Turystka pokazała paragon ze schroniska przy Morskim Oku. Kupiła tylko wodę
Pieniądze, jakie turystka musiała wydać na butelkę wody, nie bez powodu mocno ją zaskoczyły. Kobieta pokazała paragon ze schroniska PTTK przy Morskim Oku w Tatrach. - Te ceny to nic innego jak zwykłe łupienie klienta - czytamy w komentarzach.
Poszła na Morskie Oko, swoim zdziwieniem podzieliła się z innymi
Turystka wybrała się w Tatry i przeżyła szok, gdy po dotarciu do Morskiego Oka chciała zgasić pragnienie wodą. Z racji, że nie miała swojego picia, skierowała się dla lady schroniska PTTK.
Butelkę wody kupiła, ale raczej nie była zadowolona z ceny, jaką musiała za nią zapłacić. Na portalu demontywatory.pl pojawiło się zdjęcie paragonu z widokiem na drogą wodę i samo Morskie Oko. Zakup zrobiony 24 lipca na pewno zapadnie jej w pamięć.
Ewa Błaszczyk potwierdziła nowe informacje o córce. Doniesienia ze szpitala okazały się prawdąWrzuciła do sieci zdjęcie paragonu za butelkę wody
Idąc w góry, warto zabrać ze sobą własną wodę, a nawet kawę, czy herbatę. Możliwe, że turystka, która postanowiła poskarżyć się w sieci na ceny w schronisku przy Morskim Oku tego nie zrobiła, albo potrzebowała więcej.
- A tyle musimy zapłacić za butelkę wody nad Morskim Okiem - grzmi napis nad zdjęciem. Na pokazanym paragonie widać, że kupiono tylko jedną rzecz. Cena? Bagatela… 14 zł. Internauci są mocno podzieleni i nie wszyscy są równie oburzeni co kobieta, która pokazała swój paragon. Padły mocne słowa.
Burza w komentarzach
Jedni internauci bronią cen w schronisku PTTK, a inni cisną gromy na pazerność oraz wykorzystywanie turystów, którzy po wejściu w góry nie mają wyboru, gdzie zrobić zakupy. - Takich cen nie ma nawet w słowackich schroniskach, gdzie w większości towar trzeba wnieść na grzbiecie. Do praktycznie każdego schroniska w polskich Tatrach transport towaru odbywa się autem. Te ceny to nic innego jak zwykłe łupienie klienta - czytamy w jednym z komentarzy. - Morskie Oko to było pierwsze "schronisko" w którym musiałem zapłacić za wrzątek... Wiele lat temu - dodał ktoś inny.
Zdecydowanie jednak przeważają komentarze uderzające w oburzenie turystki. Na stwierdzenie, że ktoś “musi” kupić wodę padł szereg zarzutów, że wcale nie musi, a może. - Nie masz wody? Nie stać cię? Genialna rada od klasyka: "Trzeba było siedzieć na du*ie w domu..." - stwierdził w bezceremonialny sposób jeden z internautów komentujących zdjęcie drogiej butelki wody.
- Trzeba było wnieść swoją, w czym problem? - pyta kolejna osoba. - Nie chciało się przynieść swojej, to teraz trzeba płacić - wtóruje kolejny internauta korzystający ze strony demotywatory.pl. - Żadne łupienie, ale wolny rynek - kwituje ktoś inny.
Źródło: demotywatory.pl