Tragedia w sylwestrową noc. Nie żyje nastolatek
Dwie osoby ranne i ofiara śmiertelna - to bilans tragicznego wypadku, do jakiego w sylwestrową noc doszło w jednej z polskich miejscowości. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lokalni mundurowi podali już wstępne ustalenia.
Porażające statystyki na polskich drogach
Trudne warunki, jakie panują na polskich drogach w ostatnim czasie, prowadzą do wielu niebezpiecznych zdarzeń. Nawierzchnia jest mokra, a nocą i nad ranem pojawia się gołoledź, która stwarza poważne zagrożenie dla podróżujących. Według statystyk policji, tylko we wtorek, 31 grudnia doszło do 36 wypadków, w których śmierć poniosły 3 osoby, a 34 zostały ranne. Jeden z nich był szczególnie tragiczny.
Miejska choinka stanęła w płomieniach tuż po północy. Porażające nagranie Katastrofa kamienicy to nie był tragiczny wypadek? W tle sprawa rozwodowaTragedia w województwie małopolskim
Do wypadku doszło około godziny 21 na drodze krajowej nr 75 w miejscowości Gnojnik (woj. małopolskie). Doszło tam do zderzenia samochodu osobowego z ciężarówką. Mniejszym z pojazdów podróżowały trzy osoby w wieku około 18 lat.
ZOBACZ: "Nawet do 120 km na godzinę". IMGW wydał pilne ostrzeżenie
Policja ustala szczegóły wypadku
Młode osoby, które znajdowały się w osobowym audi, utknęły w zmiażdżonym aucie. Były nieprzytomne. Na miejsce wysłano kilka zastępów straży pożarnej, policję, karetkę oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wszystkie zostały poważnie ranne. W ich uwolnieniu z wraku pomogli strażacy. Niestety jedna z nich, pomimo prowadzonej przez ratowników resuscytacji, zmarła na miejscu. To mężczyzna. Dwie osoby przewieziono do szpitali - opisuje lokalny serwis glos24.pl.
Tuż po wypadku droga została całkowicie zablokowana. Szczegółowe okoliczności zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratora.