Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tak źle nie było od dwóch dekad. "Mamy bezbronną populację"
Irmina Jach
Irmina Jach 29.12.2022 21:53

Tak źle nie było od dwóch dekad. "Mamy bezbronną populację"

Sezon grypowy
Sezon grypowy

Ostatnie dni przyniosły falę zachorowań na grypę i COVID-19. Kolejki w aptekach są gigantyczne, a szpitalne oddziały - szczególnie pediatryczne - pękają w szwach. Dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska alarmuje: tak źle nie było od 20 lat.

Fala zachorowań na grypę

Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że "w ostatnim tygodniu przedświątecznym mieliśmy blisko 300 tysięcy zakażeń grypą". - To znaczy, że dziennie średnio jest około 40, blisko 50 tysięcy zachorowań. Tak było w najgorszych czasach pandemii - podkreślał.

Ministerstwo Zdrowia w rozmowie z portalem Wirtualna Polska wskazało, że najbardziej obłożone są oddziału pediatryczne. Na 14 tys. łóżek na oddziałach zajętych jest ponad 10 tys. Resort tworzy nowe miejsca dla najmłodszych pacjentów.

MZ podkreśliło jednocześnie, że "w Polsce dostępne są leki przeciwwirusowe stosowane w farmakoterapii grypy zawierające oseltamivir". - Zgodnie z danymi Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego zapas leków w aptekach i hurtowniach farmaceutycznych zabezpiecza pacjentów na około dwa miesiące - dodano w oficjalnej wiadomości.

Farmaceuta Łukasz Pietrzak, który zajmuje się analizą statystyk dotyczących COVID-19, w rozmowie z portalem Wirtualna Polska stwierdził, że mogą występować problemy z dostępnością leku na grypę. - Pojawiły się leki zastępcze, ale z ich dostępnością też jest problem - alarmował ekspert. Brakuje również testów na grypę.

- Momentalnie w ciągu tygodnia zniknęły całe zapasy, tak ogromne jest zapotrzebowanie. Trwa to od trzech tygodni. Testów nie można już zdobyć w hurtowniach. W aptekach zostały już tylko testy covidowe - tłumaczy dla WP Łukasz Pietrzak.

"Zaczyna zablokowywać nam się system"

Dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska ostrzegał, że "mamy atak grypy sezonowej na niespotykaną skalę, największy w historii ostatnich 20 lat". Z jego relacji wynika, że "statystycznie jeden proc. chorujących trafia do szpitali".

To oznacza, że tygodniowo może być ich ponad dwa tysiące. Mamy tak dużo przypadków, że jeśli nawet jeden procent chorych z 200 tys. trafia do szpitali, to zaczyna zablokowywać nam się system - alarmuje lekarz.

Ministerstwo Zdrowia przekazało, że w Polsce w obecnym sezonie wykonano 707 tys. szczepień przeciw grypie. W wieku do 6. roku życia - 3,1 tys. dziewczynek i 2,4 tys. chłopców; do 18. r.ż. - 10,3 tys. dziewczyn i 9,04 tys. chłopaków; powyżej 75. r.ż. - 62,4 tys. kobiet i 61,3 tys. mężczyzn. Jak przypomina Wirtualna Polska, w całej populacji zaszczepiono 376,7 tys. kobiet oraz 330,6 tys. mężczyzn. Dla porównania w ubiegłym sezonie 2021/2022 (08.2021-03.2022) łącznie wykonano ponad 855 tys. szczepień przeciw grypie.

- Osoby zaszczepione, jeśli chorują (bo zdarza się, że wirus może przełamać odporność poszczepienną) to trwa to krócej i lżej. Tyle tylko, że mamy najmniejszą wyszczepialność przeciwko w grypie w ostatnim 20-leciu. Zeszły rok był rekordowy, każdy mógł się zaszczepić za darmo, a teraz musi mieć receptę. Chory system powoduje, że to zniechęca ludzi do zaangażowania. Ponadto występuje spore zniechęcenie do szczepień jako takich - ocenia dla WP dr Paweł Grzesiowski, informując, że niektórzy pacjenci chorują jednocześnie na grypę i COVID-19. - Mamy bezbronną populację. Dużo większa grupa ludzi może zachorować. Dlatego należy przypominać o maskach w miejscach publicznych, które skutecznie chronią przed wszystkimi wirusami sezonowymi atakującymi układ oddechowy - dodaje ekspert.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska