Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Policjant oszukiwał na potęgę. Emeryt wysłał go za kraty
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 10.09.2024 11:40

Policjant oszukiwał na potęgę. Emeryt wysłał go za kraty

policjant
fot. materiały policyjne (zdj. ilustracyjne)

Pewien policjant wpadł na bardzo niecodzienny i perfidny sposób na dodatkowy zarobek. Wykorzystując swoją pozycję i możliwości, oszukiwał kierowców. Jego plan okazał się jednak skuteczny do czasu. Wpadł, gdy próbował oszukać emerytowanego funkcjonariusza.

Policjant wymyślił bardzo perfidny sposób na oszustwo

Grzegorz P., z wydziału drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bytowie wpadł na niecodzienny pomysł, jak dorobić do służbowej pensji. Wykorzystał do tego pozycję i możliwości, jakie dawała mu praca w policji.

Mężczyzn w trakcie działań na drodze, swoim własnym aparatem fotograficznym robił zdjęcia przejeżdżającym samochodom. Później, korzystając z policyjnej bazy danych, wyszukiwał dane właścicieli pojazdów i wysyłał im wezwania do zapłacenia mandatu. Wskazywał swój numer rachunku bankowego, jako ten właściwy, na który należy uiścić opłatę. Jak się okazuje, jego perfidny plan okazał się skuteczny do czasu. 

IMGW wydało ostrzeżenie drugiego stopnia. Niebezpieczna pogoda w wielu rejonach Polski

Drukował fałszywe mandaty. Wpadł, gdy jeden z nich wysłał do kolegi po fachu

Jak wynika z ustaleń śledczych, Grzegorz P. wpadł na pomysł w marcu tego roku i realizował go do kwietnia. Robił kierowcom zdjęcia swoim prywatnym aparatem, a później drukował wezwania do zapłaty, które miały sugerować, że złapał ich fotoradar. Fałszywych mandatów miał wyprodukować co najmniej osiem.

Podszywał się pod obsługujący państwowy system fotoradarów CANARD. W zawiadomieniach o popełnieniu wykroczenia wskazywał swoje prywatne konto, jako to, na które należy wpłacić grzywnę za wykroczenie - mówi serwisowi brd24.pl, prokurator Paweł Wnuk.

ZOBACZ: Rewolucyjne zmiany dla polskich kierowców. Obowiązują od dziś

Policjant w swoim perfidnym procederze wpadł, gdy wysłał fałszywy mandat do kolegi po fachu, emerytowanego funkcjonariusza policji. Ten od razu zorientował się, że dokument jest fałszywy. Sprawa bardzo szybko wyszła na jaw. Teraz Grzegorzowi P. grożą poważne konsekwencje. 

Wystawił 8 fałszywych mandatów. Jedna osoba zapłaciła

Sprawę fałszywych mandatów i działania Grzegorza P. bada Biuro Spraw Wewnętrznych i prokuratura w Słupsku. Rzecznik tamtejszej Prokuratury Okręgowej poinformował w rozmowie z serwisem brd24.pl, że na chwilę obecną śledczy ustalili, iż policjant wystawił 8 fałszywych mandatów, każdy na kwotę 200-300 zł.

Tylko jedna osoba taki mandat zapłaciła i przelała pieniądze na jego konto - poinformował prokurator Paweł Wnuk.

Policjant za swoje działania odpowie. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Zarzuty w tej sprawie postawiono również innej osobie, która pomagała Grzegorzowi P. To Krystian T., który ma policyjny dozór. 

ZOBACZ: Nie żyje 40-latek. Popełnił tragiczny w skutkach błąd