"Chaos". Krzysztof Kwiatkowski ujawnia plan Glapińskiego

Nagrody rosną, a Polacy płacą coraz więcej

​W marcu 2025 roku ujawniono, że prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP), Adam Glapiński, zwiększył fundusz nagród dla pracowników banku. Zmiana polegała na podniesieniu funduszu nagrodowego, którym dysponuje osobiście, z 2% do 3% planowanych kosztów wynagrodzeń NBP. 

To dodatkowe 13 milionów, co by świadczyło, że całość to będzie około 40 milionów - informuje Krzysztof Kwiatkowski.

ZOBACZ: Andrzej Duda chciał unieważnić wybory? Szczerba się nie hamował. "Prezydentura hańby"

​Jednak w ostatnich latach oprocentowanie kredytów hipotecznych w Polsce znacząco wzrosło, co postawiło nasz kraj na czołowej pozycji pod względem najwyższych stóp procentowych w Europie.

Stopy inflacyjne, które ustala Rada Polityki Pieniężnej, na której czele stoi Adam Glapiński, tych stóp nie chce obniżać. Obniżała je, kiedy inflacja była zdecydowanie wyższa - zauważył Krzysztof Kwiatkowski.

W Polsce wysokie oprocentowanie kredytów jest wynikiem utrzymywania przez Narodowy Bank Polski (NBP) stosunkowo wysokich stóp procentowych, mających na celu kontrolę inflacji. Od października 2023 roku główna stopa referencyjna NBP wynosi 5,75% i nie była obniżana.

Jednak eksperci wskazują, że w Polsce istnieje możliwość obniżenia stóp procentowych w stosunku do poziomu inflacji.

Glapiński ma jedną niezwykłą cechę, która pomaga zawsze w życiu. Przekonanie o swojej nieomylności, doskonałości - powiedział Krzysztof Kwiatkowski.

Ziobro zgotował im piekło. "Ta historia śni mi się po nocach" Czytaj dalej Rakiety z Rosji w 5 minut. Gen. Dukaczewski: "Ich potencjał militarny rośnie" Czytaj dalej

Premie w NBP

W latach 2015–2018 prezes NBP, Adam Glapiński, przyznał odznaki honorowe "Za zasługi dla bankowości Rzeczypospolitej Polskiej" m.in. swoim bliskim współpracownicom: Kamili Sukiennik, dyrektor gabinetu prezesa, oraz Martynie Wojciechowskiej, dyrektor komunikacji.

Czasami też ma tą umiejętność otoczenia się wybitnymi diamentami - skomentował Krzysztof Kwiatkowski.

W 2018 roku prezes Glapiński otrzymał łącznie 709 611 zł, z czego 202 705 zł stanowiły premie, a 304 200 zł nagrody. W tym samym roku Martyna Wojciechowska, odpowiedzialna za komunikację, zarabiała średnio 49 563 zł miesięcznie, a Kamila Sukiennik, szefowa gabinetu, 42 760 zł. Dla porównania, dyrektorzy departamentów, takich jak Analiz Ekonomicznych czy Ryzyka, zarabiali poniżej 30 000 zł miesięcznie.

Wybitni eksperci od bankowości dostawali premie i nagrody mniejsze niż najbliższe prezesowi Glapińskiemu współpracownice z wykształceniem w branży turystycznej, czy związanej z nauczaniem języka rosyjskiego - zauważył Krzysztof Kwiatkowski.

ZOBACZ:  Pył znad Sahary już jest w Polsce. Wiadomo, czy jest groźny dla zdrowia

Zarzuty wobec Prokuratury Krajowej

Nie milkną również echa afery związanej z systemem Hermes, nowoczesnym urządzeniem inwigilacyjnym, które trafiło w ręce Prokuratury Krajowej jeszcze za czasów Zbigniewa Ziobry. Zakup oprogramowania wzbudził kontrowersje ze względu na jego zaawansowanie technologiczne, porównywalne z systemem Pegasus.

NIK skierowała dwa zawiadomienia do prokuratury, zarzucając wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz celowe nieujawnienie dokumentów księgowych dotyczących tego zakupu.

Poprzednia ekipa PiS-u zachowuje się jak narkoman, uzależniona od pewnych zabawek. Podsłuchiwali, inwigilowali Pegazusem - powiedział Krzysztof Kwiatkowski.

Prokuratura Krajowa w latach 2023–2024 wykorzystała system analityczny Hermes do monitorowania treści w mediach społecznościowych związanych z wyborami parlamentarnymi z października 2023 roku. Analizowano m.in. aktywność członków komisji wyborczych oraz publiczne wezwania do udziału lub bojkotu referendum

Oni kombinowali, jak z pomocą Hermesa próbować wpłynąć na sędziów w Sądzie Najwyższym, żeby wybory unieważnić. Jednak się nie udało - dodał Krzysztof Kwiatkowski.

Całość rozmowy już na kanale Goniec na YouTube.