Skandaliczny komentarz przedszkolnej opiekunki o 4-latce. Kobieta została zwolniona
Stażystka z przedszkola w Katowicach w bulwersujący sposób skomentowała w mediach społecznościowych zaginięcie 4-letniej Irakijki na polsko-białoruskiej granicy. Skandaliczny wpis zauważył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, a pracodawca kobiety dowiedział się o wszystkim i zwolnił ją z pracy.
Wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej mocno podzieliły Polaków. Jedni apelowali o pomoc migrantom, podczas gdy inni utrzymywali, że jedyną słuszną decyzją jest stanowcze chronienie granicy poprzez nieokazywanie słabości nawet wobec kobiet i dzieci.
Na początku grudnia Grupa Granica poinformowała o zaginięciu 4-letniej Eileen z Iraku, która przybyła do Europy z rodzicami, ale została z nimi rozdzielona w lesie po polskiej stronie granicy.
Zaangażowanie organizacji pomocowych w odnalezienie dziewczynki nie spodobało się wielu osobom, w tym pani Katarzynie, która w obraźliwy sposób odniosła się do sprawy w sieci. Tym, co najbardziej bulwersuje jest fakt, że na co dzień zajmuje się ona opieką nad dziećmi.
Opiekunka bezdusznie skomentowała zaginięcie 4-latki
- Wśród swoich zaginęła? niech wkoncu wracają do siebie.. [pisownia oryginalna - dop. red.] - napisała stażystka z jednego z katowickich przedszkoli.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta zapomniała przy tym, że w sieci komentarze bardzo szybko się rozchodzą i nie podejrzewała, że jeden wpis wywołała całą lawinę zdarzeń.
Zauważył go bowiem Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który rozpowszechnił skandaliczne słowa zamazując nazwisko pani Katarzyny, ale pozostawiając nazwę przedszkola, w którym była ona wówczas zatrudniona.
Przedszkole reaguje na skandaliczny wpis
Post dotarł do pracodawców stażystki, którzy nie pozostali obojętni na działania swojej przełożonej. W zaistniałej sytuacji władze placówki wydały stanowcze oświadczenie.
- Kierownictwo Centrum Edukacji Familia oświadcza, że wyraża stanowczą dezaprobatę wobec postawy przyjętej przez naszą pracownicę w komentarzu jej autorstwa. Drzwi naszej placówki są otwarte dla wszystkich dzieci bez podziału na rasę czy pochodzenie - napisała dyrekcja. Gdy tylko reporterzy "Gazety Wyborczej" potwierdzili autentyczność komentarza, przedszkole rozstało się z jego autorką.
Trwają poszukiwania 4-letniej Eileen
Pochodząca z Iraku Eileen wraz ze swoją rodziną próbowała przedostać się przez przygraniczny las w nocy z 6 na 7 grudnia w okolicy Dubnicy Kurpiowskiej. Jej rodzice zostali złapani przez Straż Graniczną i wywiezieni nielegalnie przez polskich funkcjonariuszy na Białoruś, a dziewczynka została w lesie po polskiej stronie na rękach mężczyzny, którego nie złapały polskie służby.
Matka i ojciec dziecka za pośrednictwem telefonu komórkowego powiadomili o zaginięciu córki Grupę Granica. SG utrzymuje, że dokładnie sprawdziła teren i nie odnalazła Eileen. Poszukiwania cały czas więc trwają, ale utrudnia je fakt, że aktywiści nie mają wstępu do strefy przygranicznej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ranking kredytów gotówkowych online – jak wybrać najlepszą ofertę?
Jacek Kurski nie wyemituje serialu z Maciejem Stuhrem. Publiczne pieniądze wyrzucone w błoto
Irena Santor przekazała smutną wiadomość. Fani już jej nie zobaczą?
źródło: Fakt, Facebook