Maxar, amerykańska firma zajmująca się technologiami kosmicznymi, opublikowała zdjęcia satelitarne, które rzucają nowe światło na sytuację wokół Ukrainy. Zdaniem agencji Reutera na fotografiach widać 100 pojazdów wojskowych i kilkadziesiąt namiotów wojskowych na południu Białorusi. Na terenach przygranicznych pojawił się również szpital polowy.Napięcie wokół Ukrainy narasta. W związku z tym prezydent kraju Wołodymyr Zełenski oświadczył, że podpisze dekret o powołaniu rezerw wojskowych, choć jego zdaniem nie ma powodu do paniki.
Donald Tusk skomentował napiętą sytuację wokół Ukrainy w "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24. Jego zdaniem nie można używać terminu kryzys ukraińsko-rosyjski, ponieważ mamy do czynienia z "inwazją Rosji na Ukrainę". Lider Platformy Obywatelskiej obawia się, że to dopiero początek "galopującej wojny". W obliczu zagrożenia przedstawił trzypunktowy plan i zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego.Środowa rozmowa to pierwszy raz od zaostrzenia sytuacji wokół Ukrainy, gdy Donald Tusk podzielił się swoimi refleksjami na ten temat. O tym, co napisał w mediach społecznościowych pisaliśmy tutaj.
Wołodymyr Zełeński w swoim przemówieniu poinformował, że podpisze dekret dotyczący powołania rezerw wojskowych. Jednocześnie zaznaczał, że nie ma powodów do obaw, a tym bardziej paniki. Zełeński dziękował również przywódcom innych państw za szybką i zdecydowaną reakcję w obliczu rosyjskiego zagrożenia. Podkreślił, że uruchomi również różne programy patriotyczne, które mają wspomóc Ukrainę.
We wtorek Władimir Putin wskazał kilka rozwiązań, które mogłyby okazać się kluczowe w "normalizacji stosunków z Ukrainą". Prezydent Rosji domaga się m.in. demilitaryzacji Ukrainy. Przed kamerami wspomniał także o granicach uznanych, samozwańczych republik.Wtorkowe przemówienie Władimira Putina było znacznie krótsze niż poniedziałkowe orędzie. Więcej na temat wystąpienia, które pogłębiło konflikt rosyjsko-ukraiński można przeczytać tutaj.
Czy rosyjscy urzędnicy chcą się pozbyć niewygodnych danych? Jedno jest pewne - sprawa wygląda bardzo podejrzanie. W sieci pojawiły się wykonane z ukrycia nagrania przedstawiające zadziwiające sceny mające miejsce w rosyjskiej ambasadzie w Kijowie. Serwis internetowy Аслан sugeruje, że może dochodzić tam do palenia dokumentów.
To już pewne. Z powodu działań na terenie Ukrainy Rosja będzie musiała zmierzyć się z sankcjami Unii Europejskiej. Josep Borrell podkreślił, że mają być one "dotkliwe". Władze Unii Europejskiej podjęły decyzję o nałożeniu na Rosję pakietu sankcji. Informacje przekazał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Postanowienie podyktowane jest poniedziałkowym uznaniem przez Władimira Putina niepodległości Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej.
Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że premier Mateusz Morawiecki odbył rozmowę z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Szef Rady Ministrów pochwalił decyzję o wstrzymaniu oddania do użytku gazociągu Nord Stream 2, jednocześnie sugerując bardziej konkretne sankcje wobec Rosji. Rozmowa z kanclerzem Niemiec była jedną z wielu, które od poniedziałku odbył Mateusz Morawiecki. Premier konwersował już m.in. z szefową Komisji Europejskiej, przewodniczącym Rady Europejskiej, a także szefami rządów Węgier, Estonii, Słowenii, Czech i Słowacji. Nord Stream 2 wstrzymane Konflikt rosyjsko-ukraiński przybiera na sile. W poniedziałek Władimir Putin zadecydował o uznaniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, a na ich terytorium wysłał rosyjskie wojska w celu tzw. pokojowej ochrony. Prezydent Rosji przekonywał, że Ukraina w obecnym kształcie jest państwem, które powstało dzięki Związkowi Radzieckiemu, a działania obecnych władz kraju są zagrożeniem nie tylko wewnątrzkrajowym, ale również dla Rosji. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo W związku z decyzją rosyjskiego włodarza, niektóre z krajów zachodu zadecydowały o nałożeniu sankcji na jego kraj. Wielka Brytania postanowiła nałożyć restrykcje na pięć rosyjskich banków, a także trzy osoby fizyczne. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział natomiast, że zamierza zastopować proces oddania do użytku gazociągu Nord Stream 2, co ma być konsekwencją działań rosyjskiego prezydenta. Mateusz Morawiecki chwali decyzje Podczas konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller powiadomił, że premier odbył rozmowę z kanclerzem Niemiec. Zdradził też, jakie tematy były poruszane podczas konwersacji. Mateusz Morawiecki miał pochwalić decyzję Olafa Scholza o wstrzymaniu certyfikacji Nord Stream 2. Rzecznik rządu zasugerował również, że premier żądał bardziej radykalnego podejścia, w postaci całkowitego zatrzymania projektu. - Szef rządu podkreślił, że dzisiejsza sytuacja wymaga daleko idących decyzji dotyczących sankcji - podkreślił Piotr Müller. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Zakończyła się narada w BBN. Głos zabrali Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński i Mateusz MorawieckiOrędzie Władimira Putina. Kilkukrotnie wspomniał o PolsceTragiczny wypadek na A4, nie żyją 4 osoby. W akcji służby ratowniczeJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: wp.pl
Do sieci trafiło właśnie nagranie, na którym widać rakietę spadającą na cywilne zabudowania na terenach kontrolowanych przez Ukrainę. To kolejne naruszenie broni, do którego doszło we wtorek. Wcześniej informowaliśmy o ostrzale elektrowni w Ługańsku.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Zakończyła się narada w BBN. Głos zabrali Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński i Mateusz MorawieckiOrędzie Władimira Putina. Kilkukrotnie wspomniał o PolsceTragiczny wypadek na A4, nie żyją 4 osoby. W akcji służby ratowniczeJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Goniec.pl
Wszystko wskazuje na to, że rosyjski prezydent nie zamierza poprzestać na Ługańskiej i Donieckiej Republice Ludowej. Armia wciąż się gromadzi. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg sugeruje, że Rosja wciąż planuje pełny atak na Ukrainę. Jak twierdzi, Władimir Putin złamał złożone obietnice, a jego wojska wciąż gromadzą się w rejonie.
Rosyjska izba wyższa wyraziła w głosowaniu zgodę na wysłanie wojsk rosyjskich do Donbasu, co zapowiadał wcześniej prezydent Władimir Putin. To oficjalne działania rosyjskiej armii w kontekście przejęcia całkowitej kontroli na terenach tzw. "republik ludowych".Dodatkowo, jak podała agencja Reutersa, "Władimir Putin podpisał ustawy o ratyfikacji umów zawartych między Rosją, a separatystycznymi tzw. republikami ludowymi na wschodzie Ukrainy".
Władimir Putin zwrócił się do izby wyższej o zgodę na wysłanie wojsk do Donbasu. Jednocześnie do Rady Najwyższej Ukrainy wpłynęły projekty uchwał dotyczące apelu do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją i ogłoszenie stanu wojennego w obwodzie donieckim i ługańskim. - Władimir Putin zwrócił się do wyższej izby parlamentu Rosji o zgodę na użycie armii poza granicami kraju - przekazała przewodnicząca izby wyższej Walentina Matwijenko.Więcej informacji wkrótce. Ważne! Władimir Putin poprosił izbę wyższą o zgodę na wysłanie wojsk za granicę.— Łukasz Bok (@LukaszBok) February 22, 2022 Rosyjski wiceminister obrony precyzuje: Władimir Putin zwrócił się do izby wyższej o zgodę na wysłanie wojsk do Donbasu.— Łukasz Bok (@LukaszBok) February 22, 2022
W związku z obecną sytuacją na Ukrainie, minister obrony narodowej Węgier Tibor Benkoe ogłosił, że zamierza wzmocnić granicę kraju. W tym celu, na wschodni kraniec państwa wysłane zostaną wojska. Benkoe podkreślił, że w momencie trwającego kryzysu ochrona granic Węgier jest tak samo ważna jak przygotowywanie pomocy humanitarnej. Węgry podejmują decyzję W poniedziałek wieczorem doszło do przełomowego wydarzenia w związku z trwającym konfliktem rosyjsko-ukraińskim. Władimir Putin podpisał oficjalne uznanie niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Prezydent Rosji w swojej przemowie podkreślił, że powinien zrobić to już dawno, a działania obecnego rządu Ukrainy określił jako zagrożenie nie tylko wewnątrzkrajowe, ale swym zasięgiem mogące objąć również Rosję. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Jednocześnie wojska rosyjskie, oficjalnie w celach zapewnienia rozwiązań pokojowych, zostały skierowane na tereny wchodzące w skład DRL i ŁRL. W sieci pojawiły się nagrania, na których zobaczyć można konwoje zmierzające na Ukrainę. Świat wstrzymał oddech, a wiele z krajów zachodu już teraz zapowiedziały sankcje, którymi objęta ma zostać Rosja. Z powodu nasilenia się konfliktu radykalne kroki w celu wzmocnienia swojej granicy z Ukrainą poczyniły również Węgry. Wojsko na granicę - Armia węgierska rozmieści jednostki we wschodniej części kraju. Ze względu na kryzys ukraińsko-rosyjski ważna jest zarówno ochrona naszej granicy, jak i przygotowanie się do działań humanitarnych - ogłosił w mediach społecznościowych minister obrony narodowej Węgier Tibor Benkoe. Zdecydowane działania ogłosiła również podczas wizyty na Litwie niemiecka minister obrony Christine Lambrecht. - W celu odstraszenia Rosji od dalszych agresywnych działań Niemcy są gotowe wysłać więcej wojsk na Litwę - przekazała. Posiłki miałyby stanowić zarówno siły lądowe jak i powietrzne. Lambrecht poczytuje zamiary jako sygnał wsparcia wobec partnerów Niemiec. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Zakończyła się narada w BBN. Głos zabrali Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński i Mateusz MorawieckiOrędzie Władimira Putina. Kilkukrotnie wspomniał o PolsceTragiczny wypadek na A4, nie żyją 4 osoby. W akcji służby ratowniczeJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl
Były premier i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zabrał głos w sprawie wydarzeń na Ukrainie. Jak napisał w mediach społecznościowych, w obliczu agresji Rosji Europa musi być teraz odważna i nieustępliwa, a on sam zrobi wszystko, by tak właśnie się stało.Podczas gdy najważniejsi światowi politycy już dawno zareagowali na inwazję rosyjską na Ukrainę, Donald Tusk zwlekał z wypowiedzeniem się na ten temat aż do wtorkowego popołudnia. Chwilę po godzinie 13 były szef Rady Europejskiej zamieścił na Twitterze pokrzepiający wpis.
W Europie Środkowej trwają gorączkowe przygotowania do ewentualnego przyjęcia uchodźców z Ukrainy. Jednym z głównych celów uciekinierów może być Polska, której władze zainaugurowały w ubiegłym tygodniu specjalny program pomocy Ukrainie. Oprócz nas napływ migrantów może dotknąć też Rumunię, Izrael, Włochy czy Słowację.W związku z eskalacją konfliktu na wschodzie Ukrainy i groźbą dalszej inwazji rosyjskiej Europa już przygotowuje się na napływ potencjalnych uchodźców. Według różnych przewidywań, schronienia w krajach ościennych może poszukiwać od kilku tysięcy do kilku milionów Ukraińców.
W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się narada prezydenta Andrzeja Dudy z premierem, szefami służb oraz ministrami spraw zagranicznych, obrony narodowej i spraw wewnętrznych. W obradach uczestniczył też prezes PiS Jarosław Kaczyński. Po ich zakończeniu władze państwa wzięły udział w krótkim briefingu dla mediów.Dzisiejsze obrady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego związane były, oczywiście, z sytuacją na Wschodzie. Polskie władze postanowiły w szybki i zdecydowany sposób odpowiedzieć na agresję wojsk Putina na ukraińskie republiki, nawołując do solidarności z naszym sąsiadem i wzywając zachodnie państwa do nałożenia sankcji na Moskwę.
Czytelnicy portalu "Nasza Mława" nagrali przejazd kolumny wojskowej z ciężkim sprzętem przez Ciechanów. Mieszkańcy wiążą takie działania z eskalacją konfliktu na Ukrainie. Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce odbywają się właśnie międzynarodowe ćwiczenia wojskowe Saber Strike 2022.Na załączonym przez redakcję "Nasza Mława" nagraniu widzimy kilkanaście ciężarówek z naczepami, na których są czołgi. Konwój odbywa się w asyście żandarmerii wojskowej.
Rosyjskie banki od zeszłego roku przygotowywały się do możliwego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Tylko w grudniu importowały one banknoty w obcych walutach o wartości 5 miliardów dolarów, ubezpieczając się tym samym na wypadek zwiększonego popytu w przypadku nałożenia na Rosję sankcji.Władimir Putin podjął wczoraj decyzję o wkroczeniu jego wojsk na teren wschodniej Ukrainy. Wszystko ze względu na rzekomą potrzebę "zapewnienia pokoju" na terenie samozwańczych republik, które opanowli prorosyjscy separatyści.Już kilka dni temu o tym, że Kreml będzie szukał pretekstu do inwazji na swojego sąsiada ostrzegali przewodniczący NATO Jens Stoltenberg, a także administracja Stanów Zjednoczonych.Choć Putin wciąż utrzymuje, że to Ukraina jest agresorem, a jego działania są tylko odpowiedzią na dławienie wolności i ucisk rosyjskiej ludności w Donieckiej i Ługańskiej Republikach Ludowych, najnowsze doniesienia CNN wskazują, że przywódca Rosja od miesięcy przygotowywał zmasowany atak.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W nocy z poniedziałku na wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w związku z napiętą sytuacją na linii Rosja-Ukraina. Ukraiński dyplomata przy ONZ Serhij Kyslyc zabrał głos ws. podpisanego wczoraj przez Władymira Putina dekretu w sprawie uznania niepodległości separatystycznych republik na wschodniej Ukrainie i porównał go do dokumentu wydanego po inwazji na Gruzję w 2008 roku. Serhij Kyslyc ujawnił, że w dokumencie uznającym niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej niemal "słowo po słowie" skopiowano treść z dekretu wydanego przez Rosję po inwazji na Gruzję. W czasie posiedzenia pokazał oba dokumenty.- Który spośród obecnych tu członków będzie następny? - pytał na międzynarodowym forum ukraiński dyplomata.
Minister obrony Ukrainy zabrał głos za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ołeksij Reznikov zapewnił, że kraj jest gotowy i zdolny do obrony własnej suwerenności. Wezwał także pozostałe państwa do reakcji na rosyjską agresję, w tym do nałożenia sankcji na Kreml.Media od wczorajszego wieczora żyją rosyjską agresją na Ukrainę. Władimir Putin nie cofnął się nawet o krok ws woich imperialnych zakusach i pod pretekstem "zapewnienia pokoju" w samozwańczych republikach złamał na oczach całego świata porozumienia z Mińska.W reakcji na działania Kremla prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołał wczoraj posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, a następnie wygłosił orędzie do narodu. - Zależy nam na pokoju i dyplomacji. Jesteśmy na naszej ziemi, nie boimy się nikogo ani niczego. Nikomu nie jesteśmy nic winni i nikomu nic nie oddamy, jesteśmy tego pewni - mówił.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoW ostatnich dniach głos Ukrainy był jednak słyszany nie tylko dzięki Zełenskiemu, ale także dzięki Ołeksijowi Reznikovi. Minister obrony Ukrainy oddbył serię spotkań z zachodnimi politykami, a we wtorkowy ranek zaapelował do nich o podjęcie konkretnych działań.
Arabska telewizja Al Jazeera wyemitowała na swojej antenie nagranie wojsk rosyjskich rozmieszczających swój sprzęt militarny w Donbasie. Wczoraj prezydent Rosji Władymir Putin uznał niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej i zapowiedział, że "pomoże utrzymać pokój" na wschodniej Ukrainie.– W Kijowie rządzi teraz agresywny reżim. To oni wybrali drogę przemocy. [...] Z tego względu robię coś, co powinienem zrobić już dawno. Uznaję niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej – oznajmił w poniedziałek, 21 lutego 2022 roku prezydent Rosji i podpisał dekret w tej sprawie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało na oficjalnej stronie internetowej oświadczenie w związku z uznaniem przez Rosję tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL). Przedstawiciele resortu wyrazili solidarność z Ukrainą i zapowiedzieli podjęcie odpowiednich kroków.Ministerstwo Spraw Zagranicznych w swoim oświadczeniu stanowczo potępiło decyzję Władimira Putina o uznaniu niepodległości DRL i ŁRL. Przedstawiciele resortu - tak jak głowy państw europejskich - uznali działania polityka za odrzucenie przez stronę rosyjską porozumień mińskich.
Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z przywódcą Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podczas połączenia prezydent polski zapewnił Ukraińców o wsparciu w odpieraniu rosyjskiej agresji i wezwał NATO oraz Unię Europejską do nałożenia twardych sankcji na Kreml.Po poniedziałkowej decyzji Władimira Putina o uznaniu niepodległości samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych oraz wezwaniu rosyjskiego resortu obrony do "zapewnienia pokoju" na ich terenie polskie władze stanowczo zareagowały.Na Nowogrodzkiej odbyło się pilne posiedzenie z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, którego konkluzją było wezwanie do Zachodu o solidarne nałożenie poważnych sankcji na Rosję oraz zwołanie posiedzenia Rady Europejskiej. Ważny głos popłynął także z Pałacu Prezydenckiego.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski donosi o kolejnych ofiarach śmiertelnych wśród ukraińskich żołnierzy. Życie stracili sierżant Ołeksandr Anatolijewicz Stelmach i starszy porucznik Ihor Oleksandrovych Demidchuk.Ukraińscy żołnierze mieli zginąć podczas ostrzału rosyjskich sił okupacyjnych we wsi Zajcewo. Do tragicznego zdarzenia doszło 21 lutego około godziny 20:41. Zarówno sierżant Ołeksandr Anatolijewicz Stelmach, jak i starszy porucznik Ihor Oleksandrovych Demidchuk odnieśli poważne rany i zmarli na miejscu.
Na Twitterze pojawiły się kolejne nagrania z separatystycznych republik. Na jednym z nich widać, jak obywatele świętują uznanie niepodległości przez prezydenta Rosji. Na placu zgromadziło się zaledwie około 10 osób.W mediach społecznościowych pojawiły się także filmiki dokumentujące ruchy rosyjskich wojsk. O tym, co obecnie dzieje się w Donieckiej Republice Ludowej można przeczytać tutaj.
Petro Poroszenko, były prezydent Ukrainy, wezwał Zachód do odpowiedzi sankcjami na uznanie przez Rosję niepodległości Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL). - Putin wybrał konfrontację i ostatecznie zniszczył międzynarodowy system, który powstał po zimnej wojnie. Zdecydowanie potępiam decyzję Rosji o "uznaniu niepodległości" tak zwanych DRL i ŁRL. [...] Nie można tego nazwać inaczej niż szaleństwem - mówił.
Decyzją Władimira Putina Rosja uznała niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL). Przywódca Rosji przekazał swoją decyzję w poniedziałek wieczorem, tuż po rozmowach z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Znane są szczegóły umowy.Wiadomość o tym, że Władimir Putin podpisze dekret uznający ŁRL i DRL, przekazano początkowo za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej Kremla. Olaf Scholz i Emmanuel Macron, którzy rozmawiali z przywódcą Rosji, "wyrazili rozczarowanie takim rozwojem wydarzeń", ale wyrazili chęć kontynuowania dialogu dyplomatycznego.
Po wieczornym orędziu Władimira Putina sytuacja w Ukrainie mocno zgęstniała. Z kraju zaczyna wyjeżdżać coraz więcej obywateli. NBC News podało również nieoficjalną informację na temat rozmowy amerykańskiej administracji o ewakuacji Wołodymyra Zełenskiego z Kijowa do Lwowa.Nieoficjalne doniesienia NBC News na temat ukraińsko-amerykańskich rozmów po orędziu Władimira Putina oraz wydaniu przez prezydenta Rosji rozkazu "zapewnieniu spokoju" w separatystycznych republikach. Wcześniej Moskwa potwierdziła uznanie autonomiczności Donieckiej Republiki Ludowej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej.- Przedstawiciele administracji Bidena omawiali w rozmowach z ukraińskimi władzami plany opuszczenia Kijowa i przeniesienia do Lwowa prezydenta Żeleńskiego w razie rosyjskiej inwazji - podała stacja NBC News.
Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w sprawie coraz bardziej niepokojącej sytuacji wokół Ukrainy. Jego zdaniem poprzez uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik Władimir Putin podważył porządek Europy. Domaga się natychmiastowej reakcji Zachodu w postaci sankcji.Tymczasem premier Mateusz Morawiecki spotkał się z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim. Więcej na ten temat można przeczytać w tym artykule.