Wydawać by się mogło, że czasy koronawirusa i towarzyszących mu obostrzeń są już dawno za nami. Okazuje się, że nie koniecznie. Szpital w jednym z polskich miast ogłosił niedawno, że przywraca obowiązek noszenia maseczek - dotyczy to zarówno personelu, jak i wszystkich odwiedzających.
W wieku 78 lat zmarł Paul Alexander, zwany również "Człowiekiem w żelaznym płucu". Mężczyzna w dzieciństwie w wyniku rzadkiej choroby został zamknięty w metalowej puszce, która utrzymywała go przy życiu przez kolejne 70 lat. Alexander osiągnął bardzo wiele pomimo przeciwności losu. Historia jego życia jest bardzo wyjątkowa.
Ledwie niecałe dwa tygodnie temu, bo 1 lipca 2023 roku, odwołany został stan zagrożenia epidemicznego, a minister zdrowia Adam Niedzielski mówi o kolejnym zagrożeniu, które jesienią może czekać rodaków. Przyznaje również, że brakuje leków.
Marcin Rogacewicz był gwiazdą serialu "Na dobre i na złe". Aktor, choć pojawia się jeszcze w rolach teatralnych, ma teraz wiele innych spraw na głowie. W czasie pandemii był zmuszony wziąć sprawy w swoje ręce - założył warzywniak i sam staje za ladą.
Rząd przedłużył do 31 marca 2023 roku ograniczenia epidemiczne związane z obowiązkiem noszenia maseczek w szpitalach i aptekach. Rozporządzenie w tej sprawie, opublikowane w Dzienniku Ustaw 23 grudnia br., wejdzie w życie w sylwestra.
Ostatnie dni przyniosły falę zachorowań na grypę i COVID-19. Kolejki w aptekach są gigantyczne, a szpitalne oddziały - szczególnie pediatryczne - pękają w szwach. Dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska alarmuje: tak źle nie było od 20 lat.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz mówi o obecnej wzmożonej ilości zachorowań na grypę. Zgodnie z jego słowami, choć nadal aż 60% łóżek szpitalnych jest zajęte, sytuacja się ustabilizowała. AOTMiT pracuje nad nowymi testami różnicującymi wirusy grypy i COVID-19.
Jak wynika z opublikowanego dziś (14.12) komunikatu, rząd przedłużył do 31 marca 2023 roku ograniczenia epidemiczne związane z obowiązkiem noszenia maseczek w szpitalach i aptekach.
Protesty w Chinach zapoczątkował problematyczny pożar w mieście Urumczi, podczas którego dostęp do pomocy był utrudniony przez obostrzenia Covid-19. Coraz więcej Chińczyków ma dość polityki antycovidowej władz. Protestujący wychodzą na ulicę, a symbolem ich sprzeciwu jest pusta kartka formatu A4. Część międzynarodowych analityków wieszczy głębokie zmiany w kraju Xi Jinpinga, jednak eksperci Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych są nieco bardziej sceptyczni. Studzą nastroje, obrazując to logicznymi argumentami.
Adam Niedzielski zapowiedział przedłużenie restrykcji covidowych do końca marca przyszłego roku. Oznacza to, iż jeszcze przez kilka najbliższych miesięcy idąc do apteki, szpitali czy placówek medycznych konieczne będzie zakrywanie nosa i ust. Minister zdrowia przekazał również, iż planowany szczyt zachorowań ma nastąpić na przełomie roku.
Tomasz Karolak był niezwykle powściągliwy w ocenie poglądów głoszonych przez matkę swoich dzieci, Violettę Kołakowską. Aktorka odrzuca większość tego, co głoszą mainstreamowe media, zwłaszcza w kwestii koronowirusa. Karolak stwierdził, że nie chce jej krytykować, bo każdy ma prawo do własnych opinii. Po chwili dodał, że i on miał wątpliwości dotyczące szczepienia swoich dzieci. Czyżby także zapragnął zostać "antysystemowcem"?
Pandemia koronawirusa jest już z nami prawie trzy lata, ale wciąż nie pozwala w pełni cieszyć się swobodą. Resort zdrowia po raz kolejny przedłużył aktualne obostrzenia epidemiczne, tym razem do końca października, ale już pojawiają się pytania o dalsze ruchy. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski minister Adam Niedzielski zdradził, czy warto szykować się na zmianę obecnych restrykcji. Jego deklaracja może sprawić, że wiele osób będzie niepocieszonych.Wstrzymane międzynarodowe połączenia lotnicze, otwarte jedynie sklepy spożywcze, drogerie i apteki, wprowadzona nauka i praca w trybie zdalnym, a także obowiązek zasłaniania nosa i ust. Z tym wszystkim przyszło nam zmierzyć się niemalże z dnia na dzień wraz z dotarciem nad Wisłę koronawirusa, który do dnia dzisiejszego realnie wpływa na nasze życie.Choć po niektórych dawnych, surowych restrykcjach nie ma już śladu, wirus wciąż krąży w społeczeństwie i daje o sobie znać. Nie ma dnia, by ktoś nie dowiedział się, że jest zakażony, po raz pierwszy lub kolejny, albo też nie doświadczał poważnych powikłań po zachorowaniu, będących równie groźnymi, jak sama infekcja. W tej sytuacji naturalnym jest, że wciąż należy zachowywać dyscyplinę i nie tracić czujności. Po prawie trzech latach większość nawyków i tak weszła nam już zresztą w krew, bo regularne mycie rąk czy zachowywanie dystansu społecznego stały się niemalże mechanizmami.Równolegle, do ostrożnego postępowania deprymują nas wciąż obowiązujące restrykcje nakładane przez resort zdrowia. Ten do końca października przedłużył niektóre obostrzenia, aby uniknąć ponownej fali zakażeń. Pytaniem pozostaje jednak, co nastąpi dalej. Rąbka tajemnicy uchylił w wywiadzie dla WP minister Adam Niedzielski.
Maseczki ochronne dla wielu Polaków są już pieśnią przeszłości. Mimo że wciąż należy je nosić w aptekach i ośrodkach zdrowia, wielu z nas zdarzyło już o nich zapomnieć. Rozporządzenie z sierpnia 2022 roku wskazywało, że konieczność zasłaniania twarzy w wymienionych miejscach będzie obowiązywać do 30 września. Rząd wydał nowy nakaz.- Mamy do czynienia ze stabilizacją liczby zakażeń, a nawet systematycznym spadkiem - mówił na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski. Mimo że apogeum jesiennych zakażeń mamy już rzekomo za sobą, wzrosty mogą pojawić się też w październiku. Ma to związek z powrotem studentów na uczelnie.
W rozmowie z i.pl, Adam Niedzielski przekazał informacje dotyczące możliwego powrotu restrykcyjnych obostrzeń w związku z koronawirusem. Minister zdrowia zapewnił, iż rząd niczego takiego nie planuje, zaś skala uodpornienia na wirus jest coraz większa. Jak zaznaczył, ministerstwo przystępuje do szczepienia czwartą dawką preparatu.
Ministerstwo Zdrowia przedłużyło okres obowiązywania obostrzeń przeciwepidemicznych w dotychczasowym zakresie do końca września. Rozporządzenie w tej sprawie opublikowano w Dzienniku Ustaw. Zgodnie z nim konieczne będzie m.in. dalsze zakrywanie nosa i ust w podmiotach prowadzących działalność leczniczą.Koronawirus dalej nie odpuszcza i budzi grozę wśród mieszkańców całego świata. W wakacje przez Europę przetoczyła się kolejna już fala COVID-19, która była skutkiem odblokowania ruchu turystycznego po wielu miesiącach istnego paraliżu.Na tle innych państw, sytuacja w Polsce nie była tak dramatyczna, jeśli chodzi o zachorowania, jednak nie powinno to uśpić naszej czujności. Najnowsze statystyki przekazywane przez resort zdrowia pokazują wyraźny trend spadkowy, ale przed nami jesień i powrót dzieci do szkół.Dodatkowo, nowe zakażenia to jedno, lecz mocno martwiąca jest potężna liczba zgonów, wskazująca na to, że nasza odporność na COVID-19 jest bardzo niska. Wobec tego minister Adam Niedzielski podjął decyzję, by dalej trzymać rękę na pulsie i utrzymać dotychczasowe restrykcje.
Czy szkoły znowu mogą zostać zamknięte? Wątpliwości dotyczą nadchodzącej kolejnej fali zachorowań na koronawirusa. Z dnia na dzień rośnie liczba zakażeń, a minister zdrowia Adam Niedzielski przewidywał, że listopad i grudzień będą bardzo trudne pod kątem zachorowalności na COVID-19. Wiceminister edukacji zabrał głos. Przypomnijmy, że w poprzednich 2020, 2021 i 2022 roku wielu uczniów wciąż było skazanych na naukę zdalną. Problemy wynikające z tego trybu widać do dzisiaj i wielu uczniów, rodziców i nauczycieli obawia się o to, co może ich czekać w nadchodzącym roku szkolnym.
W rozmowie z "Polsat News" minister odniósł się do możliwości powrotu obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa. Adam Niedzielski zwrócił uwagę, że według szacunków jesienna fala zachorowań odsunie się w czasie. Szef resortu zdrowia przywołał również dane z poprzedniego roku, które mogą nieść uspokojenie.
Adam Niedzielski nie przekazał zbyt dobrych wiadomości podczas rozmowy w "Gościu Wydarzeń" w Polsacie. Minister zdrowia wrócił do kwestii koronawirusa, która ponownie spędza mu sen z powiek. Jak stwierdził, trwa właśnie kolejne apogeum, a najgorsze dopiero przed nami. Było niemal pewne, że temat koronawirusa powróci, jak bumerang, choć tym razem nie będzie kolejnych obostrzeń i zamrażania gospodarki. PiS straciło spory procent poparcia, ze względów pandemicznych i nie chce ponownie obawiać się o swój wynik.
Spełnia się pesymistyczny scenariusz pisany od miesięcy przez epidemiologów i naukowców. Koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i atakuje kolejne kraje na mapie całego świata. Patogen coraz mocniej rozprzestrzenia się także nad Wisłą, śrubując statystyki zachorowań. Zdaniem ministra Adama Niedzielskiego, zbliżamy się właśnie do "apogeum kolejnej fali", która przypadnie na połowę sierpnia.Miesiące życia w strachu i żelaznej dyscyplinie, lockdowny wyniszczające gospodarkę, zanik życia towarzyskiego, dezorganizacja pracy i nauki oraz liczne ograniczenia są już za nami, ale nie oznacza to, że od koronawirusa uwolniliśmy się na dobre. Sytuacja epidemiczna w kraju pogarsza się z dnia na dzień, a minister zdrowia zapowiada, że najgorsze wciąż nie nadeszło.
Adam Niedzielski zaskoczył wszystkich i pandemiczną konferencję zorganizował jeszcze przed jesienią. Do niemal 5 milionów ludzie trafi rządowy SMS. Minister zdrowia zapowiedział, że od 22 lipca w życie rozpoczyna się kolejna akcja szczepień. Bezpośrednim powodem jest lawinowy wzrost zakażeń.Nikt nie spodziewał się, że kolejna fala koronawirusa uderzy w szczycie sezonu urlopowego. Adam Niedzielski zwołał pilną konferencję prasową, gdzie w obecności wiceministra zdrowia Waldemara Kraski przekazał ważne wiadomości na temat dalszych kroków rządu.- Ta fala ma przebieg potwierdzający tę tezę, że ta dolegliwość zakażeń jest coraz mniejsza - powiedział Adam Niedzielski. Bardzo szybko okazało się jednak, że konieczne jest rozpoczęcie ofensywy przeciwko koronawirusowi. Nie ominięto kwestii obostrzeń.
Jak podaje stacja TVN24, nie żyje "handlarz bronią" który według umowy zawartej z Ministerstwem Zdrowia miał dostarczyć respiratory w czasie pandemii koronawirusa. Nieoficjalne informacje dotyczące śmierci Andrzeja I. krążyły już od pewnego czasu.Dopiero teraz jednak stacja TVN24 uzyskała jej potwierdzenie w rozmowie z prokuratorem Karolem Blajerskim - rzecznikiem Prokuratury Regionalnej w Lublinie, która w marcu tego roku wystawiła list gończy za Andrzejem I.
Adam Niedzielski, minister zdrowia, zakomunikował, że w ten czwartek zostanie ogłoszona w sprawie drugiej dawki przypominającej dla osób powyżej 60. roku życia. Czego możemy się spodziewać? Kiedy można spodziewać się obowiązkowego szczepienia?
Rafał Trzaskowski, który zdaniem "Wiadomości" TVP ściąga na Warszawę wszystkie plagi egipskie. Wyjątkowo najnowsze problemy dotyczą samego prezydenta stolicy. - Uważajcie na siebie i nie lekceważcie COVID-u - napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski. Polityk wykorzystał ten moment, by uderzyć w rząd. Cios wyprowadzony w trakcie walki o zdrowie liczony jest podwójnie?Rafał Trzaskowski zakażony jest koronawirusem. Prezydent Warszawy dodał w piątek osobisty wpis na Twitterze. Ujawnił, że zmaga się z powtórnym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.Rafał Trzaskowski nie tylko zaapelował do wszystkich o to, by na siebie uważali i nie lekceważyli COVID-u, który w ostatnim czasie zszedł na drugi plan. Niedoszły następca Donalda Tuska wykorzystał swoje zakażenie do uderzenia w rząd Mateusza Morawieckiego.
Prezes Telewizji Polskiej w grudniu 2021 udał się do Paryża na Konkurs Piosenki Eurowizji dla dzieci, by wspomóc polską delegację w wielkim finale. Przyznajemy, że wizyta w stolicy Francji była zawodowo uzasadniona jednak… Wydaje się, że ta podróż nie była do końca zgodna z obowiązującymi wówczas przepisami pandemicznymi.
Andrzej Chyra powiadomił swoich fanów, że przechodzi zakażenie koronawirusem. Aktor opowiedział o objawach, z jakimi się zmaga oraz zaapelował do fanów. Okazuje się, że nie jest jedyną gwiazdą, która w ostatnim czasie zapadła na Covid-19. Fani trzymają kciuki za Andrzeja Chyrę i liczą na rychły powrót do zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że koronawirus nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Andrzej Chyra ma koronawirusa Andrzej Chyra to jeden z najbardziej cenionych polskich aktorów. Gwiazdor pojawił się w dziesiątkach popularnych filmów, a widzowie pokochali jego kreacje stworzone m.in. w "Komorniku", "Długu", czy "Symetrii". Niestety, w ostatnim czasie artysta nie miał dobrych wieści dla swoich fanów. Zakaził się koronawirusem, a wiadomość o chorobie przekazał miłośnikom poprzez media społecznościowe. - BEZ GORĄCZKI KASZLU ZA TO Z WATĄ W GŁOWIE ARYTMIĄ I BRAKIEM SIŁ - napisał na swoim Instagramie Andrzej Chyra. Jednocześnie aktor zaapelował również do swoich fanów. Zachęcił ich do kupowania i wykonywania testów. "CHROŃ SIEBIE I INNYCH" poprosił. View this post on Instagram Post udostępniony przez Andrzej Chyra (@andrzejchyra_official) Covid-19 powraca Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Chyra nie jest jedynym aktorem, który w ostatnim czasie zmaga się z koronawirusem. Pod jego postem pojawił się komentarz znanej z "Pierwszej miłości" Urszuli Dębskiej. - Łącze się również z samoizolacji z covidem. Na szczęście w wersji bardzo delikatnej. Jak widać znów tego coraz więcej. Dużo zdrowia - napisała artystka. Jak widać, Covid-19 zaczyna rozkręcać się na całego. Choć z końcem marca w Polsce do minimum zredukowano wszelkie obostrzenia związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, wszystko wskazuje na to, że mogą one jeszcze powrócić. W ostatnim czasie coraz więcej słyszymy o niespodziewanym nagłym wzroście liczby zakażeń. Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja szybko się unormuje, a sam Andrzej Chyra niechybnie wróci do pełni sił. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Prowadzący „Pytania na śniadanie” właśnie ostrzegli wczasowiczów nad Bałtykiem. Kąpiąc się, trzeba uważać"Rolnik szuka żony". Wioletta wzięła ślub. Wybranek wypatrzył ją w programieJustyna Majkowska po latach wyznała prawdę o współpracy z Michałem Wiśniewskim. Zdradziła kulisy swojego odejścia z Ich TrojeŹródło: goniec.pl
Rafał Brzozowski w czasie pandemii zachorował na COVID-19. Jak się okazało, choroba zmieniła wiele w jego życiu. Niektórzy ozdrowieńcy porzucili swoje dawne zwyczaje i celebryta zrobił to samo. Jak się okazało, zmienił znacząco nawyki kulinarne. Brzozowski nagle zniknął z anteny TVP 2 i dopiero jego zdjęcia na Instagramie wyjaśniło fanom, co się z nim stało. Choroba przebiegła szybko.
Ilość zakażeń koronawirusem w ostatnim czasie mocno wzrosła. Adam Niedzielski odniósł się do ewentualnego powrotu obostrzeń. Minister zdrowia stwierdził, że "plany są gotowe, czekają na decyzję i ewentualne uruchomienie". Polacy planujący beztroskie wakacje z zaledwie wspomnieniem pandemii przeżyją niemiłe zaskoczenie? Koronawirus nie wyjechał na wakacje, ale wykorzystuje swoją szansę na powrót na pierwszy plan zainteresowania. W ostatnich dniach liczba osób otrzymujących pozytywny test na obecność wirusa SARS-CoV-2 w organizmie wzrasta.Adam Niedzielski podczas wizyty w Polsat News odniósł się do wizji powrotu maseczek i powszechnego testowania. Kluczowy jest jeden z parametrów monitorowanych przez resort zdrowia i nie są to legendarne już kolejki do lekarzy na NFZ.
Szaleństwo w otoczeniu Władimira Putina. Dyktator tak bardzo obawia się zachorowania na koronawirusa, że swoje fobie przenosi na rzesze ludzi dookoła siebie, znacznie ograniczajac ich wolność. Jak donosi BBC, aby móc spotkać się z despotą, trzeba przejść długą kwarantannę, test PCR i wykonać badanie na obecność przeciwciał oraz licznych schorzeń i pasożytów.Władimir Putin już kompletnie postradał zmysły. To, że jest szaleńcem, udowadnia już od dawna wygłaszając absurdalne przemówienia, czy dokonując ataku na Ukrainę, w której mimo porażek, kontunuuje swoją brutalną wojnę nie licząc się z żadnymi kosztami, ale najnowsze doniesienia brytyjskich mediów każą sądzić, że z dyktatorem jest o wiele gorzej niż podejrzewano.