Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Śmierć dwóch 13-latek. Dziennikarz przeprowadził śledztwo
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 08.09.2021 14:20

Śmierć dwóch 13-latek. Dziennikarz przeprowadził śledztwo

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Jakub Kaminski/East News

Cała Polska żyła sprawą dwóch trzynastolatek, które powiesiły się na wierzbie. Wciąż nie ustają także spekulacje dotyczące przyczyn tak dramatycznego czynu nastolatek. Jeden z dziennikarzy zajmujących się sprawą postanowił dokładnie prześledzić konta społecznościowe dziewczynek. To, co tam znalazł, wbiło go w fotel.

Według doniesień medialnych Zuzia i Kinga poznały się podczas pobytu w szpitalu. Od tamtej pory były bliskimi przyjaciółkami. Ich śmierć to dla znajomych i rodziny wielki szok. Ciała wiszących na drzewie nastolatek znalazł wyprowadzający psa mężczyzna.

Nowy ślad w mediach społecznościowych

Choć od zdarzenia minął ponad tydzień, nadal nieznane są szczegóły dotyczące tej ogromnej tragedii, jaka wydarzyła się w Dobczynie. Dziennikarze na własną rękę próbują poznać motywy dziewczynek. Po prześledzeniu ich kont w mediach społecznościowych, na sprawę pada nowy ślad.

Jak nformuje "Gazeta Wyborcza", obie 13-latki znajdowały się pod dużym wpływem japońskiej mangi i komiksu. Kinga oznaczała oficjalne konto Zuzy oraz drugi profil, który również mógł do niej należeć. Jego nazwa zaczyna się na N.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Słowo brzmi jak japońskie, ale słownik go nie zna. Miłośnicy mangi i anime często mają drugie konta tylko dla tej społeczności. I to właśnie N. oznacza Kinga jako osobę, z którą jest w związku - mówi dziennikarz Jakub Chełmski.

Kinga aktywnie komentowała wpisy Zuzy. Na profilu N. publikowano zaś wizerunek Osamu Dazai, bohatera anime, który posiadał liczne rany na nadgarstkach po próbach samobójczych. Zdaniem Chełmskiego istnieje związek między sposobem, w jaki dziewczynki odebrały sobie życie a zamiłowaniem do tego typu treści.

Prokuratura zabezpieczyła sprzęt

Jak zdradzają śledczy zajmujący się sprawą, służby zabezpieczyły sprzęt należący do obu dziewczynek. To właśnie za pomocą internetu kontaktowały się Kinga i Zuza, dlatego prokuratura liczy, że w ich rozmowach na popularnych komunikatorach znajdą się jakiekolwiek informacje naprowadzające na motyw 13-latek.

Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich w śmierci nastolatek, jednak nie wiadomo, czy za pośrednictwem internetu ktoś nie wpływał na ich decyzję. Być może namawiały się do tego nawzajem. W tej sprawie jest wiele znaków zapytania, na które postarają się odpowiedzieć śledczy.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: se.pl, Fakt

Tagi: