Szejk z Dubaju wydał fortunę w Zakopanem. To kupił "każdej z żon"
Zakopane szturmowane jest przez turystów z krajów arabskich. Jeden ze sprzedawców opowiedział o szejku, który wydał fortunę na… krówki. - Poprosił o zapakowanie cukierków do oddzielnych torebek i każdej z żon wręczył jedną - powiedział mężczyzna. Ile wydał szejk? Kwota powala.
Sezon w Zakopanem uratowali Arabowie
Zakopane na początku sezonu świeciło pustkami. Górale martwili się, że turyści będą oszczędzać i zrezygnują z wakacyjnego wyjazdu. Niespodziewanie do stolicy polskich gór przyjechali… turyści z krajów arabskich.
Arabowie uratowali sezon i zostawiają w Zakopanem ogromne pieniądze. Nie oszczędzają na niczym, a lokalne i regionalne produkty spadły ich serce. Niechętnie patrzą na rzeczy tanie, a te z napisem “handmade” schodzą ze stoisk jak cieple bułeczki.
Tragedia w Opolu: nie żyje 4-latka i jej 3-letni braciszek. Prokuratura zna już przyczyny dramatuArabowie nie oszczędzają w Zakopanem
Dziennikarze Interii rozmawiali ze sprzedawcami, którzy nie kryli radości z obecności turystów z krajów arabskich w Zakopanem. Górale chętnie opowiadają o tym, na co pieniądze wydają Arabowie.
- Oszaleli na punkcie naszych miodów. Kupują je całymi kartonami, rachunek na 500-600 złotych to standard - powiedział jeden ze sprzedawców w rozmowie z Interią. Inny mężczyzna opowiedział historię o szejku, który postanowił kupić swoim żonom krówki. Wydał prawdziwą fortunę.
Szejk wydał fortunę na cukierki krówki dla żon
Zgodnie z relacją jednego ze sprzedawców w Zakopanem przebywał szejk z Dubaju. Mężczyzna miał być zachwycony polskimi krówkami. Zdecydował się podarować cukierki żonom, które podróżowały razem z nim.
- Kupił krówki za 2,5 tysiąca złotych. Poprosił o zapakowanie cukierków do oddzielnych torebek i każdej z żon wręczył jedną - przekazał sprzedawca.
Źródło: interia.pl