Samochód stanął w płomieniach. 40-latka podjęła tragiczną decyzję, nie żyje
Tragiczny wypadek pod Pleszewem (woj. wielkopolskie). Kierująca samochodem osobowym 40-latka nagle straciła panowanie nad pojazdem, pojazd uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Niestety, życia kobiety nie udało się uratować. Wiadomo, że chwilę pod zdarzeniem podjęła się manewru wyprzedzania.
Auto uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach
Dramat rozegrał się w czwartek, 4 lipca, na ulicy Olesie w miejscowości Dobrzyca. (pow. pleszewski). Rano służby otrzymały informację o wypadku samochodu osobowego. Pojazd uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, kierująca go kobieta była nieprzytomna.
Nie żyje dwóch 18-latków, dwie osoby w ciężkim stanie. W akcji LPRTragiczny wypadek pod Pleszewem
Kierująca samochodem marki Peugeot, 40-letnia mieszkanka gminy Dobrzyca, podczas wyprzedzania busa straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo – przekazała w rozmowie z portale gloswielkopolski.pl Monika Kołaska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
Chwilę po zderzeniu pojazd zaczął się palić. Niestety, życia kierującej nim 40-latki nie udało się uratować.
ZOBACZ: Ksiądz zasnął na pogrzebie. Miał ku temu “powód”. Mszę dokończył inny duchowny
Wypadek w Dobrzycy. Nie żyje 40-latka
Przybyłe na miejsce służby ratunkowe niezwłocznie zabrały ranną do pleszewskiego szpitala. 40-latka zmarła na wskutek odniesionych obrażeń. Policjanci prowadzili czynności, które mają wyjaśnić dokładne okoliczności tragedii. Na miejscu zdarzenia pracowały także dwa zastępy z JRG PSP Pleszew, jeden z OSP Dobrzyca oraz zespół ratownictwa medycznego.