Trudno uwierzyć, co Jacek Jaworek zrobił tuż przed śmiercią. Szokujące ustalenia
Wszystko wskazuje na to, że znalezione w piątek 19 lipca w Dąbrowie Zielonej zwłoki mężczyzny, należą do Jacka Jaworka. Poszukiwany od ponad trzech lat mężczyzna przed śmiercią miał zdecydować się na nietypowy krok.
Jacek Jaworek nie żyje
Jacek Jaworek ukrywał się ponad trzy lata. Morderca trzyosobowej rodziny był poszukiwany od 10 lipca 2021 roku. Nad ranem w piątek 19 lipca w Dąbrowie Zielonej (woj. śląskie), znaleziono ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Było to zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym przed laty doszło do morderstwa.
Prokuratura nie potwierdziła jeszcze, że odnalezione zwłoki należą do poszukiwanego mężczyzny. Ma o tym świadczyć m.in. charakterystyczne znamię, które denat miał na ciele.
Kamera nagrała Jacka Jaworka? Ujawniono nowe fakty. "Wyglądał jak trzy lata temu"Jacek Jaworek popełnił samobójstwo?
Miejscowa kamera monitoringu miała zarejestrować Jacka Jaworka. Według nieoficjalnych informacji kaliber broni, z której oddał strzały, miał pasować do tej, z której nieco ponad trzy lata temu dokonano w Borowcach okrutnej zbrodni, o co podejrzany był właśnie Jacek Jaworek
Przed śmiercią odwiedził grób swoich ofiar?
Wiele wskazuje na to, że niedługo przed śmiercią, Jacek Jaworek odwiedził grób swoich ofiar. Jak informuje "Fakt", miał pojawić się na cmentarzu i zapalić znicz na grobie swojego brata Janusza, jego żony Justyny oraz ich syna Jakuba.
Z tego powodu w ostatnim czasu na rzeczonym cmentarzu swoje czynności wykonywała policja, która przy pomocy psa tropiącego oraz drona, próbowała natrafić na ślad poszukiwanego mężczyzny.
