Koniec poszukiwań w KWK Pniówek. Nie żyje dwóch górników

Tragiczny wyrzut metanu na poziomie 830 metrów

W poniedziałek po godzinie 17:00 w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Przyczyną incydentu był nagły wyrzut metanu w rejonie, w którym pracowało dziesięciu górników. Choć ośmiu osobom udało się bezpiecznie ewakuować na powierzchnię, dwaj pracownicy zatrudnieni bezpośrednio przy drążeniu wyrobiska zostali odcięci od drogi ucieczki, co zainicjowało natychmiastową akcję ratunkową.

Przebieg akcji ratunkowej i bolesny finał poszukiwań

Operacja prowadzona była w trudnych warunkach logistycznych, a bazę ratowniczą ulokowano około półtora kilometra od miejsca zdarzenia. Mimo precyzyjnego określenia prawdopodobnej lokalizacji zaginionych i pełnego zaangażowania wyspecjalizowanych zastępów, kilkugodzinne starania zakończyły się smutnym komunikatem. Wiceprezes JSW, Adam Rozmus, potwierdził ostatecznie śmierć dwóch uwięzionych mężczyzn, co stanowi tragiczny bilans poniedziałkowego wypadku.

Charakterystyka i rozwój techniczny kopalni Pniówek

Zakład w Pawłowicach, budowany w latach 1963-1974, funkcjonuje w strukturach Jastrzębskiej Spółki Węglowej od 1993 roku. Jest to kluczowy ośrodek wydobywczy produkujący węgiel koksowy typu 35.1, dysponujący łącznymi zasobami operatywnymi przekraczającymi 150 mln ton. Infrastruktura kopalni jest stale modernizowana – niedawno zakończono pogłębianie szybu III do 1053 metrów oraz udostępniono nowy poziom wydobywczy na głębokości 1000 metrów.

Wspomnienie katastrofy z 2022 roku

Obecna tragedia przywołuje bolesne wspomnienia katastrofy sprzed dwóch lat, do której doszło w rejonie ściany N-6. Wówczas seria potężnych wybuchów metanu doprowadziła do śmierci 16 osób, w tym ratowników górniczych, a 30 pracowników odniosło obrażenia. Ponowny dramat w tym samym zakładzie stanowi surowe przypomnienie o ogromnym ryzyku wpisanym w specyfikę branży wydobywczej oraz nieprzewidywalności sił natury drzemiących pod ziemią.