Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Trump nie czekał, zwołał pilne spotkanie. Szokujące, jaki może być kolejny ruch, cały świat drży z niepokoju
Julia Dębek
Julia Dębek 03.03.2025 11:29

Trump nie czekał, zwołał pilne spotkanie. Szokujące, jaki może być kolejny ruch, cały świat drży z niepokoju

Trump, Ukraina
Flickr/Gage Skidmore, Pixabay/OpenClipart-Vectors

W poniedziałek 3 marca w Waszyngtonie odbędzie się rozmowa, która może zdecydować o dalszych ruchach Amerykanów odnośnie do Ukrainy. Prezydent USA Donald Trump spotka się z ważnymi przedstawicielami swojego gabinetu. Tematem rozmów będzie sytuacja tuż za naszą wschodnią granicą i ewentualne zmiany w dotychczasowej polityce militarnej. Ta konfrontacja może mieć poważne konsekwencje zarówno dla Ukrainy, jak i dla stosunków amerykańsko-europejskich. Niezaprzeczalnie, będą to nerwowe godziny. Oczy całego świata patrzą tylko na niego.

Amerykańska pomoc wojskowa dla Ukrainy pod znakiem zapytania

W ostatnich dniach media amerykańskie informowały o rozważaniu przez administrację Donalda Trumpa wstrzymania dostaw broni na Ukrainę. Jak podaje „The New York Times”, jednym z tematów poruszanych podczas poniedziałkowego spotkania będzie kwestia ostatnich amerykańskich dostaw amunicji i sprzętu wojskowego, które były realizowane przez administrację Trumpa. 

Choć Stany Zjednoczone dotychczas aktywnie wspierały Ukrainę w walce z rosyjską agresją, ostatnie wypowiedzi prezydenta na temat przyszłości tej pomocy budzą poważne obawy. Trump, krytykując politykę administracji Joe Bidena, zasugerował, że USA powinny skupić się na wewnętrznych problemach – takich jak imigracja, narkotyki i przestępczość, a nie angażować się w wojny na obczyźnie.

W takiej sytuacji zawieszenie pomocy wojskowej dla Ukrainy staje się coraz bardziej realną możliwością, co może zmienić dynamikę konfliktu na Wschodniej Ukrainie i wpłynąć na dalsze relacje z sojusznikami w Europie.

Donald Trump
Fot. X/ @realdonaldtrump
Doradca Trumpa zaskoczył cały świat. Naprawdę powiedział to o Ukrainie

Tusk podkreśla jedność Europy

W Londynie obecny był również były przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk, który podczas konferencji prasowej wyraźnie zaznaczył, że Europa stoi po stronie Ukrainy i nie ma wątpliwości co do tego, kto jest agresorem w tym konflikcie. 

Jego słowa miały na celu podkreślenie, że choć Stany Zjednoczone mogą rozważać zmiany w swojej polityce wobec Ukrainy, to Europa nie zmienia swojego stanowiska

„Zakończyło się spotkanie, które według wielu obserwatorów miało charakter historyczny” – Powiedział Tusk.

Zaznaczył w ten sposób, że europejscy liderzy są zjednoczeni w dążeniu do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainie. Tusk przypomniał także, że Unia Europejska jest gotowa kontynuować pomoc w odbudowie Ukrainy, a także w wzmocnieniu jej zdolności obronnych. Podkreślono również, że Europa ma nadzieję na zakończenie tego trudnego konfliktu, ale jednocześnie nie zamierza rezygnować z dalszego wsparcia Kijowa.

ZOBACZ TAKŻE: Wparowała na oscarową scenę i krzyknęła do mikrofonu. Ludzie zareagowali w okamgnieniu, widział to cały świat

liderzy
Fot. X/@donaldtusk

Europa nie rezygnuje z pomocy Ukrainie

W odpowiedzi na rosnące napięcia w Stanach Zjednoczonych i potencjalne zmiany w polityce amerykańskiej, europejscy liderzy nie zamierzają rezygnować ze wsparcia dla Ukrainy. 

Niedzielny szczyt w Londynie, zorganizowany przez Keira Starmera, lidera brytyjskiej opozycji, był próbą zacieśnienia współpracy na linii Europa–Ukraina. W trakcie spotkania omówiono nie tylko możliwość dalszej pomocy Ukrainie, ale także plan odbudowy zniszczonego kraju. 

Starmer, deklarując gotowość Wielkiej Brytanii do wysłania żołnierzy i samolotów w przypadku rozejmu, podkreślił, że Europa musi stanąć po stronie Ukrainy, niezależnie od wewnętrznych podziałów w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, podpisano porozumienie na zakup broni, które obejmuje produkcję 5 tys. pocisków przeciwlotniczych w Belfaście – co nie tylko pomoże Ukrainie, ale także wzmocni brytyjski przemysł zbrojeniowy i stworzy nowe miejsca pracy. 

Warto zaznaczyć, że Wielka Brytania i Ukraina zawarły także umowę o pożyczce w wysokości 2,26 miliarda funtów, która pozwoli na dalsze inwestycje w ukraińską obronność.