Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Powódź zburzyła dom w polskim mieście. "Tata nie przeżył"
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 19.09.2024 15:32

Powódź zburzyła dom w polskim mieście. "Tata nie przeżył"

zburzony dom
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Mieszkańcy południowo-zachodniej Polski przeżywają niewyobrażalny dramat. Powódź zniszczyła wszystko na swojej drodze m.in. w Stroniu Śląskim (woj. dolnośląskie). Część znajdujących się tam budynków zostało doszczętnie zburzonych. Niestety, niektórym z ich mieszkańców nie udało się uciec na czas, córka ofiar zdarzenia opowiedziała o szczegółach tragedii, prosi o wsparcie. 

Powódź w Polsce. Stronie Śląskie w ruinie

Najtragiczniejsze skutki powodzi, która przeszła w ostatnich dniach przez Polskę, widoczne są w Stroniu Śląskim. To tam w niedzielę pojawił się prawdziwy kataklizm, zostawiający po sobie ogromne zniszczenia. Wiele domów, które miały służyć jako schronienie, nie przetrwało w zderzenia z falą powodziową. Budynki stały się śmiertelną pułapką. 

ZOBACZ: Żywioł nie ma żadnej litości, woda przerwała wały. Ludzie walczą o dobytek

Umacniali wały przeciwpowodziowe. To, co odkryli, budzi grozę, w akcji wiele służb

Powódź burzyła domy w Stroniu Śląskim

Stronie Śląskie są nie do poznania po powodzi, wielkość strat jest trudna do wyobrażenia. Niestety, skutki przejścia wielkiej wody są jeszcze gorsze. Córka mieszkańców miejscowości, będąca w ogromnej rozpaczy, opowiedziała o tragicznym momencie, kiedy to nagle życie jej rodziny zamieniło się w koszmar. Jej rodzice liczyli, że ich murowany dom, tak samo jak w 1997 r., przetrwa zderzenie z powodzią. Nie zdążyli opuścić go na czas. 

ZOBACZ: Niezwykły film z Kłodzka. Nagranie z dziewczynką wzrusza do łez

Tragedia w Stroniu Śląskim. "Tata nie przeżył"

Mieszkańcy jednego z domów w Stroniu Śląskim nie zdążyli opuścić budynku, kiedy ten nagle zaczął się rozpadać pod naporem ogromnej fali. Małżeństwo wpadło do wody i zostało porwane przez żywioł. Pani Barbara cudem uniknęła najgorszego – najpierw chwyciła się dachu garażu, a potem została uratowana przez sąsiadów. Niestety, nie można było już pomóc panu Andrzejowi. 

Niestety, Tato nie przeżył. Był on cudownym człowiekiem, który starał się wspierać rodzinę i lokalną społeczność. Wpoił nam silne zasady, takie jak miłość, przyjaźń i szacunek do drugiego człowieka. Bardzo za nim tęsknimy... – napisała na portalu zrzutka.pl córka pary. 

Rodzina straciła dach nad głową i potrzebuje środków, aby zadbać o bezpieczeństwo pani Barbary. Poszkodowanych można wesprzeć pod tym linkiem