Tak wyglądały ostatnie chwile lotu Jewgienija Prigożyna. Ekspert podał zaskakujące szczegóły
W środę 23 sierpnia doszło do katastrofy lotniczej, w której zginął szef rosyjskiej Grupy Wagnera - Jewgienij Prigożyn. Cały czas spekuluje się na temat przyczyn wypadku. Przebieg lotu wyglądał na standardowy, nie zauważono żadnych odstępstw od normy. W pewnym momencie miało jednak dojść do gwałtownej zmiany. Szokujące ustalenia przekazał Ian Petchenik, amerykański ekspert do spraw lotnictwa.
Katastrofa samolotu Jewgienija Prigożyna
Jewgienij Prigożyn miał znajdować się na pokładzie samolotu, który rozbił się 23 sierpnia niedaleko wsi Kużnienko w rosyjskim obwodzie twerskim. Oprócz przywódcy grupy Wagnera samolotem lecieli: szef ochrony lidera wagnerowców Walerij Czekalow, a także Aleksander Totmin, Nikołaj Matusejew, Jewgienij Makarian oraz Siergiej Propustin. Zginęli też dwaj piloci Aleksej Lewshin i Rustam Karimow Rustam, oraz stewardessa Kristina Raspopowa. Samolot leciał z Moskwy do Petersburga.
Na miejscu katastrofy odnaleziono telefon Prigożyna - przekazała katarska telewizja Al-Dżazira, powołując się na informatorów z Grupy Wagnera. Oficjalnie nie jest znana przyczyna wypadku. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał w czwartek, że samolot został zestrzelony dwoma pociskami S-300.
Czy samotna matka może zostać chrzestną? Wiadomo, co myśli o tym ksiądzZaskakujące ustalenia ws. katastrofy
- Decydujące znaczenie miało ostatnie pół minuty lotu - przekazał Ian Petchenik z redakcji portalu Flightradar24, śledzącego ruch samolotów w czasie rzeczywistym.
Maszyna z Prigożynem na pokładzie miała poruszać się na wysokości przelotowej ponad 8,5 km. O godz. 17:19 czasu polskiego, tuż przed katastrofą, samolot nagle wykonał pionowy zwrot w dół. Nastąpiła gwałtowna zmiana toru lotu maszyny i utrata wysokości o ponad 2,4 km w ciągu zaledwie 30 sekund.
Brak sygnałów, że samolot mógł mieć awarię
- Cokolwiek się wydarzyło, stało się szybko. Załoga samolotu mogła "walczyć" z maszyną, próbując utrzymać nad nią kontrolę. Przed tym tragicznym zdarzeniem nie odnotowaliśmy jednak żadnych sygnałów świadczących o tym, że z samolotem mogło być coś nie w porządku - przekazał Petchenik w rozmowie z agencją Reuters.
Rosyjska agencja transportu lotniczego potwierdziła 23 sierpnia wieczorem, że Katastrofa samolotu w Rosji. Zginęło 10 osób, Prigożyn mógł być wśród nich. Był z nim również jego najbliższy współpracownik, Dmitrij Utkin, pseudonim "Wagner".
Źródło: Reuters