Śląskie: Dwie ofiary śmiertelne wybuchu w Krupskim Młynie
Tragiczne wiadomości z Krupskiego Młyna. Po wczorajszym wybuchu w fabryce materiałów wybuchowych w Krupskim Młynie do rana trwała akcja poszukiwawcza. Niestety, potwierdziły się złe informacje - nie żyją dwie osoby.
Do ogromnego wybuchu w fabryce materiałów wybuchowych doszło w poniedziałek 14 lutego. Eksplozja była tak silna, że jej skutki odczuwalne były w promieniu kilkudziesięciu kilometrów.
Dwie ofiary śmiertelne wybuchu w fabryce dynamitu
Na miejsce zdarzenia od razu wysłano m.in. śmigłowce LPR oraz specjalistów w zakresie chemii. Natychmiast podjęto też decyzję o rozpoczęciu akcji poszukiwawczej dwóch zaginionych osób, do której użyto psów. Niestety, nie podjęły one tropu. Straż pożarna zakończyła swoją akcję tuż po godzinie 22.
- Na miejscu pracowało 29 zastępów straży pożarnej oraz specjalistyczne grupy poszukiwawcze. Nie udało się odnaleźć dwóch zaginionych mężczyzn, którzy nie stawili się w miejsce zbiórki - powiedział portalowi Goniec.pl oficer Prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Tarnowskich Górach mł. kpt. mgr inż. Wojciech Poloczek.
We wtorek rano Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach potwierdziło tragiczne informacje, podając, że poszukiwani zostali uznani za zmarłych. - W wyniku zdarzenia dwie osoby poniosły śmierć - poinformowano w porannym raporcie.
Ofiary to pracownicy zakładów w wieku 32 i 43 lat z kilkuletnim stażem pracy. Prace rozpoczęła już komisja wyjaśniająca przyczyny tragedii. Postępowanie w sprawie prowadzone jest również przez prokuraturę w Tarnowskich Górach.
Władze spółki podjęły działania zabezpieczające
Jak podała straż pożarna, do tragicznego w skutkach wybuchu doszło podczas procesu mieszania 800 kg nitrogliceryny. Całkowitemu zniszczeniu uległ jeden z budynków produkcyjnych, a kłęby dymu unoszące się nad fabryką widać było w całym mieście.
We wtorek rano spółka Nitroerg poinformowała, że w nocy podjęto działania zabezpieczające wydział produkcji. Pracę w pozostałych działach rozpoczęto dziś zgodnie z planem.
W 2021 roku w zakładach doszło już do śmiertelnego wypadku, w wyniku którego zginęła jedna osoba.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Częstochowa: zaginęły matka i córka. Policja szuka konkretnego kierowcy
Prezydent Ukrainy ewakuuje się z rodziną z Kijowa? "Nie ma mowy"
Eksplozja w polskim mieście. Słup dymu widoczny z 20 kilometrów
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl, PAP