Poszli do kawiarni Rydzyka. Zaskakująca odpowiedź na pytanie o mięso
W tym tygodniu, zgodnie z kalendarzem Kościoła katolickiego, wierni obchodzili Środę Popielcową. Tego dnia musieli oni nie tylko udać się do świątyni, ale także zachować post, unikając przy okazji pokarmów mięsnych. Dziennikarz “Super Expressu” udał się więc 14 lutego do toruńskiej kawiarni o. Tadeusza Rydzyka, by sprawdzić, jak do tej istotnej kwestii podchodzi przedsiębiorczy redemptorysta. Co zastał w menu? Odpowiedź wcale nie jest oczywista.
Środa Popielcowa w Kościele katolickim. Wierni muszą zapomnieć o mięsie
Środa Popielcowa to bardzo ważny dzień dla każdego katolika. To właśnie wtedy rozpoczyna się przygotowujący wiernych na śmierć Jezusa na krzyżu Wielki Post. Po okresie hucznych karnawałowych zabaw przychodzi czas wyrzeczeń i stosowania się do licznych nakazów. Jednymi z nich są ścisły post i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. W sam "Popielec" mięsa jeść nie wolno. Czy o. Tadeusz Rydzyk o tym pamięta?
Dziennikarz "Super Expressu" postanowił przekonać się, czy toruński redemptorysta bardziej ceni sobie religijne zwyczaje i zasady, czy też bardziej powodzenie swojego biznesu. Tajemnicą nie jest bowiem, że wśród jego licznych dzieł wymienić można lokal gastronomiczny przy ul. Droga Starotoruńska 1. Na co dzień zjeść w nim można różne potrawy, w tym także tradycyjnego schabowego. W Środę Popielcową obowiązują jednak specjalne wytyczne.
Mrozy i śnieżyce. Eksperci nie mają wątpliwości, zima wróciCo w Środę Popielcową serwuje kawiarnia o. Tadeusza Rydzyka?
Jak dowiadujemy się z relacji “SE”, lokal o. Tadeusza Rydzyka przykładnie stosuje się do zaleceń kościelnych hierarchów i nawet jeśli ma to skutkować odpływem niektórych klientów oraz mniejszym utargiem, nie oferuje w Środę Popielcową dań zawierających mięso.
Nie ma dzisiaj żadnego mięsa, bo jest Środa Popielcowa. W piątki też nie ma dań mięsnych, jest tylko ryba - przekazał pracownik kawiarni.
Jeśli chodzi o wrażenia z wizyty i doznania kulinarne, dziennikarz “SE” przyznaje, że cena i smak bardzo go zaskoczyły i to pozytywnie. Dwudaniowy obiad oraz mała kawa kosztowały go 42 złote, co wydaje się być jeszcze akceptowalne. Zwłaszcza, że zestaw zawierał zupę kalafiorową, ziemniaki, rybę i surówkę, którymi z pewnością można najeść się do syta.
Ceny w kawiarni o. Rydzyka mogą zaskakiwać
Kawiarnia o. Tadeusza Rydzyka znajduje się w otoczeniu jego innych znanych przedsięwzięć, takich jak np. sklepik dla pielgrzymów oraz Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II.
ZOBACZ: Tadeusz Rydzyk gorzko o Polakach. “Nie tylko ja tego doświadczam”
W lokalu zjeść można nie tylko pełnowartościowy obiad, ale też rozgrzać się ciepłą herbatą czy kawą i spędzić miło czas nad kawałkiem domowego ciasta. Klienci zazwyczaj wypowiadają się o serwowanych daniach w samych superlatywach i niekiedy wielokrotnie wracają do prężnie działającego punktu gastronomicznego. Jego dużym atutem z pewnością są konkurencyjne w stosunku do innych toruńskich barów i restauracji ceny.
Źródło: SE