Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Zapukaliśmy do drzwi mieszkania Sebastiana M. Zaskakujące ustalenia
Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska 04.10.2023 19:42

Zapukaliśmy do drzwi mieszkania Sebastiana M. Zaskakujące ustalenia

None
screen you tube/goniec.pl

Sebastian M., poszukiwany od kilkunastu dni przez policję, został zatrzymany 4 października  w Dubaju. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym w sprawie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina z Myszkowa. Dziennikarz „Gońca” był w miejscu zamieszkania Sebastiana M. i zapukał do jego drzwi. Rozmawiał też z przechodniami. 
 

Zarzuty dopiero po dwóch tygodniach

Przypomnijmy, tragedia na A1 wydarzyła się 16 września. W wypadku zginęła 3-osobowa rodzina. Sebastian M, który kierował BMW, jadąc z nadmierną prędkością, miał uderzyć w tył auta, którym podróżowała rodzina. Auto zapaliło się, a rodzina zginęła w płomieniach. Prokuratura postawiła Sebastianowi M. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym dopiero po dwóch tygodniach od zdarzenia i zrobiła to zaocznie. A to dlatego, że nie było znane  miejsce przebywania mężczyzny.

4 października zatrzymano poszukiwanego od kilkunastu dni Sebastiana M. Mężczyzna został zatrzymany w Dubaju. Polska zawarła niedawno umowę ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi dotyczącą współpracy w sprawach karnych. Została ona ratyfikowana w lutym tego roku. Dzięki tej umowie poszukiwany  może zostać  wydany polskim służbom.

Dom Sebastiana M. jest luksusowy

Dziennikarz „Gońca” odwiedził miejsce zamieszkania Sebastiana M. i zapukał do jego mieszkania. To luksusowa willa na peryferiach Łodzi z wysokim płotem i ozdobnymi stalowymi kratami.

Okazuje się też, że niedawno, bo na początku 2023 r., w kompleksie budynków doszło do podwójnego morderstwa. Mieszkańcy  nazywają nawet obiekt przeklętym, bo sprawca mordu miał słyszeć głosy.
 

"Ludzie oczekują sprawiedliwości"

Dziennikarz Gońca zapytał o sprawę Sebastiana M. przechodniów.
- Ludzie oczekują sprawiedliwości. Ta sprawa cały czas jest obecna w mediach. Ten temat się przewija, jest dobrze znany u mnie w pracy – mówi rozmówczyni. - Słyszałam, że ta sprawa nie jest dobrze prowadzona przez służby. Nawet słyszałam o tym, że kierowca mógł być kryty. To nie za dobrze świadczy o prowadzących śledztwo– twierdzi rozmówczyni.

Przypomnijmy też, że policja dementowała  informację o „kryciu” . Wydała oświadczenie o tym, że nie było żadnych powiązań między Sebastianem M. a służbami. 
 

Tagi: policja