Kolejny skandal tuż po śmierci Barbary Skrzypek. Potwierdziły się doniesienia co do prokurator Ewy Wrzosek

Od kilku dni Ewa Wrzosek stoi w ogniu krytyki ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości, bowiem ich zdaniem to właśnie ona przyczyniła się do śmierci bliskiej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego. Okazuje się, że prokuratorka otrzymuje groźby karalne i wystosowała w tej tej kwestii oficjalne oświadczenie. Do sprawy odniósł się też szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
"Padła ofiarą łotrów"
Informacja o śmierci Barbary Skrzypek trafiła do opinii publicznej w sobotę, 15 marca. Od tamtej pory politycy PiS rzucają oskarżenia pod adresem prokuratury i obecnej władzy sugerując, że jej śmierć może być związana z niedawnym przesłuchaniem w sprawie "dwóch wież". Podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Siedlec Jarosław Kaczyński nie ukrywał swoich emocji. “Strasznie mi jej żal. Myślę, że wielu innym ludziom także strasznie jej żal, bo potrafiła być miła, ciepła, dobra, a jednocześnie niebywale sprawna, niebywale pracowita, niebywale dzielna” - wymieniał z mównicy prezes PiS. Chwilę później dodał, że Skrzypek "padła ofiarą łotrów, którzy doprowadzili do jej śmierci". “Chcę to jasno powiedzieć. Oni dzisiaj się próbują bronić, oni dzisiaj próbują straszyć, ale my się nie przestraszymy” - wskazał Kaczyński.
Tymczasem w niedzielę na profilach wielu działaczy Prawa i Sprawiedliwości w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy podtrzymujące narrację prezesa partii.
Po śmierci Barbary Skrzypek prześwietlili majątek Ewy Wrzosek. Uwagę zwraca jeden szczegół Był obecny podczas przesłuchania Barbary Skrzypek, teraz przerwał milczenie. "Zdębiałem"Politycy PiS rzucają oskarżenia
Wezwanie i wielogodzinne przesłuchanie przez neoprokurator Wrzosek było dla Barbary Skrzypek ogromnym wstrząsem i ogromnym stresem. Mówiła to sama Pani Barbara, gdy odmawiano Jej bezpodstawnie asysty prawnika, ale i tuż po przesłuchaniu. Śmierć Pani Barbary Skrzypek ma więc bezpośredni związek i z tym przesłuchaniem i szczuciem na p. Skrzypek przez prokuraturę, Romana Giertycha i ludzi z nim związanych. Nie damy się zastraszyć" - czytamy w niedzielnym wpisie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Identyczne posty zamieścili m.in. posłowie Radosław Fogiel, Sebastian Kaleta, Anita Czerwińska czy Przemysław Czarnek. Ten ostatni opatrzył je dosadnym komentarzem. “W tym swoim straszeniu bodnarowcy są żenująco śmieszni. Wynika to zapewne ze strachu wynikającego z wszstkich tragicznych konsekwencji ich działań” - napisał dołączając oświadczenie pełnomocnika Barbary Skrzypek.
ZOBACZ: Druga tożsamość Karola Nawrockiego. Media ujawniły zdumiewającą prawdę
To samo oświadczenie pojawiło się min. na profilach szefa klubu PiS Mariusz Błaszczak, rzecznika partii Rafał Bochenka oraz byłego premiera Mateusz Morawieckiego. "Nie zakrzyczycie prawdy, nikczemnicy!" - napisał były szef rządu. Tymczasem Ewa Wrzosek powiadomiła, że w związku z aferą nakręcaną przez polityków Prawa i Sprawiedliwości otrzymuje liczne groźny. Wystosowała w tej kwestii stanowcze oświadczenie. Sprawę skomentował również szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Wrzosek dostaje groźby. Siemoniak mówi o ochronie
"W związku z poruszającą informacją o śmierci Barbary Skrzypek, która została przesłuchana w charakterze świadka w środę 12 marca 2025 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z postępowaniem dot. tzw. sprawy 'dwóch wież', uprzejmie informujemy, że przesłuchanie trwało około 4 godzin, rozpoczęło się o godz. 10.00, w trakcie przesłuchania zarządzono kilkunastominutową przerwę dla odpoczynku" - oświadczyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie po śmierci współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego.
Dodano, że "w przesłuchaniu prowadzonym przez prokuratora referenta, uczestniczyli pełnomocnicy pokrzywdzonego", a “do udziału w przesłuchaniu nie został dopuszczony pełnomocnik świadka, albowiem nie wymagał tego interes świadka, który nie był przesłuchiwany z pouczeniem o uprawnieniach wynikających min. z dyspozycji art. 183 kpk” - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ: Dwucyfrowy mróz w tej części Polski, zacznie się już za chwilę. IMGW wydało pilne alerty
Na koniec podkreślono, iż “przesłuchanie odbywało się w bardzo kulturalnej atmosferze, żadna z osób uczestniczących nie składała do protokołu uwag, zastrzeżeń ani wniosków o sprostowanie protokołu” a "łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy". (…) Rodzinie zmarłej i Jej Najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia z powodu poniesionej straty" - dodano.
Na zarzuty odpowiedziała również prok. Ewa Wrzosek, która prowadziła przesłuchanie. Z jej oświadczenia dowiadujemy się, że otrzymuje groźny karalne.
Informuję, że wobec wszystkich osób kierujących wobec mnie groźby karalne i pomówienia sugerujące, że śmierć Pani Barbary Skrzypek pozostaje w związku przyczynowo - skutkowym z czynnością przesłuchania Jej w charakterze świadka w toku prokuratorskiego śledztwa dot. tzw. dwóch wież, pochodzące tak od <anonimowych>, jak i od osób publicznych haniebnie wykorzystujących Jej śmierć w sposób instrumentalny - podejmę zdecydowane i adekwatne kroki prawne - napisała Ewa Wrzosek w mediach społecznościowych.
Zapytana przez dziennikarzy o potwierdzenie podjęcia przez nią kroków prawnych, Wrzosek stwierdziła, że "to nie wymaga potwierdzenia, dlatego że w tym kraju obowiązuje prawo". “Wielokrotnie przez ten weekend były pod moim adresem kierowane groźby pozbawienia życia, pozbawienia urzędu” - wyjaśniła cytowana przez TVN24.
“Jakiekolwiek sugestie, że miały miejsce nielegalne, nieuprawnione zachowania z mojej strony, sugestie, że jestem mordercą (...), każda z tych osób musi się liczyć po prostu z konsekwencjami prawnymi tych swoich wypowiedzi publicznych i dotyczy to również osób, które anonimowo takie informacje zamieszczały, chociażby w mediach społecznościowych” - powiedziała prokurator.
W sprawie poważnych oskarżeń wobec Wrzosek wypowiedział się m.in. szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który został zapytany na antenie TOK FM, czy prokurator powinna otrzymać państwową ochronę.
Pytałem prokuratora generalnego o to jeszcze wczoraj. Przekazał mi informację, że ani prokuratura, ani sama pani prokurator Wrzosek nie występują o to, nie widzą takiej potrzeby na tym etapie. Zadeklarowałem, że jeśli pojawi się taka potrzeba, to będziemy odpowiednio działali. Nie jestem od naciskania w takich sprawach. To nie jest zagrożona osoba prywatna, gdzie być może ocena policji, czy ocena zagrożeń jest jakimś elementem przekonywania kogoś, że może być chroniony. W tym wypadku jednak mówimy o prokuraturze, instytucji hierarchicznej, gdzie są przełożeni. Jeżeli sam prokurator generalny mówi mi, że nie dostrzegają takiej potrzeby, to ja to przyjmuje - stwiedził Siemoniak podczas poniedziałkowej rozmowy z TOK FM.
Szef MSWiA ocenił także wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego pod adresem obecnej władzy i prokuratury. “To słowa haniebne, skandaliczne, bez szacunku dla śmierci, bez szacunku wobec państwa. Jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, to jest też określona ścieżka działania i każdy z obywateli, który ma wątpliwości co do śmierci swojego bliskiego, współpracownika czy kogoś z rodziny, ma prawo domagać się odpowiednich czynności. To jest przykład tego, w jaki sposób politycznie wykorzystuje się tę śmierć właściwie bez żadnego umiaru. To się zaczęło dziać od razu w sobotę, od razu po tej informacji. Z faktu, że pani Barbara Skrzypek zeznawała w prokuraturze w środę wyciągano wnioski co do których żadnych podstaw i dowodów nie było” - ocenił.






































