W poniedziałek nad ranem wybuchł pożar w bloku mieszkalnym w Łodzi. Do pomocy skierowano 12 zastępów straży pożarnej. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały poszkodowane.O szczegółach zdarzenia informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. W dalszym ciągu nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Konsulat Generalny RP w Hamburgu został oblany farbami w kolorach flagi rosyjskiej. Przed budynkiem sprawcy podpalili opony. Policja zatrzymała w tej sprawie trzy osoby. Ostatecznie zostały zwolnione do domu bez postawienia zarzutów.Do ataku na polską placówkę konsularną doszło w nocy z soboty na niedzielę (21-22 maja). O szczegółach informuje niemiecki portal t-online.de.
W sobotę w okolicach Miasteczka Śląskiego wybuchł pożar, który objął około 50 hektarów lasu i nieużytków. Sytuacja nie została opanowana. Z żywiołem walczy ponad 40 zastępów straży pożarnej przy pomocy śmigłowca i samolotu gaśniczego.W tym roku Państwowa Straż Pożarna otrzymała trzy razy więcej zgłoszeń w sprawie pożarów niż w roku w ubiegłym. Ryzyko pozostaje duże, a w czwartek IMGW alarmował, że zagrożenie pożarowe jest "ekstremalne" w całej Polsce. Tym razem ogień pojawił się w powiecie tarnogórskim.
Rosyjska agencja Interfax poinformowała o potężnym pożarze na terenie Centralnego Instytutu Aerohydrodynamiki Żukowskiego (TsAGI) w obwodzie moskiewskim. Według przekazanych danych płomienie miały się pojawić w podstacji transformatorowej.Doniesienia o pożarze przekazało w sobotni poranek jedno ze źródeł rosyjskiej agencji Interfax. W komunikacie przekazano, że płonie podstacja transformatorowa znajdująca się na terenie Centralnego Instytutu Aerohydrodynamicznego (TsAGI) im. N.E. Żukowskiego w regionie moskiewskim.Płomienie miały się pojawić się na obszarze około 30 m kwadratowych. Informator agencji przekazał, że pożar został już opanowany. Nie przekazano żadnych wiadomości dotyczących potencjalnych ofiar.Warto podkreślić, że Instytut Aerohydrodynamiczny został założony pod Moskwą w 1918 roku przez pioniera rosyjskiego lotnictwa Nikołaja Żukowskiego. TsAGI brało udział m.in. w projektach rakiety Energia, a także promu kosmicznego Buran. W ostatnich latach pracowało w głównej mierze nad nowoczesnym śmigłowcami. A transformer substation caught fire on the territory of the Central Aerohydrodynamic Institute in #Zhukovsky (#Moscow region), reports #Russian media. pic.twitter.com/hX9G95VHNm— NEXTA (@nexta_tv) May 21, 2022
W niedzielę doszło do tragedii na kąpielisku Balaton w Wodzisławiu Śląskim. 37-latek nagle zaczął się topić. Mimo szybkiej reakcji strażaków i ratowników nie udało się go uratować.Mężczyzna zaczął się topić zaledwie 20 metrów od brzegu. Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyli strażacy z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
Pod Warszawą płonie 100 ha lasów. - Na miejscu pracuje 160 strażaków i 45 samochodów oraz samoloty gaśnicze Lasów Państwowych - poinformował rzecznik PSP bryg. Karol Kierzkowski. Policja podaje, iż akcję gaśniczą utrudnia silny wiatr.- Bardzo trudna akcja pożaru lasu terenie powiatu grójeckiego w m. Prosna. Szacowana powierzchnia pożaru to około 100 hektarów - przekazał w mediach społecznościowych bryg. Karol Kierzkowski.Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nie ukrywa, że akcja prowadzona przez funkcjonariuszy jest trudna nie tylko ze względu na powierzchnię, jaką obiegły płomienie. Akcja gaśnicza potrwa aż do piątkowego poranka.
W poniedziałek rano w Nasielsku wybuchł pożar w domu jednorodzinnym. Dwie osoby zginęły. Przyczyny tej tragedii nie są jeszcze znane. Do pożaru doszło w domu jednorodzinnym przy ul. Krupki w Nasielsku (powiat nowodworski). Informację o tym tragicznym wydarzeniu potwierdził oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim Paweł Plagowski. Zgłoszenie do służb wpłynęło o godzinie 7:17.
5-letnia dziewczynka zginęła w nocnym pożarze, który wybuchł w domu jednorodzinnym w Kole (woj. wielkopolskie). Na miejscu pracowało sześć zastępów strażaków, policjanci i biegły z zakresu pożarnictwa. Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane.Pożar został ugaszony. Z informacji, które portal goniec.pl otrzymał od Komendy Powiatowej Policji w Kole wynika, że ewakuacja mieszkańców sąsiednich budynków nie była konieczna.
W piątek 6 maja na ranem doszło do wybuchu w domu jednorodzinnym w miejscowości Ożary (woj. dolnośląskie). W ewakuacji pomagali strażacy, a na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranne są cztery osoby. Jedna kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Po kilkudziesięciu minutach władze placówki przekazały, że kobieta zmarła.Na miejscu pracuje 14 zastępów strażaków. Na pomoc wysłano m.in. specjalistyczną grupę poszukiwawczą z psem z Wałbrzycha.
Do pożaru windy doszło w jednym z bloków przy ulicy Kowalskiego w Suwałkach. Po ugaszeniu pożaru w windzie znaleziono zwęglone zwłoki, najprawdopodobniej mężczyzny. Na czas akcji strażaków trzeba było ewakuować ponad 40 mieszkańców.Do pożaru doszło w czwartek nad ranem. Jak poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku Piotr Chojnowski, paliła się winda na parterze 10-piętrowego bloku. Ze względu na duże zadymienie ewakuowano ponad 40 mieszkańców z całego pionu budynku. Nikt z nich nie doznał obrażeń.
W miejscowości Strzelno w województwie kujawsko-pomorskim doszło do dramatycznego zdarzenia. Jak wynika z najnowszych doniesień, mężczyzna oblał się substancją łatwopalną i podpalił. Świadkowie ugasili płomienie, ale obrażenia ciała ofiary mają sięgać dziewięćdziesięciu procent powierzchni ciała.Daniel Wrzos Radia ZET poinformował, że początkowo mężczyźnie udzielili pomocy ratownicy z karetki pogotowia. Na miejscu miał pojawić się również śmigłowiec LPR, który przetransportował rannego do szpitala. W czasie akcji ratunkowej mężczyzna był przytomny.
Toruń: dwa busy zderzyły się nad ranem na drodze ekspresowej nr 10. Zdarzenie mimo natychmiastowego przyjazdu na miejsce służb zakończyło się tragicznie. Łącznie zginęły trzy osoby.Śmiertelny wypadek na drodze S10 w Toruniu. Między węzłami Toruń Zachód i Toruń Południe zginęły trzy osoby.
Pożar w czterokondygnacyjnej kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Ogień pojawił się nad ranem w jednym z mieszkań na drugim piętrze. Na miejsce skierowano 14 jednostek ochrony przeciwpożarowej. Część mieszkańców została ewakuowana, a 6 osób jest rannych. Niestety, są też ofiary śmiertelne.Do zdarzenia doszło w kamienicy przy ulicy Chojnickiej. Zgłoszenie o pożarze dotarło do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starogardzie Gdańskim o godzinie 8:21. Okazało się, że płonie mieszkanie na drugim piętrze budynku.
Do niewyobrażalnej tragedii doszło w miejscowości Przystajnia-Folwark w województwie wielkopolskim. W pożarze domu jednorodzinnego zginął starszy mężczyzna. Szczegółowe okoliczności tego zdarzenia ustalają lokalni policjanci wraz z pomocą biegłego.Tragiczny finał pożaru budynku mieszkalnego i gospodarczego w miejscowości Przystajnia-Folwark w gm. Brzeziny pod Kaliszem. Zgłoszenie dotyczące incydentu wpłynęło do lokalnej jednostki w poniedziałek, 28 marca około godziny 5.40 rano.Dyżurny zadysponował na miejsce aż 15 jednostek straży pożarnej. Jak się okazało w pobliskiej miejscowości również doszło do poważnego pożaru. Gdy strażacy dojechali pod wskazany adres, cały budynek był objęty ogniem
Instytut Badawczy Leśnictwa wskazuje, że zagrożenie pożarowe w Polsce jest na ten moment duże lub średnie. Ryzyko czeka na mieszkańców wszystkich województw. Strażacy proszą o niewypalanie traw. W przeciwnym razie może wybuchnąć pożar, który zagraża ludziom, zwierzętom i budynkom.W okresie od stycznia do końca marca ubiegłego roku strażacy odnotowali 2800 pożarów traw, w wyniku których dwie osoby zostały ranne, ale nie było ofiar śmiertelnych. W analogicznym okresie w tym roku statystyki są dużo bardziej niepokojące - zarejestrowano ponad 20 tys. tego typu zdarzeń, 8 osób zginęło, a 62 zostały ranne.
W poniedziałek w Ossowie doszło do tragicznego zdarzenia. Po godzinie 9 na budowie Muzeum Bitwy Warszawskiej wybuchł pożar. Tuż po opanowaniu ognia strażacy działający na miejscu zdarzenia ujawnili zwęglone zwłoki.Do zdarzenia doszło w godzinach porannych w Ossowie k. Wołomina. Po godzinie 9 na placu budowy Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 wybuchł pożar. - Doszło do zapalenia elewacji budynku na wysokości drugiego i trzeciego piętra - przekazał w rozmowie z Goniec.pl, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Wołominie st. bryg. Wiesław Drosio. Zaznaczył, że pożar został ugaszony.Tuż po opanowaniu ognia, na trzecim piętrze ujawniono zwęglone zwłoki mężczyzny.- Na miejsce jedzie prokurator, a także specjaliści, którzy będą ustalać szczegółowe okoliczności tego incydentu. Wstępną przyczyną zdarzenia jest wybuch butli z gazem, aczkolwiek badaniem tej sprawy zajmie się komisja - podkreślił strażak.Warto dodać, że budowa muzeum Bitwy Warszawskiej 1920, rozpoczęła się na początku sierpnia 2020 roku. Obiekt będzie gromadził wszelkie zbiory związane z tym wydarzeniem. Mowa o eksponatach, uzbrojeniu, a także wszelkich pamiątkach z tamtego okresu.Muzeum będzie prowadziło również działalność edukacyjną skierowaną w głównej mierze do najmłodszych.Według informacji resortu obrony, ukończenie budowy muzeum jest planowane na 2023 rok.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Wojna w Ukrainie. Korespondent "The New York Times" Brent Renaud zginął podczas ostrzałuWojna w Ukrainie. Kwaśniewski o rozmowie z Putinem: "Jego marzeniem jest odbudować wielką Rosję"Wojna w Ukrainie. Zełenski ostrzega NATO. "Rakiety będą spadać na wasze terytorium"
Bilans ofiar śmiertelnych silnych wiatrów wzrósł do czterech osób. Do tragedii doszło w lesie w powiecie otwockim (woj. mazowieckie). W związku z orkanem Eunice jednostki straży pożarnej interweniowały już prawie 25 tys. razy. Jeszcze w sobotę wieczorem bez prądu było ponad 1,2 mln odbiorców. Jednak z najnowszych informacji udostępnionych przez Marka Kubiaka, zastępcę dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, wynika, że z przerwami w dostawach prądu zmaga się obecnie 406,5 tys. osób.
Niż Eunice sieje spustoszenie na Mazowszu. Z powodu intensywnych podmuchów wiatru występują częściowe przerwy w dostawie prądu w dwóch warszawskich dzielnicach - na Gocławiu i w Wawrze. W całym woj. mazowieckim strażacy musieli interweniować już ponad 2 tys. razy. Na terenie Mazowsza nadal obowiązuje alert drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Z obserwacji synoptyków wynika, że sytuacja może unormować się dopiero w nocy z soboty na niedzielę.
Strażacy walczą ze skutkami wichur w wyjątkowo trudnych warunkach. Portal remiza.com.pl opublikował na Twitterze nagranie z interwencji, na którym widać, jak funkcjonariusze uciekają przed spadającymi konarami drzew. Internauci dziękują strażakom za poświęcenie.Alerty ostrzegające przed silnym wiatrem nadal obowiązują. W wiadomościach rozesłanych do mieszkańców Rządowe Centrum Bezpieczeństwa prosi o pozostanie w domach.
Wichury, które rozpętały się nad Polską, zbierają śmiertelne żniwo - nie żyją już dwie osoby. W woj. wielkopolskim drzewo spadło na jadący samochód, w wyniku czego zginęła jedna osoba. Tragiczny okazał się również upadek drzewa na drodze woj. lubelskim. Kilka godzin temu informowaliśmy, że strażacy otrzymali około 2 tys. zgłoszeń w sprawie zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Po godz. 10:00 liczba interwencji wzrosła do 6378.
Od północy do godz. 6:00 nad ranem straż pożarna otrzymała około 2 tys. zgłoszeń w sprawie incydentów związanych z silnym wiatrem. Najwięcej niebezpiecznych zdarzeń zarejestrowano w woj. zachodniopomorskim. Strażacy musieli usuwać powalone drzewa z dróg i pomagać mieszkańcom, których domy uległy uszkodzeniu.Gwałtowne wiatry krążą nad Polską od piątkowego wieczoru. W trosce o dobro obywateli Rządowe Centrum Informacyjne (RCB) rozesłało SMS-y informujące o zagrożeniu. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Lubuscy Łowcy Burz donoszą o zdarzeniu, do którego doszło niedawno w Gorzowie Wielkopolskim. Na skutek gwałtownych wichur, drzewo przewróciło się na samochody zaparkowane przed jednym z bloków. Na miejscu pracują strażacy.Ostatnie dni upływają w Polsce pod znakiem gwałtownych wichur, które nierzadko kończą się poważnymi zniszczeniami. W ostatnich dniach na terenie kraju zginęły trzy osoby. Nad Dobrzycą w województwie wielkopolskim przeszła trąba powietrzna.
Tragiczne wiadomości z Krupskiego Młyna. Po wczorajszym wybuchu w fabryce materiałów wybuchowych w Krupskim Młynie do rana trwała akcja poszukiwawcza. Niestety, potwierdziły się złe informacje - nie żyją dwie osoby.Do ogromnego wybuchu w fabryce materiałów wybuchowych doszło w poniedziałek 14 lutego. Eksplozja była tak silna, że jej skutki odczuwalne były w promieniu kilkudziesięciu kilometrów.
Wczoraj późnym wieczorem na 35. piętrze wieżowca Sky Tower we Wrocławiu wybuchł pożar. Służby ewakuowały 300 osób. Na miejscu pracowało 14 zastępów straży pożarnej. Przyczyny dramatu nie są obecnie znane.Informację o pożarze funkcjonariusze otrzymali około godziny 20:30. Płomienie objęły jedno z luksusowych mieszkań. Skomplikowana akcja gaśnicza była prowadzona wewnątrz budynku. Strażacy musieli korzystać ze schodów.
Strażak pojechał na akcję, by nieść ratunek, ale los okrutnie zakpił. Doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności i Wiesław Gutmański zmarł w czasie akcji po dachowaniu samochodu. - Nie udało się przywrócić funkcji życiowych i druh Wiesław odszedł w dniu dzisiejszym na wieczną służbę - poinformowała Komenda Powaitowa PSP w Golubiu-Dobrzyniu.W środę strażacy w całym kraju dowiedzieli się o śmierci swojego kolegi. Do zgonu doszło podczas akcji ratowniczej, w której druh, a jednocześnie prezes OSP Małszyce, brał udział.- Druh Wiesław Gutmański podczas prowadzenia działań ratowniczych związanych z dachowaniem samochodu osobowego zasłabł - poinformowała straż pożarna z Golubia-Dobrzynia.
W miejscowości Ryczołek w okolicy Mińska Mazowieckiego policjanci przy wsparciu strażaków odkryli w sobotę ponad 6,5 tysiąca pojemników z nieznaną substancją chemiczną - uznaną za niebezpieczną. Od tamtego czasu teren jest zabezpieczony i chroniony przez policję.Jak informuje "Stołeczna", o nieznanych substancjach strażacy z Mińska Mazowieckiego dowiedzieli się w sobotę rano. Nielegalne składowisko w miejscowości Ryczołek w gminie Kałuszyn odkryła policja. Po przyjeździe na miejsce strażaków okazało się, że nieznana substancja znajduje się w 6,5 tys. pojemników - każdy o pojemności tysiąca litrów. Na miejsce zadysponowano również specjalną grupę chemiczną Państwowej Straży Pożarnej. Specjaliści z jednostki chemicznej sprawdzili pojemniki pod względem szczelności. Żaden nie był rozszczelniony.Pojemniki zostały znalezione w namiotach, pomieszczeniach gospodarczych oraz przyczepach. Oprócz miejscowości Ryczołek, w pobliskiej wsi Przytoka znaleziono przyczepę, na której również znajdowały się te same pojemniki. Sprawą tajemniczego składowiska zajmuje się policja. Od soboty miejsce jest zabezpieczone przez policjantów, a dodatkowo strażacy wykonali obwarowanie z worków z piaskiem - by nie doszło do skażenia terenu.Jak przekazała Katarzyna Urbanowska z KW PSP w Warszawie, w rozmowie ze "Stołeczną", zawartość ma zostać zbadana przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.Poniżej zdjęcia z miejsca zdarzenia wykonane przez strażaków z OSP Kałuszyn:Artykuły polecane przez redakcję Goniec.plWarszawa. Z Wisły wyłowiono ciało kobiety. "Na brzegu leżały jej rzeczy"Pożar w zakładzie szklarskim w Falenicy. W akcji gaśniczej uczestniczyło aż 80 strażakówSeria samobójstw w Złotych Tarasach. W galerii pojawiły się nowe zabezpieczeniaJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Goniec.pl, "Gazeta Wyborcza"
W Radzionkowie w województwie śląskim doszło w niedzielę 6 lutego do pożaru kawalerki. Straż pożarna poinformowała, że dwie osoby trafiły do szpitala. Życie stracił 51-letni mężczyzna. Przyczyny pojawienia się ognia wyjaśni śledztwo.Do zdarzenia doszło około godziny 2:08 przy ulicy Jana Sobieskiego w Radzionkowie. Pożar gasiło pięć zastępów straży pożarnej. Pierwsze informacje wskazywały wyłącznie na zadymienie w mieszkalnym budynku wielorodzinnym. Po przybyciu funkcjonariuszy wyszło na jaw, że płonie kawalerka.
W Świętochłowicach w województwie śląskim doszło dziś do pożaru kamienicy. Na miejscu pracuje obecnie pięć zastępów straży pożarnej. Z zajętego płomieniami budynku ewakuowano jedenastu mieszkańców. Jedna osoba trafiła do szpitala.Płonie kamienica znajdująca się przy ulicy Kubiny w Świętochłowicach. Z informacji przekazanych przez kpt. Rafała Binięda z tamtejszej jednostki PSP wynika, że zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło około godziny 17:00.