Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tragedia pod Śnieżką, turyści wpadli w tzw. rynnę śmierci. Nie żyją trzy osoby
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 30.01.2024 16:58

Tragedia pod Śnieżką, turyści wpadli w tzw. rynnę śmierci. Nie żyją trzy osoby

Dom Śląski, śmigłowiec GOPR
sniezka.webcamera.pl

Czarna passa w polskich górach trwa. Na Śnieżce doszło do tragicznego wypadku. Trzy osoby potrzebowały pilnej pomocy GOPR, gdyż ześlizgnęły się ze zbocza góry. Na miejscu pracowały trzy śmigłowce LPR, jeden był czeski. Potwierdzono już oficjalnie ofiary śmiertelne. Nikt nie przeżył.

Wypadek na Śnieżce, trzech turystów runęło tzw. rynną śmierci

Trzech turystów przebywających w rejonie Śnieżki potrzebowało pilnej pomocy GOPR. Ratownicy otrzymali informację o tym, iż we wtorek około godziny 14 doszło do wypadku na północnej ścianie.

Na miejsce natychmiast wysłano ratowników GOPR z Polski oraz Czech z racji terenu, gdzie doszło do wypadku. W akcji brały udział trzy śmigłowce. Nieoficjalnie informacje wskazują, iż nie udało się uratować turystów. Jeszcze we wtorek (30.01) Karkonoski Park Narodowy opublikował komunikat z ostrzeżeniem o tym, że obecnie "mamy lodowe góry" i kluczowe jest właściwe przygotowanie do wyjścia nawet na niskie wysokości.

Woda wdziera się do domów Polaków. Ogłoszono trzeci stopień zagrożenia

Początkowo potwierdzono dwie ofiary śmiertelne

- Doszło do poślizgnięcia się na szlaku. Trwają działania ratownicze - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską Adam Tkocz, naczelnik karkonoskiej grupy GOPR.

ZOBACZ: Nie żyje 25-latek. Śmierć nastąpiła w zaskakujących okolicznościach

O godzinie 16:20 potwierdziły się nieoficjalne ustalenia dziennikarzy. Edyta Barowska, rzeczniczka prasowa jeleniogórskiej policji poinformowała, iż dwóch z trzech turystów, którzy ześlizgnęli się tzw. rynną śmierci ze Śnieżki do Kotła Łomniczki, nie żyje.

Niedługo po komunikacie jeleniogórskiej policji ratownicy dotarli do trzeciej osoby. Mimo szybkich działań również w przypadku trzeciego turysty stwierdzono zgon. Śmiertelny wypadek na Śnieżce to kolejny w ostatnich dniach tragiczny incydent w górach.

Śnieżka: zginęło trzech turystów, GOPR i Karkonoski Park Narodowy apelują

Co wiadomo na temat wtorkowego zdarzenia? Szlaki prowadzące na Śnieżkę są oblodzone. Turyści, którzy spadli tzw. rynną śmierci trafili do Kotła Łomniczki. Droga Jubileuszowa została zamknięta już na początku zimy ze względu na ryzyko śmiertelnych wypadków turystów.

ZOBACZ: Kontrolerzy zapukają do drzwi. Komunikat dla mieszkańców nie pozostawia złudzeń

Na razie nie jest wiadome, czy zmarli turyści byli właściwie przygotowani do wyprawy w wybitnie trudnych warunkach panujących na Śnieżce. Tylko w ciągu minionego weekendu aż 9 osób potrzebowało pomocy z racji kontuzji odniesionej podczas turystyki górskiej. Wtorkowa akcja nie była jedyną, która zaangażowała służby po obu stronach granicy.

- Czeska Horská služba udzielała pomocy polskiej turystce, która spadła ze szlaku na czeską stronę na oblodzonym stoku Śnieżki. Miała sporo szczęścia, bo uniknęła poważnych obrażeń, ale nie warto kusić losu - przekazał Karkonoski Park Narodowy.

AKTUALIZACJA:

Informacja na temat trzeciej ofiary śmiertelnej została zdementowana przez ratowników GOPR. Poszukiwania trzeciego turysty trwały do późnych godzin. Dopiero po godzinie 19 wycofano polskich i czeskich ratowników z rejonu Śnieżki. - Ratownicy nikogo nie znaleźli. Relacje osób zgłaszających wypadek były bardzo rozbieżne - mówiono o dwóch, trzech, a nawet czterech osobach - przekazał Adam Tkocz, p.o. naczelnika Grupy Karkonoskiej GOPR.

Więcej informacji oraz dokładniejsze dane na temat tragedii na Śnieżce pojawią się dopiero w środę 31 stycznia. W godzinach nocnych ratownicy GOPR nie będą prowadzić żadnych działań ratowniczych. Kluczowe jest równie ustalenie tego, ile osób faktycznie runęło tzw. rynną śmierci.

Źródło: radiozet.pl, wp.pl, goniec.pl, 24jgora.pl