla Ukrainy w historii, o wartości 2,5 mld dol. W ramach wsparcia do naszych wschodnich sąsiadów trafiły m.in. amunicja do systemów przeciwdronowych i obrony powietrznej, pociski HIMARS, rakiety powietrze-ziemia, a także systemy i pociski przeciwpancerne Javelin, TOW i AT-4.
Zaprzestanie pomocy Ukrainie zdaniem ekspertów może mieć opłakane skutki. "Do końca lata zabraknie nam amunicji i broni, zwłaszcza do obrony przed rosyjskimi rakietami i dronami. Siła USA wynika głównie z wkładu wywiadu, pocisków Patriot i systemów komunikacji satelitarnej, takich jak Starlink. Pomoc, której Europa nie jest jeszcze w stanie zapewnić" - miał powiedzieć anonimowo w rozmowie z "Corriere della Sera" oficer ukraińskiego Sztabu Generalnego.
Według analizy włoskiego dziennika produkcja Kijowa pokrywa zapotrzebowanie zaledwie na 30 proc. środków niezbędnych do prowadzenia wojny. Kolejne 30 proc. dostarcza w ramach pomocy Unia Europejska, a 40 proc. to wsparcie z USA.
W obliczu porażającej decyzji Stanów Zjednoczonych Wołodymyr Zełenski zdecydował się zaskakujący ruch. Zwrócił się bezpośrednio do USA.
Zełenski odniósł się do decyzji Trumpa
Decyzja Donalda Trumpa odbiła się szerokim echem m.in. w Polsce. “Jak państwo wiecie, dzisiaj ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o być może rozpoczęciu zwalniania sankcji Rosji przez stronę amerykańską. Nie mamy dzisiaj żadnego powodu, aby sądzić, że są to tylko słowa. Zresztą meldunki, które napływają z granicy z Jasionki, z naszego hub-u też potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej. (…) To oczywiście stawia Europę, Ukrainę. Oczywiście Polskę w sytuacji trudniejszej, ale musimy w tej sytuacji sprostać, więc tu nie ma co się obrażać na rzeczywistość” - mówił premier podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów.
Z kolei po południu w mediach społecznościowych głos w całej sprawie zabrał sam Wołodymyr Zelenski. “Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa usiaść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć trwały pokój. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraińcy. Mój zespół i ja jesteśmy gotowi pracować pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby uzyskać trwały pokój” - czytamy w najnowszym wpisie prezydenta Ukrainy w mediach społecznościowych.
Jesteśmy gotowi do szybkiej pracy, aby zakończyć wojnę, a pierwszymi etapami mogą być uwolnienie więźniów i zawieszenie broni w powietrzu - zakaz rakiet, dronów dalekiego zasięgu, bomb na infrastrukturę energetyczną i inną cywilną infrastrukturę - i natychmiastowe zawieszenie broni na morzu, jeśli Rosja zrobi to samo" - zadeklarował Zełenski.
"Następnie chcemy przejść bardzo szybko przez wszystkie kolejne etapy i współpracować z USA, aby uzgodnić silne ostateczne porozumienie. Naprawdę doceniamy, jak wiele Ameryka zrobiła, aby pomóc Ukrainie utrzymać suwerenność i niepodległość. I pamiętamy moment, kiedy wszystko się zmieniło, gdy prezydent Trump wyposażył Ukrainę w Javeliny. Jesteśmy za to wdzięczni" - dodał w swoim wpisie.
Ukraiński przywódca napisał również kilka słów o awanturze, jaka miała miejsce podczas jego spotkania z Donaldem Trumpem w Białym Domu. "Nasze spotkanie w Waszyngtonie, w Białym Domu w piątek, nie przebiegło tak, jak miało się odbyć. Szkoda, że tak się stało. Czas naprawić sytuację. Chcielibyśmy, aby przyszła współpraca i komunikacja były konstruktywne" - skomentował.
Jeśli chodzi o umowę dotyczącą surowców i bezpieczeństwa, Ukraina jest gotowa podpisać ją w każdej chwili i w dowolnym formacie. Postrzegamy to porozumienie jako krok w stronę większego bezpieczeństwa i solidnych gwarancji, i szczerze liczę na to, że będzie ono skutecznie działać" - zapewnił Zełenski.





































