Nowe informacje ws. śmiertelnego wypadku w Ziębicach. "Byli parą"

Tragiczny wypadek w Ziębicach

Do wypadku doszło na przejeździe kolejowym wyposażonym w zapory. Samochód osobowy marki Kia znalazł się na torach w momencie, gdy nadjeżdżał pociąg pasażerski. Siła uderzenia była ogromna – skład dosłownie zmiażdżył auto, nie dając jego pasażerom żadnych szans na przeżycie.

Na miejsce natychmiast skierowano liczne służby ratunkowe z całego regionu. Strażacy, ratownicy medyczni oraz policja zastali dramatyczny widok. Wrak samochodu był całkowicie zniszczony, a już pierwsze chwile po przyjeździe wskazywały, że osoby znajdujące się w środku nie przeżyły zderzenia.

Dwie ofiary śmiertelne

Te przypuszczenia szybko się potwierdziły. We wraku odnaleziono ciała kobiety i mężczyzny. Zginęli na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.

Na miejscu zginęły dwie osoby. To kobieta i mężczyzna w wieku 31 lat. Byli mieszkańcami powiatu ząbkowickiego — przekazała "Faktowi" podkom. Katarzyna Mazurek, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ząbkowicach Śląskich.

Na miejscu tragedii przez wiele godzin pracowały służby pod nadzorem prokuratora. Funkcjonariusze zabezpieczali teren i zbierali materiał dowodowy, który pozwoli ustalić dokładny przebieg zdarzenia oraz przyczyny, dla których samochód znalazł się na torach mimo zabezpieczeń na przejeździe.

Nowe informacje

Jak ustalił „Fakt”, ofiary wypadku były parą. 

Znałem ich. Byli parą. Wielki żal. Jesteśmy zdruzgotani. Przepraszam, ale nic więcej nie jestem w stanie teraz powiedzieć — przekazała "Faktowi" osoba z otoczenia ofiar.

Informacja ta dodatkowo podkreśla dramatyzm zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Tragedia w Ziębicach jest kolejnym bolesnym przypomnieniem, jak niebezpieczne mogą być przejazdy kolejowe i jak niewiele wystarczy, by doszło do nieodwracalnych skutków.