Południowo-zachodnia Polska liczy straty po przejściu kataklizmu. Powódź nie oszczędziła wielu budynków, w tym domu dziecka w Kłodzku (woj. dolnośląskie). Dzieci po raz kolejny straciły bezpieczeństwo, zostały ewakuowane w ostatniej chwili w tym, w czym stały. Mimo tego dramatu maluchy mówią tylko o jednym, wciąż pytają o Miśka i Łatka.
Powódź w Polsce przynosi kolejny, katastrofalny skutek na południowym zachodzie Polski. Wielka woda zrównała z ziemią dobytek wielu ludzi, niestety, to nie koniec ich dramatu. W miastach, które doświadczyły kataklizmu, narasta kolejne zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Specjaliści mówią wprost – “jest się czego obawiać”.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegł przed przekroczeniem stanów alarmowych w rzekach na terenie Dolnego Śląska i Wielkopolski. Poziom wody może tam niebezpiecznie wzrosnąć. Wynika to z tzw. cofki od Odry, która może nastąpić w nadchodzących godzinach.
Dramatyczna sytuacja mająca miejsce na południu Polski, gdzie grasuje niszczycielski żywioł, poruszyła wiele osób. Mieszkańcy Polski bez wahania ruszyli na pomoc powodzianom, angażując się w zbiórki niezbędnych artykułów, a także pieniężne. Do akcji przyłączają się również znani ludzie, nie tylko informując o możliwości pomocy, ale zarazem niosąc ją samemu. Wśród nich znalazł się youtuber znany pod pseudonimem Budda. Jego cel jest klarowny - pomoc osobom potrzebującym w odbudowie Lądka-Zdroju.
Nie milkną słowa krytyki pod adresem Andrzeja Dudy, który przez długi czas nie pojawił się na terenach ogarniętych powodzią. Do grona osób zbulwersowanych postawą prezydenta dołączył Jerzy Owsiak i napisał do niego list. Szef WOŚP nie przebierał w słowach oceniając zachowanie głowy państwa na antenie TVN24 w programie “Fakty po Faktach”.
Głuchołazy to jedna z miejscowości, które najbardziej odczuły skutki powodzi. Miasto po przejściu kataklizmu będzie potrzebowało wielu lat, aby powrócić do swojego poprzedniego stanu. Obecnie odbywa się tam “sprzątanie” na ulicach i budowa mostu, w którą zaangażowane jest wojsko.
Już teraz ponad 16 tys. żołnierzy zaangażowanych jest w niesienie pomocy dla poszkodowanych. Niebawem będzie ich jeszcze więcej, bowiem rusza wojskowa operacja „Feniks”, której celem jest odbudowa terenów dotkniętych przez powódź. Pierwszy etap ma potrwać do końca roku, z opcją przedłużenia.
Choć tereny zalane przez powódź są miejscami osobistych tragedii, to nie brakuje osób, które chcą to wykorzystać. Chodzi o plagi szabrowników, próbujących wzbogacić się na ludzkim nieszczęściu. Okazuje się jednak, że jeśli już zostaną złapani, to w więzieniu czekają na nich trudne chwile. Opowiedział o tym w rozmowie z “Faktem” prof. Paweł Moczydłowski, emerytowany pułkownik Służby Więziennej.
Powódź przechodząca przez południowy zachód Polski niesie ze sobą katastrofalne skutki. Mimo, że w wielu miejscach wielka woda opadła, nie kończy to dramatu mieszkańców. Polski mistrz freestyle'u kajakowego Tomasz Czaplicki zwrócił w mediach społecznościowych uwagę na kolejny, niebezpieczny skutek żywiołu.
Fala wezbraniowa dotarła do Wrocławia, mieszkańcy i służby przygotowują się na najgorsze. W czwartek w związku z niepewną sytuacją hydrologiczną wezwano do przestrzegania nowych zakazów w kilku miejscach miasta. Decyzją Urzędu Miejskiego zamknięte zostały niektóre ulice, mosty i przejścia dla pieszych.
Mieszkańcy Śląska, Dolnego Śląska i Opolszczyzny liczą straty związane z katastrofalnymi skutkami powodzi, niektórzy właśnie zabezpieczają swoje miejscowości przed najgorszym. Małopolska policja zaapelowała do Polaków o zachowanie w tym czasie szczególnej ostrożności, chodzi o pokłosie ulew. Niebezpieczeństwo jest realne, należy niezwłocznie zadzwonić na numer 112.
Anna Bardowska, znana z programu “Rolnik szuka żony”, kilka dni temu wyznała internautom, że jej rodzina mieszka w obszarze Kotliny Kłodzkiej, gdzie zaczęły wylewać rzeki. Teraz pokazała skutki powodzi na przykładzie rodzinnego domu. Zdjęcia są przerażające, jednak to jeszcze nic w porównaniu z sytuacją innych ludzi, "którzy nie mają do czego wracać”.
Powódź sieje spustoszenie w wielu miejscowościach Śląska, Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Mieszkańcy w przeciągu chwili musieli zostawić cały swój dobytek, by ratować swoje życia. Niestety, po opadnięciu wody okazało się, że niektórzy nie mają do czego wracać. Służby wezwały do ewakuacji w Lądku-Zdroju. Na nagraniu w mediach społecznościowych można zobaczyć, co stało się w tym samym miejscu po niedługim czasie.
Maciej Orłoś stanowczo sprzeciwia się zachowaniu ugrupowań prawicowych, które wykorzystują dramatyczną sytuację z powodziami do celów politycznych. Jego zdaniem to oburzająca postawa wymagająca potępienia. Gospodarz “Teleexpresu” jeszcze więcej miał do powiedzenia o telewizji Tomasza Sakiewicza. “Podła szczujnia” – stwierdził.
Oczy wszystkich Polaków zwrócone są teraz w stronę Wrocławia, do którego dociera kulminacyjna fala na Odrze. Mieszkańcy i służby dokładają wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo swojemu ukochanemu miastu. Trwa walka z czasem, wiadomo już, że stan rzeki jest wyższy, niż wcześniej zakładano. W sieci pojawiły się porażające zdjęcia ukazujące zniszczenia, jakich już dokonał tam żywioł.
Małgorzata Rozenek, w ślad za innymi celebrytami, postanowiła opublikować materiał w związku z powodziami w Polsce. Wystarczyło jedno wymowne zdjęcie, aby jej poglądy co do tego, jaka jest przyczyna podtopień, stały się jasne. Internauci nie kryją oburzenia, ale ich komentarze tak samo rozzłościły gwiazdę. Stanowczo na nie zareagowała.
Mieszkańcy południowo-zachodniej Polski przeżywają niewyobrażalny dramat. Powódź zniszczyła wszystko na swojej drodze m.in. w Stroniu Śląskim (woj. dolnośląskie). Część znajdujących się tam budynków zostało doszczętnie zburzonych. Niestety, niektórym z ich mieszkańców nie udało się uciec na czas, córka ofiar zdarzenia opowiedziała o szczegółach tragedii, prosi o wsparcie.
Panujący na południu żywioł nie napawa optymizmem mieszkańców rejonów zagrożonych, a także dosięgniętych powodzią. W tych trudnych chwilach mogą jednak liczyć na swoich krajan, który niemal natychmiast wyciągnęli do nich pomocną dłoń. Panującą w Polsce trudną sytuację obserwują także inne kraje. Losem powodzian przejęty jest także król Karol III, który wydał specjalne oświadczenie.
W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, jakoby wrocławska straż miejska wystawiała mandaty kierowcom, którzy chcieli uchronić swoje samochody przed powodzią. Wirtualna Polska zapytała o ten temat mundurowych. Odpowiedź jest zaskakująca.
Kolejne dramatyczne doniesienia z terenów dotkniętych żywiołem. W jednej z miejscowości w województwie lubuskim woda przerwała wał przeciwpowodziowy. Mieszkańcy z całych sił walczą o swój dobytek.
Na południowym zachodnie wciąż trwa walka z powodzią. Okazuje się, że żywioł nie tylko niszczy, ale także odkrywa “to, co od wielu lat kryło się pod ziemią”. W podczas umacniania wałów w jednej z miejscowości dokonano niecodziennego odkrycia.
Podczas czwartkowego zebrania sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk poinformował o międzynarodowym wsparciu w walce z powodzią. Gotowość do pomocy Polakom zgłosiły już trzy kraje.
Nie milkną informacje na temat tragicznych skutków powodzi, które w ostatnich dniach nawiedzają Polskę. W programie “19:30” przedstawiono hydrologiczną mapę Polski, z której wynika, że sytuacja na południowo-zachodniej części kraju nadal jest poważna, a losy miast niepewne. Zbigniew Łuczyński zwrócił uwagę na ważną rzecz.
To była bardzo ciężka noc dla Wrocławia, gdzie w nocy ze środy na czwartek dotarł szczyt fali powodziowej. Intensywna walka z żywiołem trwała szczególnie na jednym z osiedli. Władze miasta wydały w tej sprawie ważny komunikat.
W wielu miejscowościach na południowym zachodzie Polski trwa oszacowywanie strat, do których doszło wskutek katastrofalnej powodzi. Gdy woda opadła, mieszkańcom ukazał się przerażający widok, zniszczenia są ogromne. Burmistrz Głuchołaz powiedział wprost – naprawa tylko w infrastrukturze miejskiej wyniesie kilkaset milionów złotych.
Oczy wszystkich Polaków zwrócone są na południowy zachód kraju, gdzie rozgrywa się ogromny dramat. Z powodzią zmagają się kolejne miejscowości, wiele osób z przerażeniem śledzi najnowsze doniesienia z zalanych terenów. Ci, którzy oglądali w środę relację TVP Info, przeżyli kolejny szok. Wszystko w związku z, jak zauważają, nieprzemyślanym zachowaniem reportera.
Poruszający wpis w sprawie lekarza Krzysztofa Kamińskiego, który zginął w niedzielę wskutek niszczycielskiego żywiołu, przemierzającego przez południowy zachód Polski. Znany i szanowany chirurg raz ordynator jednego z oddziałów szpitala w Nysie był piątą ofiarą powodzi. Do tragedii doszło, gdy wracał z dyżuru. Wtedy w błyskawicznym tempie nadeszła fala.
Dramatyczne doniesienia z Lądka-Zdroju. Wikariusz parafii Narodzenia NMP właśnie zamykał kościół, kiedy nagle do miasta nadeszła potężna fala. Nie było szans na ucieczkę, duchowny był zdany tylko na siebie. Probosz parafii ks. Aleksander Trojan powiedział wprost – wikariusz “nie mógł otrzymać pomocy i był blisko śmierci”.