Wyprawiła do szkoły dwie córki i niemal poszła z torbami. Paragon przyprawia o dreszcze
Nowy rok szkolny często wiąże się dla uczniów z pewną ekscytacją, a dla ich rodziców niekiedy ze sporym zaniepokojeniem. Wszystko przez coroczny zakup wyprawki. Internauci byli w szoku po tym, jak zobaczyli rachunek pewnej matki, która kompletowała przybory szkolne dla swoich dwóch córek. Zwrócili uwagę na jedno.
Nowy rok szkolny. Tyle kosztuje wyprawka dla ucznia
Ruszył nowy rok szkolny, jednak w wielu domach przygotowania do niego trwają już od kilku tygodni. Chodzi o m.in. zakupienie wyprawki dla uczniów, co nierzadko wiąże się ze sporym wydatkiem. Warto przy tym zaznaczyć, że dla jednych przygotowanie dziecka na powrót do szkoły wiąże się z dobraniem kilku potrzebnych przedmiotów, a dla innych to istny szał zakupów. Autorka nagrania pokazała, ile wydała w sklepie, gdy kompletowała przybory szkolne dla swoich dwóch córek. W sieci zawrzało.
ZOBACZ: Pójdziesz na grzyby i dostaniesz mandat nawet 5000 złotych. Ogromna kara za jedną rzecz
Olek miał tylko 6 lat, mama nagle przerwała jego życie. Karolina w rękach policjiPokazała rachunek za wyprawkę na nowy rok szkolny i się zaczęło
Jedna z użytkowniczek TikToka na opublikowanym przez siebie nagraniu pokazała paragon za zakup przyborów szkolnych dla dwóch córek. Internauci byli zaskoczeni tym, ile wydała. 300 plus w tym przypadku pokryło ułamek rachunku – kobieta zapłaciła 1160,39 zł. Komentujący zwrócili uwagę na jedno, w sieci rozpętała się dyskusja.
ZOBACZ: Nawet 1 tys. PLN na dziecko dla każdego. Już wkrótce ruszą wnioski
Matka pokazała rachunek za wyprawkę dla dwóch córek
Nagranie dotyczące kosztownej wyprawki szkolnej obejrzano ponad 650 tys. razy. Wśród licznych komentarzy przeważa zdanie, że kobieta nie musiała wydawać tak dużej kwoty na przybory dla swoich córek.
Ja tego nie rozumiem. W Biedronce od miesiąca promocje, zeszyty wychodzą za grosze. Jedyny większy wydatek to plecak, a tego przecież co rok wymieniać nie trzeba. Skąd te ceny? – stwierdziła jedna z osób.
Inni podzielili się swoimi doświadczeniami i przekonywali, że skompletowali szkolną wyprawkę za mniejszą sumę. Ponadto zauważali, że warto się zastanowić, czy dziecko koniecznie potrzebuje każdego, nowego przyboru z listy.
Skąd wy bierzecie te sumy. Córka idzie do klasy 4. Co prawda, plecak miała kupiony do klasy 3. i będzie miała ten sam, ale wyrobiłam się ze wszystkim w 400 zł – napisano.
Jak wyrzucacie dobre rzeczy, a nowe kupujecie, to tak macie. Moja siostra plecak ma od 4. klasy, a teraz będzie z nim szła do 6 – wtórowała kolejna osoba.