Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Rosjanie związali mu ręce, strzelili w głowę i zakopali. O własnych siłach wyszedł z grobu
Maria Hędrzak
Maria Hędrzak 15.05.2022 13:32

Rosjanie związali mu ręce, strzelili w głowę i zakopali. O własnych siłach wyszedł z grobu

ukraina-grob
YouTube / Суспільне Чернігів

Choć wojna w Ukrainie trwa już od tygodni, do mediów wciąż trafiają nieprawdopodobne wręcz historie ofiar rosyjskich oprawców. Jedną z nich podzielił się Nikołaj Kuliczenko, który wraz z braćmi został pojmany przez Rosjan. Choć żołnierze strzelili im w głowy i zakopali, mężczyźnie udało się uciec.

Rosjanie trafili do domu Nikołaja oraz jego dwóch braci w rejonie Czernihowa 18 marca. Znaleźli tam ukraiński mundur oraz odznaczenia wojskowe, otrzymane przez dziadka mężczyzn. To właśnie wówczas rozpoczął się koszmar Kuliczenki.

Nikołaj miał zginąć, ale wydostał się z grobu

Jeden z braci został bardzo dotkliwie pobity, po czym wszystkim trzech wywieziono za miasto, gdzie zostali związani. Ich oczy zostały natomiast zasłonięte. Rosjanie nie mieli litości - strzelili w głowy mężczyzn, po czym wrzucili ich do wykopanego w ziemi dołu.

Choć mogłoby się wydawać, że była to sytuacja bez wyjścia, Nikołajowi udało się uciec z przysypanego ziemią grobu. Jak się bowiem okazało, kula przeszła jego policzek, ale nie doprowadziła do śmiertelnych obrażeń.

Tragiczna historia niczym z filmu

Aby wrócić do domu, musiał przebyć kilkadziesiąt kilometrów. Pomogła mu lokalna społeczność, która udzieliła mu schronienia i wstępnie opatrzyła rany. Gdy po wyzwoleniu regionu Czernihowa Nikołaj trafił na badania lekarskie, stwierdzono u niego złamanie dwóch żeber. Tożsamość jego oprawców jest obecnie ustalana.

Długi, emocjonalny wywiad z mężczyzną trafił na platformę YouTube. Możecie go w całości zobaczyć poniżej:

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: interia.pl, goniec.pl

Tagi: Ukraina