Wybuch w polskiej miejscowości. Wśród rannych dziecko, w akcji trzy śmigłowce LPR
W jednym z domów jednorodzinnych w Łączyńskiej Hucie niespodziewanie eksplodowała butla z gazem. W wyniku zdarzenia obrażeń doznały dwie osoby, w tym dziecko. Na miejscu interweniowały służby, a do akcji zadysponowano aż trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Eksplozja butli z gazem
Do eksplozji doszło w niedzielny poranek, około godziny 9 w Łączyńskiej Hucie. W jednym z domów jednorodzinnych niespodziewanie wybuchła butla z gazem, co natychmiast postawiło na nogi wszystkie służby ratunkowe z regionu. Informacja o zdarzeniu trafiła do straży pożarnej, pogotowia oraz policji, które szybko pojawiły się na miejscu, by udzielić niezbędnej pomocy.
Skala eksplozji spowodowała, że konieczne było również wezwanie na miejsce dodatkowych sił, w tym śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pierwsze doniesienia wskazywały, że ranne zostały dwie osoby przebywające w budynku, w tym dziecko.
Na miejscu lądowały aż trzy śmigłowce LPR
Ze względu na charakter zdarzenia i obrażenia poszkodowanych, do Łączyńskiej Huty skierowano aż trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Maszyny wylądowały w pobliżu miejsca wybuchu, aby jak najszybciej przetransportować rannych do szpitala.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - Karol Nawrocki nie dał żadnych złudzeń. Tej ustawy na pewno nie podpisze
Na miejscu pracowały również inne służby ratunkowe, które zabezpieczyły teren i udzielały wsparcia medycznego do czasu przybycia LPR. Dzięki szybkiej koordynacji akcji możliwe było sprawne przewiezienie poszkodowanych do placówek medycznych.
Wśród rannych dziecko
W wyniku wybuchu poszkodowane zostały dwie osoby - 63-letnia kobieta oraz 14-letni chłopiec. Stan ich obrażeń określany jest jako poważny, dlatego konieczne było użycie śmigłowców, aby natychmiast przetransportować ich do specjalistycznych szpitali.
Policja potwierdziła, że sprawa jest wyjaśniana, a obecnie trwają czynności mające ustalić szczegółowe okoliczności eksplozji. Nie podano jeszcze, co dokładnie doprowadziło do wybuchu butli z gazem, wiadomo jedynie, że dzień wcześniej była ona wymieniana przez jednego z domowników.