Sekret kasy samoobsługowej w Biedronce ujawniony. Część klientów jest wściekła
Biedronka to częsty wybór Polaków w kwestii codziennych zakupów. Mogłoby się wydawać, że dyskont nie skrywa przed klientami już żadnych tajemnic. Okazuje się jednak, że kasy samoobsługowe posiadają funkcję, o której wiele osób nie ma pojęcia. Nagranie, w którym została ujawniona, wzbudziło ogromne kontrowersje.
Biedronka skrywa niesamowity sekret
Biedronka wywołała spore poruszenie wśród internautów. Jeden z klientów ujawnił tajemnicę sieci. Autor nagrania opublikował na profilu @miroslawskwarek nagranie z ważenia owoców i skanowania pieczywa. Zaledwie 22 sekundy filmu z Biedronki wywołały gorącą dyskusję.
Klient Biedronki ujawnił sekret kas samoobsługowych. Robiąc zakupy bez udziału kasjera, komputer zaczął sprawdzać, czy kasowane produkty są właściwe. Możliwe, że ma to nie tylko wspomóc proces samodzielnego kasowania produktów, ale również uniemożliwić kradzież poprzez złe oznaczanie owoców i warzyw.
- Czy wiedziałeś, że kasy w Biedronce same wychwytują i wyłapują, jaki to jest na przykład owoc? Robią to po kolorze - powiedział autor nagrania. Na filmie widać było, jak klient Biedronki kasował banany. Okazuje się, że to nie wszystko.
Piotr Kraśko czekał na sam koniec "Faktów". Przekazał smutne informacjeKasy samoobsługowe w Biedronce skanują i robią zdjęcia produktów
- Tak samo jest z pieczywem. Jeżeli położysz pieczywo na wagę, to kamery skanują, że jest to konkretna bułka i od razu ci podpowiada. I też robią zdjęcia - dodał klient Biedronki. W komentarzach pojawiło się wiele mieszanych opinii. Nie wszyscy są zadowoleni, słysząc o sekrecie kas samoobsługowych.
ZOBACZ: Prawda o pieczywie z Biedronki i Lidla wyszła na jaw. Wiele osób nie ma pojęcia
Spora część klientów Biedronki nie ma pojęcia, że kasy samoobsługowe pomagają w zakupach i skanują produkty wkładane na wagę. - Ostatnio mocno się zaskoczyłem, jak przez pomyłkę wbiłem zły rodzaj ziemniaka - myte i niemyte - a tu mi zawołało asystenta i pokazało zdjęcia - napisał jeden z internautów. - Ja ostatnio położyłam fasolkę szparagową na wadze, odwróciłam się na chwilę, potem patrzę, a tam wyskoczyła fasolka - potwierdza inna klientka Biedronki.
Nie wszyscy klienci są zadowoleni, wskazują poważne minusy nowe funkcji kas samoobsługowych
Klienci Biedronki podzielili się swoimi historiami z zakupów w kasach samoobsługowych. - Właśnie od niedawna mają taki bajer. Dziś się zdziwiłem. Ale jest dużo błędów przez to i trzeba czekać, aż kasjerka przyjdzie - stwierdził inny klient Biedronki. Głosów niezadowolenia jest więcej. - To jest od niedawna, kamera robi zdjęcia produktów, które np. nie pasują kształtem do opisu i blokuje kasę - kasjer musi zobaczyć zdjęcie i zatwierdzić - wskazuje na kolejny minus inna z komentujących osób.
ZOBACZ: Pracownica Biedronki nagrała film w sklepie. Klienci od razu zareagowali
Największe emocje wywołuje nie sam sekret dotyczący pomocy w skanowaniu produktów przez kasę samoobsługową, a to, że wykonywane są zdjęcia. - Ostatnia to ja skasowałam avocado i zacięło. Przychodzi obsługa, a kasa pokazuje zdjęcia, jak chowam do siatki, że niby ukradłam - opisała swoje zakupy jedna z klientek. - Tak robią zdjęcia, potwierdzam. Czułam się jak jakiś kryminalista, myląc pomarańcze z mandarynką. Potem zobaczył biało-czarne zdjęcie siebie - skarży się kolejna osoba korzystająca z kas samoobsługowych w Biedronce.