Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zbierał zostawione paragony. Trudno uwierzyć, ile ukradł w 2 tygodnie, Polacy łapią się za głowy
Krzysztof Górski
Krzysztof Górski 28.10.2024 14:45

Zbierał zostawione paragony. Trudno uwierzyć, ile ukradł w 2 tygodnie, Polacy łapią się za głowy

Paragony
Fot. Wikimedia Commons/Dmmrk0

Kryminalni zatrzymali 18-letniego praktykanta jednej z pizzerii na terenie pomorza, który okradł swojego pracodawcę w dwa tygodnie na kwotę niemal 8 tysięcy złotych. Do przestępstwa posłużyły mu stare paragony, które zbierał po klientach lokalu.

Okradł pizzerię na prawie 8 tys. złotych

Cała sytuacja miała miejsce w niewielkiej Kościerzynie, liczącej około 24 tys. mieszkańców. To właśnie tam policjanci pracowali nad sprawą oszustwa, do którego doszło w jednej z lokalnych pizzerii. Według relacji pokrzywdzonego, w ok. 2 tygodnie z lokalu ukradziono pieniądze w kwocie ponad 7,6 tys. zł. Policjanci na podstawie analizy zawiadomienia o przestępstwie oraz zapisów z kamer monitoringu ustalili, kto może być odpowiedzialny za przestępstwo.

ZOBACZ: Było tuż przed 11, auto zmiażdżone jak puszka po czołowym zderzeniu. Nie żyją 3 osoby, służby były bezradne

Tragedia na polskiej trasie, BMW owinęło się na drzewie. Nie żyje młody kierowca Śmierć dopadła go o poranku, z auta zostały strzępy. Droga całkowicie zablokowana

18-latek wykorzystał stare paragony

Śledztwo mundurowych doprowadziło ich do 18-letniego mężczyzny, który był praktykantem w pizzerii. Mundurowi ustalili także, jak doszło do nielegalnego procederu.

Z informacji zebranych w tej sprawie przez policjantów wynika, że obsługując klientów, którzy płacili gotówką, nabijał zakup na kasę fiskalną, następnie zaś po odejściu klienta, który nie zabrał paragonu, dokonywał anulowania transakcji i wypłacał sobie pieniądze z kasy chowając je do kieszeni - czytamy w komunikacie KPP w Kościerzynie.

Młody oszust został zatrzymany

Kryminalni z Kościerzyny zatrzymali młodego mężczyznę i doprowadzili go do policyjnego aresztu. Chłopak usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator zdecydował natomiast o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego. Mundurowi postanowili także przeanalizować zapisy z kamer i sprawdzić, czy zatrzymany ma na swoim koncie więcej oszustw na szkodę pracodawcy.