Putin cierpi na "depresję maniakalną"? Gen. Mieczysław Bieniek rozwiewa wątpliwości
Generał Mieczysław Bieniek dobitnie podsumował stan zdrowia Władimira Putina. Zdaniem byłego zastępcy dowódcy strategicznego NATO, prezydent Rosji cierpi na "depresję maniakalną, którą widać na jego twarzy". Zła kondycja psychiczna dyktatora ma być wynikiem problemów rosyjskiej armii w Ukrainie i świadomości, że polityk utkwił w niełatwym położeniu, mogącym zmusić go do zawarcia rozejmu. Plotki o złym stanie mentalnym Władimira Putina pojawiają się od dawna, a wraz z wybuchem wojny w Ukrainie tylko się nasiliły. Już na początku marca słaba kondycja psychiczna prezydenta Rosji była jednym z tematów obrad amerykańskich senatorów.
Do tego doszły jeszcze doniesienia medialne o nasileniu się niebezpiecznych objawów, a także opinie licznych ekspertów, którzy bez cienia wątpliwości stwierdzili, że rosyjski przywódca musi cierpieć na poważną przypadłość związaną z jego psychiką, a nawet, że wpisuje się w portret psychopaty.
Widząc okrucieństwa, które dzieją się za zgodą Putina w Ukrainie, trudno odrzucić taki punkt widzenia i tłumaczyć je jedynie wyrachowaniem dyktatora. Atmosferę podgrzało dodatkowo ostatnie, absurdalne wystąpienie z okazji Dnia Zwycięstwa, w którym nie brakowało konfabulacji i zwyczajnych bredni.
Poniedziałkowa przemowa Władimira Putina szybko stała się punktem wyjścia kolejnych, pogłębionych analiz i rozważań ekspertów. We wtorek na antenie TVN24 skomentował ją były prezydent Aleksander Kwaśniewski, natomiast w środę gościem Kamili Biedrzyckiej z "SE" był gen. Mieczysław Bieniek, który nie oszczędzał rosyjskiego polityka.
Gen. Bieniek analizuje przemówienie Putina
- Zarówno w przemówieniu, jak i w całej paradzie uderzył mnie brak entuzjazmu u Putina, brak tej ogromnej ilości sprzętu – zawsze było tam około 2 tys. jednostek, a w poniedziałek 1,3 tys. Nie było także przelotu sił powietrznych. Uderzył mnie też brak szefa sztabu generalnego Federacji Rosyjskiej, był tylko minister Szojgu - powiedział gen. Mieczysław Bieniek.
Jak wskazywał, uderzające, poza brakiem energii, było także otwarte przyznanie się Putina do strat, jakie ponosi rosyjska armia w Ukrainie. Prezydent Rosji nie stronił bowiem od wspomnień o poległych żołnierzach, zaznaczając jednak, że zginęli oni w walce o ojczyznę.
Gen. Bieniek zwrócił uwagę na fakt, że takie zachowanie mogły wymusić na dyktatorze okoliczności, np. domaganie się przez rodziny zmarłych żołnierzy powrotu zwłok, które albo porzucone są na froncie walk, albo palone w krematoriach, albo też masowo zwożone na Białoruś. – Putin także odwrócił retorykę, mówiąc, że wykonali "uderzenie wyprzedzające", broniąc się przed napadem Ukrainy i krajów zachodnich. To jest jakiś totalny absurd – dodał oficer.
Rosyjski prezydent w potrzasku
Gen. Bieniek powiedział także jedną z rzeczy, które można uznać za optymistyczny zwiastun. Jego zdaniem, "Putin nie ma dalszego pomysłu na prowadzenie tej inwazji", a operację zakończy zdobyciem obwodów donieckiego i ługańskiego, ewentualnie jeszcze Mariupola i drogi lądowej do Krymu. To dałoby mu jakiekolwiek podstawy do ogłoszenia zwycięstwa.
- On zaczyna zdawać sobie sprawę z sytuacji, która może mu wkrótce grozić: zapaści gospodarczej i zostania wasalem Chin. Więc w końcu się na ten rozejm zgodzi. (...) Zaraz wyjdą wracające trumny żołnierzy, niezadowolenie społeczeństwa będzie olbrzymie - ocenił.
Były zastępca dowódcy strategicznego NATO powiedział również, że ogromny wpływ na Putina ma jego oligarchiczne otoczenie, które w wyniku sankcji traci coraz więcej na wojnie w Ukrainie. Co więcej, restrykcje nie pozwalają na dalszą produkcję sprzętu wojskowego, który także na masową skalę jest tracony na froncie.
- Do Putina to wszystko dociera, zamyka kolejnych generałów FSB, ale musi z tego jakoś wyjść. I sądzę, że właśnie ta świadomość powoduje depresję maniakalną, którą widać na jego twarzy - podsumował generał.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Wielka akcja policji na polskich drogach. Nawet 2000 tys. złotych mandatu za złamanie przepisów
Matura rozszerzona informatyka 2022. Co muszę umieć, żeby zdać?
Źródło: SE